Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Tigra [2006-2012]
»
Wymiana nadkola czyli jakość zamienników
Wpis w blogu auta
Opel Tigra
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 4518 razy
Data wydarzenia: 03.09.2010
Wymiana nadkola czyli jakość zamienników
Kategoria: awaria
Nadkole nie trzymało się w kilku miejscach, a że było już mocno odkształcone, trzeba było kupić nowe.
Ponieważ nie jest to maja pierwsza wymiana tego elementu, tym razem zdecydowałem się nie oszczędzać i kupiłem część oryginalną. Jak się okazało, była różnica pomiędzy nadkolem GM a zamiennikiem. Najważniejsza to sposób mocowania - trochę inny, ale przede wszystkim w GM było 5 miejsc mocujących, a w zamienniku zaledwie 2! Nic dziwnego, że tak szybko się wszystko odkształcało.
Tak na marginesie, skoro jest taka różnica pomiędzy częścią oryginalną a zamiennikiem w głupim plastikowym nadkolu, to aż strach pomyśleć jak wyglądają bardziej skomplikowane zamienniki...
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 19:09:29
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto.
Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
5
komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas.
Audi zostało wystawione na sprzedaż.
Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
3
komentarze
Dodano: 5 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia...
Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL
Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
12
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
zamiennik 60 PLN, oryginał 91,41 PLN.
I nawet zdążyłem przed ciemnościami
Żeby było śmieszniej ja też, ale pomyślałem sobie co to za różnica - przecież to tylko plastikowe nadkole... A jednak jest różnica, i nigdy więcej się na to już nie połaszę...
Ale żeby chińczyki dobrze nie zrobili jakiegoś plastikowego nadkola - to już przesada...
Oby, bo poprzednio było wymieniane 2 lata temu. Biorąc pod uwagę, że nie miałem, żadnej stłuczki, na nic też nie wjechałem, o nic nie zahaczyłem - to bardzo krótko wytrzymało, zwłaszcza, że już gdzieś od pół roku zaczęło się odkształcać...
No właśnie, a żeby było jeszcze ciekawiej, to zamiennik wcale nie był taki tani...