W piątek o godzinie 5 rano wyruszyłem w podróż nad morze z dziewczyną i jeszcze jedną parą nowym bravo. Warunki jezdne rano cięzkie - na zwykłych światlach słaby widok, długie jeszcze gorzej ; dopiero przy przeciwmgielnych lekko poprawila sie widocznosc, lecz nieznacznie. Samochód napakowany bardzo dużą ilościa bagaży, no i ludzi. Maksymalnie wykorzystany bagażnik.
Odległośc wynosila około 200 km i droga zeszla nam w niecale
2,5 h z jednym przystankiem i jazdą objazdem w okolicach przed wolinowych ( Wolin ). Spalanie troszke wzrosło, ale nie było wielkiej róznicy. Wyjazd bardzo udany Po trzech dniach przerwy samochód szedł jak rakieta. Strasznie duże korki przed Szczecinem - 50 km w 1,5 godziny ! Poźniej juz jak marzenie na autostradzie. Pobity rekord Fiatem Bravo - 160 km/h z 4 ludźmi i pełnym bagażnikiem !!! Przy pedale gazu " do dechy " na 6 biegu spalanie nie przekroczylo 12 litrów. Średnio jechaliśmy około 120 km/h i spalanie nie przekroczyło 7 litrów, choć czasem tzreba było depnąć ( wzniesienia ). Niestety droga powrotna zajela, aż niecale 4 godziny, ale dojechaliśmy szczęsliwie. Bravo w miare pojemne, nikt nie skarżył się na moje szczęscie. Samochód doskonale nadający sie do wszelkich wyjazdów.