Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Renault Thalia Thalcia » Wymiana oleju







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Renault Thalia
  • przebieg 121 200 km
  • rocznik 2008
  • kupione używane w 2011
  • silnik 1.5 dCi
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 3441 razy
Data wydarzenia: 30.05.2011
Wymiana oleju
Kategoria: inne
Postanowiłem że od zakupu Thalci będę kierowcą bardziej świadomym zużycia części i świadom kosztów serwisów w razie nieprzestrzegania terminów. Dzisiaj podjechałem do ASO Renault w Częstochowie by umówić się na wymianę oleju, filtra i de facto przeglądu. Jako że stuknęło Thalci już 121000 km trzeba tego dokonać. Właściwie to powinienem to zrobić przeszło 1000 km temu, jednak niestety ciągle byłem w biegu, a teraz już jest spoko.
Przeglądy w ASO nie są tanie, jednak 320 zł za gwarancję tego że autko będzie robione przez speców od danej marki samochodu jest tego warte, zresztą w razie czego (odpukać) łatwiej jest się dochodzić z firmą X że coś spartoliła (przecież nie chcą stracić renomy na lokalnym i nie tylko rynku) niż z panem Mietkiem z garażu.
Oczywiście są rzeczy z którymi do ASO nie pojadę (jak chociażby zmiana opon), ale za rzeczy serwisowe wydaje mi się że warto płacić szczególnie jak się nie ma znajomego mechanika, bo na kuzyna bym nie liczył. Zresztą autko jest tyle co po gwarancji więc nie warto ryzykować.

Pewnie część osób powie że nie mam co robić z kasą, ja jednak uważam inaczej. Z doświadczenia własnego i nie tylko już wiem że jednak co autoryzowany serwis to autoryzowany serwis.
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: Może auto i proste ale pojeździ trzy razy dłużej niż nie jeden z klasy premium. [up]
Dodano: 13 lat temu
Pracowałem w myjni przy ASO Peugeota w pewnej śląskiej miejscowości i wiem co nieco o podejściu mechaników do pracy w takich serwisach. Zgadza się każdy może spierniczyć, nawet w ASO. Jak się okazuję nawet przy najprostszej rzeczy można sobie narobić dodatkowej roboty i kosztów.
Wracając do ASO, to cóż jeżeli ktoś nie ma zaufanego serwisu, sam nie ma pojęcia i/lub miejsca do drobnych serwisów samochodu to niestety musi płacić. U mnie dodatkowo dochodzi żona która nie dopuści mnie już do naprawy samochodu i nawet wymiany oleju xD
Kiedyś sobie kupię drugie autko przy którym będę mógł grzebać do woli bo lubię to :-)
Dodano: 13 lat temu
Swoją drogą, dlatego cieszę się, że mam prosty samochód, z prostym silnikiem. Sam mogę wszystko zrobić, jakbym się uparł to rozrząd też bym sam wymienił :) Dzisiaj np. zrobiłem sobie dzienne, całą instalacja - w pełni profesjonalnie,nawet oryginalną puszkę na przekaźnik wykorzystałem :) Ale minusem volviaka jest to, że nie sposób sprawdzić przebieg dokładnie - nie ma licznika w komputerze :(
Dodano: 13 lat temu
Do jedrus_sc: Kilka miesięcy temu był artykuł o uniaku, z którego olej uciekł, bo ASO źle dobrało filtr. No cóż, ASO nie daje żadnej gwarancji na to, że wiedzą, jakie filtry wstawić. :) faktycznie, da się sporo zepsuć zmieniając olej - ja bym nawet nie wpadł na takie pomysły...

Przepraszam was, ale znam kilka osób z technikum samochodowego, znam kilku mechaników - nie chcielibyście znać ich podejścia do pracy. A ASO to po prostu jeszcze drożsi mechanicy. Nic więcej.
Dodano: 13 lat temu
do ZONQ_MZ: jak miałem Unusia to nie dawałem zarabiać serwisom bo tam mogłem zrobić wszystko sam, jednak tam elektroniki w ogóle nie było, co innego tutaj, auto jest naszpikowane elektronikom jak dobre ciasto owocami, chociaż zawsze można więcej napchać ;p
300 PLN za wymianę oleju, filtra, oraz ogólny przegląd wydaje się rozsądną ceną, bo niestety nie mam zaprzyjaźnionego warsztatu, a kuzynowi nie dam robić przy tym samochodzie...
W przyszłym tygodniu jadę też z klimą bo należałoby ją oczyścić i napełnić :-)
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: Połamać klucz i uszkodzić osłonę silnika a no i korek porysować.:)
Dodano: 13 lat temu
Do jedrus_sc: Tak na prawdę to w każdym szanującym warsztacie dają tzw. gwarancję, to znaczy jeżeli coś będzie nie tak to zawsze to poprawią. Co do samego przeglądu w ASO to jeżeli masz wolne 300pln a nie znasz dobrego warsztatu to Renault wydaje się rozsądną decyzją. Zwłaszcza, jeżeli nie chcesz latać ze wszystkim po różnych warsztatach.

