Jako, że niedługo pogoda już nie będzie tak fajna wybrałem się dziś rano na wymianę kół. Zamontowałem felgi sima 15" z oponami dunlop spwinter response 185/60R15 XL ze wzmocnionymi ściankami i jak na razie będzie spokojne ich docieranie póki nie zaskoczy nas jakaś gołoledź czy co to tam innego zawsze tych drogowców naszych zaskakuje. Drobne detale takie jak chromowany wentylek, żeby zrekompensować, że mniejsza felga to niech się chociaż świeci więcej chromu dla lansu

jak na razie jestem z nich zadowolony, mimo, że dzisiaj w południe kiedy wracałem z całej wyprawy było ok 11 stopni a opony są nowe nie zauważyłem żeby był jakiś szum czy jakakolwiek zmiana właściwości jezdnych, oczywiście jadąc spokojnie, nie ruszając i nie hamując gwałtownie.

Bagażnik zmieścił co trzeba, tj po uniesieniu tylnego siedziska i położeniu oparć do płaskiej podłogi, zestawiłem podwójną podłogę bagażnika na dół i zdemontowałem półkę górną bagażnika, opony kulturalnie, leżąc na boku zmieściły się w układzie 2 + 2 na złożonym oparciu a w trochę niższą wnękę bagażnika głównego wstawiłem sobie 4 pudełeczka z felgami tez w układzie 2 + 2 i zamontowałem półkę górną bagażnika z powrotem także wszystko zmieściło się ładnie poniżej linii szyb. Jestem naprawdę pod wrażeniem ładowności i ustawności przestrzeni bagażnika. Niby małe auto ale naprawdę jak chce się coś przewieźć większego to nie ma z tym żadnego problemu, nie kłamali z tymi 950 litrami po złożeniu tylnych siedzeń.

opony nabiłem powietrzem, nie zdecydowałem się na azot, mimo iż wcześniej jeździłem w lanosie na azocie, ale przeczytałem 2 artykuły na ten temat i w sumie zgodziłem się z ich przesłaniem, a mianowicie: powietrze to 79% azotu, przy napełnianiu opon czystym azotem, mieszanka w oponie nigdy nie będzie 100% czysta, a same skoki ciśnienia związane z temperaturą powinny być na tyle znikome, że i tak nie odczuje się różnicy. Tak przynajmniej napisali a ja w to wierzę, poza tym jest jeszcze czysto praktyczny wzgląd, i tak i tak kierowca powinien kontrolować co kilka dni ciśnienie w oponach, przy azocie mało kto zawraca sobie tym głowę a czasem wystarczy jakaś drobna nieszczelność na wentylu i i tak zejdzie jakaś tam ilość ciśnienia z opony także będę sobie po prostu sprawdzał przy tankowaniu ciśnienie w oponach i tyle.

Jeszcze jedna rzecz którą sobie sprawdzę, to biorąc pod uwagę fakt, iż temperatura jeszcze będzie przez parę dni taka sama jak kilka dni temu, zobaczę czy węższe opony 185 spowodują jakiś spadek w spalaniu w stosunku do 215 które mam na letnich felgach

a poza tym kupiłem za 4 złote chusteczki w carrefourze dla dzieci, nasączane i obczyściłem nimi dokładnie felgi letnie przed ich ułożeniem w garażu. Wiadomo, że gdzieniegdzie się nazbierało jakichś zaschniętych czy zaparzonych plamek i trochę trzeba było paznokciem popracować, ale też wierzę w 200%, że zastosowany w nich detergent mi nic nie zeżre bo wątpię żeby do chusteczki do niemowlęcego tyłka było coś co jest w stanie zeżreć lakier czy aluminium
swoją drogą to też całe wnętrze takimi chusteczkami przeleciałem, deskę rozdzielczą i inne detale. Ważne jest tylko to, żeby po pierwszych kilku przetarciach kiedy z wilgotnej chusteczki wychodzi lekko pieniący się płyn, później to samo miejsce przetrzeć czymś na sucho, albo najpierw przemyć żeby oczyścić, a potem drugi raz już po czystym znowu "wycisnąć" nową, czystą chusteczkę i potem kiedy będzie sucha przelecieć jeszcze raz. Jedyne miejsca gdzie zostają jakiekolwiek smugi to szyba za którą jest prędkościomierz, lusterko wewnętrzne, otoczka skrzyni i chromowane klamki ale tam potem zwykłą suchą szmatką wystarczy przetrzeć i jest miód malina.

Wyjątkowo dorzucam parę zdjęć

i też dodam, że felgi sima dużo lepiej wyglądają na żywo niż na zdjęciach katalogowych czy nawet normalnych. Obiektyw nie oddaje w pełni struktury załamania powierzchni na ramionach samej felgi które rozchodzą się od środka i zmieniają w płaską powierzchnię przy samym brzegu opony. Prezentują się nie mniej nie więcej ale po prostu ładnie