Wpis w blogu auta
Volkswagen Touran
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1018 razy
Data wydarzenia: 01.05.2014
Wyłamany wspornik.
Kategoria: awaria
Pogoda przez chwilę była w miarę przyzwoita, więc postanowiłem wpaść na myjkę i umyć Tourana. Po umyciu pojechałem na pobliski parking Kauflanda, aby w spokoju skończyć różne detale po myciu (takie uroki, życia w mieście kiedy nie ma garażu, albo podjazdu).
W czasie dojazdu auto trochę przeschło a ja zabrałem się do nanoszenia środka na plastiki. Gdy chciałem otworzyć maskę aby wyczyścić atrapę, coś strzeliło, a cięgno od maski zostało w pozycji otwartej. Pierwsza myśl że linka pękła, jednak szybka wizyta na forum Tourana naprowadziła mnie na wspornik, który trzyma cięgno i kulkę na końcu linki.
Znając możliwą przyczynę zabrałem się za rozbieranie plastików, aby dostać się do źródła. I faktycznie wspornik był pęknięty. Ciągnąc za kulkę udało mi się otworzyć maskę, ale nie mogąc zrobić nic więcej złożyłem auto i pojechałem do domu.
Jutro będzie trzeba odwiedzić ASO i kupić nową część, a potem ją wymienić.
Ostatnia aktualizacja: 01.05.2014 22:55:04
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Pełny cykl takiej myjni to mycie wstępne czyli oprysk chemią i spłukanie wysokim ciśnieniem, następnie mycie zasadnicze czyli szampon i "miękkie szczotki" z mikrofibry (bardziej mające za zadanie "zdjęcie filmu" po myciu wstępnym), a na końcu wosk często dodatkowo wcierany przez mikrofibrę.
Tak więc inne szczotki, w dodatku, których zadaniem nie jest mechaniczne usuwanie piachu jak ma to miejsce w myjniach portalowych.
Taniej i lepiej (bezpieczniej ) jest płukać auto czystą zwykłą wodą, jeśli już musimy z takiej myjni skorzystać.
Co do myjni tunelowych faktycznie w Polsce są rzadko spotykane ze względu na wysoki koszt budowy.
Natomiast jak nie masz możliwości umyć auta u wujka przez dłuższy czas polecałbym Ci choć raz na miesiąc skorzystać z myjni ręcznej, najlepiej hybrydowej ręcznej (mycie wstępne chemią, płukanie, potem mycie ręczne) nawet jeśli auto umyją Ci inni .
Ja osobiście też niemal nigdy sam nie myje swoich aut, natomiast mam o tyle dobrze iż wiem czym myją moje auto i czy robią to tak jak powinni.
Zazwyczaj korzystam z jednej myjni, moim zdaniem jednej z najlepszych w Polsce, a pewnie nawet w Europie.
Stosują dobrą chemię, mają stałą, doświadczoną i dobrze przeszkoloną (sam ich w końcu szkoliłem ) kadrę.
Sam system mycia z tego co opisujesz jak na myjnie bezdotykową jest chyba najlepszym z możliwych.
Kiedyś łatwiej było znaleźć myjnie samobsługowe na których można było skorzystać z własnego wiadra i gąbki, a mycie bezdotykowe potraktować jako mycie wstępne i to miało sens.
Niestety najwyraźniej nie przynosiło oczekiwanych zysków i teraz na większości takich myjni nie wolno myć w ten sposób, a szkoda.
Warto tylko zwrócić uwagę na takich myjniach na pracowników(czy się często nie zmieniają) a także o ile budynek jest zamknięty na to czy stojąc we wnętrzu nie dusi(gryzie w gardło) i nie szczypie w oczy, podczas nakładania chemii.
Automaty w Polsce to zazwyczaj myjnie portalowe, to faktycznie nie jest dobre rozwiązanie .
"Z dwojga złego lepiej w tę stronę" - jak mawiał Shrek. Jednak już faktycznie lepiej skorzystać z myjni samoobsługowej zdając sobie jednak sprawę z jej słabych punktów i nie łaszcząc się na połysk po hydrowosku lub nabłyszczaczu (nie używać żadnego z tych programów).
Tak jak już wspominałem we Wrocławiu nie widziałem myjni ręcznych gdzie można samemu umyć samochód, tak samo nie słyszałem o tunelach, pozostają więc automaty i bezdotyki... Z dwojga złego wolę bezdotyk.
Do Jacekp54: Kolega sajeks, dobrze Wam radzi.
Myjnia samoobsługowa bezdotykowa to nie jest najlepszy pomysł na mycie auta.
A przynajmniej na ciągłe mycie, bo nawet w krajach o znacznie mniejszych zabrudzeniach drogowych zaleca się mycie ręczne lub myjnie tunelową co najmniej raz na miesiąc.
Wosk ręczny też powinno nakładać się po myjni ręcznej lub najlepiej hybrydowej ręcznej, a nie po samoobsługowej bezdotykowej.
To forum jest też po to by dzielić się wiedzą i doświadczeniami, zamiast uczyć się na własnych błędach.
Ja akurat zajmuje się tym zawodowo i uważam, że kolega sajeks dobrze doradza wam myjnię hybrydową ręczną.
Myjnie samoobsługowe bezdotykowe nie do końca są dostosowane do polskich realiów.
Zazwyczaj ciężko jest tam dobrze domyć auto, o ile nie jest dobrze nawoskowane, nie myje się go odpowiednio często (co w polskich realiach zazwyczaj oznacza co najmniej raz na tydzień)i nie umie się tego zrobić, a tam jest trudno, bo ciśnienie małe, czas goni, instrukcja jest niepoprawna i do tego właściciel myjni wybudował ja by zarobić, a w polskich warunkach, często oznacza to oszczędności choćby na chemii.
Ja przede wszystkim odradzam Wam kładzenie nabłyszczacza czy hydrowosku na takiej myjni, dopóki nie będziecie całkiem pewni iż auto się dokładnie domyło.
To, że wygląda na umyte nie oznacza iż jest umyte.
Jak nałożycie wosk/nabłyszczacz na brudną powierzchnię, przykryjecie brud, który będzie degradował lakier wżerając się w niego, powoli, ale skutecznie.
W pierwszej kolejności warto zwrócić uwagę na przednią szybę czy nie pozostał na niej pasek brudu w miejscu, którego nie obejmuje praca wycieraczek.
W drugiej kolejności po umyciu auta i spłukaniu wodą (zwykłą, czystą wodą) warto wziąć białą celulozę i przejechać nią dolne partie nadwozia (pod listwą) a także maskę. Jeśli biała celuloza jest całkiem czysta - auto jest domyte. Zazwyczaj jednak po takim myciu, celuloza jest brudna - czyli szara, a czasem wręcz czarna.
Oczywiście jeśli zawoskujecie/nabłyszczycie auto i dopiero przejedziecie białym papierem, nie zbierze on już brudu który zostanie pod warstwą polimerów.
Do tego dochodzi problem z mikroproszkiem, który niestety jest jak pisze sajeks często agresywny.
Oczywiście nie na tyle by od razu zniszczyć czy uszkodzić lakier, ale często po pewnym czasie niszczy zarówno lakier jak i elementy chromowane nadwozia.
Co do "normalnych myjni" to i bezdotykowe i automatyczne były dzisiaj otwarte. To, że w jakiejś podukraińskiej większej wsi były zamknięte nie oznacza, że w mieście wojewódzkim także muszą być.
dlaczego mówisz, że bawisz sie detalingiem, skoro samochód na bezdotyku myłeś? Normalne myjnie dzisiaj były zamknięte.