P.S. Kierowcy tacy jak kolega mamlecz wolą radzić sobie sami nie dając zarobić lichwiarskim serwisom (ja też im nie daje zarobić).

Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
do mamlecz: chodzi o to że jak robisz przegląd w ASO to masz gwarancję na to co zrobili. Dodatkowo nie wiem jak inne marki, ale Renault po wykonaniu przeglądu w ich serwisie daje nawet gdy samochód jest po gwarancji Assistance. Tak jak już wspominałem jeżeli serwis coś spapra podczas roboty zawsze istnieje coś takiego jak gwarancja, a pan Zdzisio z garażu Ci tego nie zapewni. Poza tym w ASO płacisz za oryginalne części, a nie zamienniki, które często są tej samej jakości co oryginał, jednak można częściej trafić na bubla niż w przypadku oryginału.
Dodam że w aucie tyle co mi się skończyła gwarancja więc uważam że nie warto ryzykować naprawy w serwisie X...
Dodano: 13 lat temu
Tak czy siak, nawet jak oddamy do pana Zdzicha spod sklepu, to możemy potem wziąć bagnet, sprawdzić, czy nie przelane - popatrzeć się na filtr, poruszać - czy dobrze zakręcony. Nie widzę żadnego sensu w wydawaniu 300 zł na przegląd, który mówi ci to, co serwisanci chcą ci powiedzieć. Przecież zawieszenie - jedziemy na kanał i sprawdzamy sobie sami. Tarcze, klocki - to chyba każdy jest w stanie ogarnąć. Stan opon - to samo... A na przeglądzie powiedzą ci, że masz połowę rzeczy do wymiany i tyle. Amory - wystarczy na corocznym przeglądzie sprawdzić. Luz na kierownicy, zbieżność - skoro opony zużywają się równo, auto jedzie prosto - jest w porządku. Nie mam pojęcia, co jeszcze mogą ci sprawdzić. Żarówki też można sobie samemu raz na jakiś czas sprawdzić. Kody z silnika można zczytać sobie samemu - czasami warto, chociaż ja w Neonie nieźle się przestraszyłem, gdy wyskoczyły mi błędy "błąd głównego przekaźnika..." Nie doczytałem bowiem dalszej treści kodu "lub układu mierzenia poziomu paliwa - paliwa nie ubywa wraz z odległością". Czemu nie ubywa - to już pewnie wiecie :)
Dodano: 13 lat temu
I bardzo dobrze!
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: Koledze z forum Volvo założyli filtr oleju firmy FILTRON i po kilku set km. podczas długiej trasy całość się rozszczelniła a sam olej wydmuchało w kilka minut... jakież było zdziwienie kierującego kiedy podniósł maskę podczas postoju i zobaczył ledwo trzymający się filtr. - Niby nie prawdopodobne a jednak... ja zawsze sprawdzam swój filtr czy dobrze dokręcony i zawsze kupuje oryginał przepłacając jedynie około 10-15pln. Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
do thththth: A do rozrządu pozostało jeszcze 40 kkm więc jakieś dwa lata :-)
Wiem że był serwisowany cały czas w ASO do tej pory więc jestem o to spokojny :-)

A co można spierniczyć podczas wymiany oleju, dużo... Można właśnie spierniczyć śrubę, filtr źle przykręcić i odkręcić i przelać, oraz wiele innych rzeczy...
Dodano: 13 lat temu
Co można zepsuć wymieniając olej? Już odpowiadam :) Po zakupie Fabii oczywiście zabrałem się za wymianę płynów eksploatacyjnych. Na pierwszy ogień poszedł oczywiście filtr z olejem. Wjechałem na kanał, zaglądam pod samochód... I co widzę? Krzywo zakręconą śrubą spustową, skręconą na pakuły i taśmę teflonową. No właśnie, gdyby nie teściu tokarz to gówno by z tego było :D Zdjął miskę, przegwintował na większy, dorobił śrubę i miedzianą podkładkę i teraz jest wszystko pięknie. Czyli ktoś poprzednie musiał upierdolić śrubę podczas odkręcania.
Dodano: 13 lat temu
A jak z rozrządem w Thalci?
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: przelać. Miałem tak w starym golfie - musiałem odpuszczać, bo groziło uszkodzeniem kata. Dobrze, że to nie było w ASO...[los2]
Dodano: 13 lat temu
No, faktycznie, ASO nie spierdzieli wymiany oleju, bo... Nie da się źle tego zrobić??? Co można zepsuć wymieniając olej?
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl