Witam

Dzisiaj lanosik otrzymał nowy filterek paliwa. Poprzedni już był dość zmęczony bo poprzedni właściciel mówił, że go nie zmieniał.

Czytając opisy wymiany o jakimś bezpieczniku, odpalaniu samochodu i czekaniu aż zgaśnie itp można się przerazić i zaniechać roboty przez zwykłego laika. Ale wymiana okazała się banalnie prosta i bardziej wymagało to przekonania się do wykonania tej roboty oraz chwili przemyśleń - choćby takich by podłożyć papier czy cokolwiek innego pod przewody by pozostałe krople paliwa spadły właśnie na niego.

Jako, że 2 dni nie jeździłem to po wyjęciu bezpiecznika w komorze silnika oznaczonego, jako FUEL PUMP (lub może być też sama literka A lub F16 lub też nawet eF16 - ogólnie ostatni bezpiecznik w prawym dolnym rogu) samochód nie chciał zapalić. Po dwukrotnej próbie stwierdziłem, że można podejmować się wymiany.

Filtry te posiadają bardzo ciekawe plastiki z zapadkami. Po oględzinach filtra zamontowanego i nowego (jak to wszystko wygląda) każdy domyśli się co trzeba zrobić.

Odłączamy przewód jeden (zaciskamy plastiki na starym filtrze i drugą ręką zsuwamy ów przewód). Potem robimy to samo z drugim przewodem i możemy już spokojnie wyjąć filtr. Ważne by robić to w poziomie, gdyż pozostałością benzyny w filtrze oblejemy pół silnika..

Zakładamy nowy filtr w odwrotny sposób (oczywiście montując go tak jak był zamontowany poprzedni - zgodnie ze strzałką przepływu paliwa). Sprawdzamy wizualnie czy wszystko ok. Wkładamy bezpiecznik na swoje miejsce.

Trzeba pamiętać też, że filtr może być z uziemieniem lub bez. Trzeba to zrobić pod maską przed kupnem.

Po udanej wymianie i stracie około 300 ml benzyny (pozostałej w filtrze). Przekręcamy kluczyk na zapłon i czekamy aż pompa paliwowa się załaduje. Czekamy jeszcze.. wyłączamy zapłon i przekręcamy go ponownie by pompa jeszcze raz się załadowała.

START ENGINE i od strzału powinien palić jeśli wszystko jest ok
Sprawdzamy czy nie ma gdzieś wycieku. Jazda próbna. Ponowne oględziny czy nie ma wycieku i wszystko gra

Operacja się udała

W sumie teraz to żałuję, że nie zrobiłem zdjęć..

Dziękuję za dotrwanie do końca. Może komuś się przyda
Pozdrawiam