Gacuś nareszcie doczekał się wyjazdu nad morze. A dokładnie do Pobierowa
Po przygotowaniu autka do drogi udało nam się wyjechać 9 sierpnia ok 6 rano. Droga przebiegała bez komplikacji pogoda idealna do jazdy - słoneczko trochę chmurki więc nieźle. Ruch na drodze też nie za duży. Jechało się nawet dobrze. Pierwszy postój w Sulechowie, potem za Gorzowem Wlkp., następny w Kamieniu Pomorskim, zrobiliśmy w Lidlu małe zakupy i do Pobierowa dojechaliśmy ok godz. 12. Potem zaczęło się szukanie jakiejś kwatery. Trochę pochodziliśmy i znaleźliśmy na ul. Orzeszkowej 20. Polecam!!! Bardzo miła atmosfera i mili właściciele. No i wypoczynek na maksa!!! Trochę tylko pogoda nie dopisała ale i tak odpoczęliśmy
Gacuś stał sobie grzecznie na podwórku przez 6 dni. No i w drodze powrotnej przystanek w Świebodzinie przy figurze Chrystusa Króla kilka fotek i dalej w drogę. Zaczął padać deszcz i wszystko by było dobrze gdyby nie to, że wysiadły wycieraczki!!! Dobrze, że trochę przestało padać i byliśmy już na zjeździe na autostradę w okolicach Bolesławca, zatrzymałem się na orlenie i jak zawsze myślałem, że to bezpiecznik wysiadł, więc szybko wymieniłem, załączam zapłon włączam wycieraczki i nic. Patrzę bezpiecznik wypalony. I tak kilka razy i dalej pali. Dobrze że przestało padać wytarliśmy szyby i w drogę do domu. Na szczęście nie padało. Zaraz jak wróciłem do internetu i sprawdzam co to może być. Okazało się że to najprawdopodobniej silniczek wycieraczek. Nowych nie ma a używany nie wiadomo czy dobry
Więc postanowiłem naprawić sam. Wykręciłem, oczywiście nie obeszło się bez komplikacji ale wyjąłem. Rozwierciłem nity no i rzeczywiście blaszka parkowanie się przetarła i robiła zwarcie! Wyczyściłem wszystko ładnie pięknie dolutowałem kawałek blaszki, nałożyłem smaru, zasilikonowałem i przykręciłem na śruby. Zacząłem zakładać i okazał się że przegub kulowy nie chce trzymać. więc się zdenerwowałem i wykręciłem wszystko, znalazłem używany cały mechanizm w chojnowie, więc do załatwiłem samochód i w drogę. Po powrocie od razu zabrałem się za montaż. Wszystko było by bez problemów gdyby nie spinki w podszybiu. Zaczęły się łamać. ale na szczęście nie wszystkie więc się trzyma nawet dobrze. Przykręciłem wszystko i teraz wycieraczki chodzą jak należy nawet czasówki
A na zdjęciu właśnie ten silniczek już częściowo zrobiony. Gdyby ktoś potrzebował porady jak to zrobić to zapraszam!!!
PS.
Gdyby ktoś miał spinki do podszybia do tego modelu to jestem chętny
A no i zaszły pewne zmiany w wyglądzie Gacusia ale to wkrótce... Pozdrawiam
Pozdrawiam