Ja jak miałem VWe, choć leciwe to jeździłem z nim do ASO. Taki kaprys! Najbardziej wkurzało mnie czekanie w poczekalni na wydanie auta! Chodziłem wtedy, oglądałem te VWy i uświadamiałem sobie, że to auta nie dla mnie. Nie dość, że ceny jak z kosmosu to wyposażenie salonowe tak słabe, że wstydziłbym się wstawiać takie modele do prezentacji (wersje z korbkami w tylnych drzwiach)! Tak znienawidziłem VWe. , choć nie pogardziłbym Arteonem i Beetlem.

Do SzarnaMamba:
A to fiutki 😱😂

Do SzarnaMamba: No problemo, zorientowałem się, że błędnie odebrałaś intencje

Do mucko1: niestety. Nic z tych rzeczy. Za tę kawę bym się nie obraziła 🤔

A kawę i ciasteczko choć podali Ci w tej poczekalni?

Do MarcinGP: no i trzeba było tak od razu
I przepraszam. Przemawiała przeze mnie parszywka 🤐🙊

Do SzarnaMamba: Tak masz rację, po co uczyć się na doświadczeniach innych skoro można na własnych. Jak ktoś lubi ból to nikt przecież mu nie broni aby upadlał się do woli. A to poniżej rzeczywiście było wieki temu, aż wczoraj, czyli będzie ze 30 ale godzin, nie lat. Tam się nigdy nic nie zmieni. To ulica oszustów i tyle. To tylko jeden przykład, bo nikogo uszczęśliwiać na siłę nie zamierzam.

https://www.facebook.com/JSNZauto/posts/1421561451631271

Cytat:

Ja się nie znam
Wczoraj o 17:04 ·
Jedź do ASO mówili, będzie profesjonalnie mówili...
Wczoraj brat poprosił mnie żebym pojechał z nim odebrać jako Octavię z ASO Auto Wimar w Warszawie przy Modlińskiej. Była naprawa po lekkim dzwonie. Generalnie do wymiany zderzak, błotnik, lampa, felga i opona. Całość trwała dość długo, ale to z winy ubezpieczyciela. Niestety okazało się że PZU klienta korzystającego z BLS traktuje chyba jeszcze gorzej niż "obcego", ale to tym to można napisać oddzielnego, bardzo długiego posta.
Termin odbioru umówiony z ASO dzień wcześniej. Zajeżdżamy na miejsce, a jego Skoda stoi sobie radośnie na parkingu na ulicy przed ASO... W deszczu, przodem do ul. Modlińskiej, ochlapany błotem z drogi...
No lepszych warunków do odbioru auta po naprawie blacharsko-lakierniczej nie można sobie wyobrazić! 🙂 Ale dobra, może ją opłuczą i wstawią gdzieś gdzie będzie dokonać oględzin... Może zapomnieli że mamy przejechać po odbiór.... Nic bardziej mylnego.
Pan z ASO który wydawał nam auto poinformował nas, że warunki mają jakie mają, mamy odbierać, a jak coś będzie nie tak to mamy dzwonić, jest gwarancja 24 miesiące na naprawę więc gitara i nara. Gdy powiedziałem, że nie odbiorę auta skoro nie mogę ocenić czy wykonana usługa została dobrze wykonana, zaproponował żeby przejechał następnego dnia to umyją. Tylko nie wiem co to miało dać bo dzisiaj też pada. Gdy zaproponowałem, że mogę poczekać, niech umyją, wjadą gdzieś w sensowne do oględzin miejsce, wytrą auto, Pan się zaśmiał i powiedział że nie ma opcji, bo nie mają odpowiedniego miejsca. Finalnie auto odebraliśmy wpisując w protokół że nie było możliwości oględzin, auta bo było mokre, brudne i stało na ulicy. Pan z ASO nawet nie wyszedł dokonać przekazania auta, dał kluczyki, podpisaliśmy protokół i nara.
No ręce opadają... Szkoda że nowych aut nie sprzedają na takiej zasadzie "Idź se pan obejrzyj, tam pod płotem stoi taka zabłocona Octavia, tylko uważaj pan bo jak auta nada ulicą to mogą błotem ochlapać"
No pełen profesjonalizm, niczym u Cytryna i Gumiaka.
Może jestem dziwny, ale byłem przyzwyczajony że jak odbieram auto od lakiernika, nawet zimą wieczorem, to auto czeka na mnie czyste, w dobrze oświetlonym pomieszczeniu żeby móc odebrać wykonaną usługę. Ale jak widać mały warsztat na wsi jest w stanie ogarnąć taki temat, a ASO w stolicy już nie...
#patologiapolskichwarsztatow
/Maciek

https://www.facebook.com/groups/346841535988524/posts/939846343354704/

Do FranzMaurer: tak jest. Przy turbinie i małym kartoniku nie będę sobie pozwalał na długie interwały jak w przypadku Thalii.

Do MarcinGP: nikt tu nie pisze o kupowaniu 🤨
A jak tej teorii nie masz czym poprzeć, to szkoda pierdolenia 😁
Tylko i wyłącznie racjonalne podejście, a nie ocena jednej ulicy na podstawie tego co ktoś komuś coś powiedział 30 lat temu 😛 i jeszcze w to wierzyć - wtedy to się nazywa naiwność.

Do SzarnaMamba: Majuchna bój się Pana! Wzdłuż całej ul. Modlińskiej w Warszawie to się nawet gruza za "tysiaka" nie kupuje. Ta ulica to czarna dziura polskiego rynku motoryzacyjnego. Od lat '90-ych wiadomo, że człowiek ma farta jeśli stamtąd w ogóle do domu dojedzie. Odnośnie wszystkiego co jest związane z autem (jakimkolwiek) tą ulicę wywal z pamięci:

https://goo.gl/maps/pLzB62F6hfKxhB8DA

Do Maarten73:
Czyli klasycznie - co 30 albo co rok

Do FranzMaurer: to coś mi umknęło. Ale na stronie Dacii pisze "Wymieniaj olej zgodnie z zaleceniami producenta oraz programem przeglądów lub raz w roku".

Do Maarten73:
Ale powinieneś też mieć zadany. U mnie np. aktualnie jest 30 tys. albo 2 lata

Do Tejlor: napisałam im, że poszukuje terminu za 2 tyg - był jeden jedyny dzień dostępny

A długie kolejki są w Wawie? Na który dzień po wymianie maili były pierwsze wolne terminy?

We wpisie nie ma nic o przebiegu auta ani kosztach wymiany, rzeczy oczywiste.

Ale drogą dedukcji rocznik 2020, przebieg podany powyżej 13500 km i mijaja 2 lata.

To nie jest źle.

Auto zapewne ma wlana taka sama ekologiczna wodę zwana olejem niskopopiołowym o lepkości 0W20.

Radze nie jeździć w 30 stopniowych upałach autostrada 160 km/h bo zabraknie smarowania.

Ale to temat na oddzielna dyskusję, wszystkie auta leasingowane, zdawane, nie kupowane, nawet po 5 latach nie rozlatują sie, problemy mogę pojawić sie gdy licznik przebiegi przekroczy 100 tys km

Do FranzMaurer: sam zrobię. Znaczy ASO, ale ja każę zrobić.

Do Maarten73:
A interwał czasowy jaki (jeśli nie zrobisz 30)? Rok czy dwa?

Do SzarnaMamba:
U mnie Skoda zaczęła świecić komunikatem 3.500 km przed planową wymianą na 30... 20/01 byłem na przeglądzie, także prawie idealnie zbiegło nam się w czasie

13k w rok? Ja tyle nie zrobię, nie ma mowy...

Też nie lubisz, jak Ci ktoś fotel przestawia... ja nienawidzę.

U mnie nie będzie komunikatu, bo to Dacia. Producent się uparł, że po 30kkm. No, to sobie poczeka...

Do Maniek1986: noo..straszna

czyli: jeździć obserwować

Łeeee, nuda