Witam w ostatni poniedziałek przed wakacjami,
mam kilka historii, na początek dokończenie przygody z kierunkami.
Pewnego dnia rano dzwoni do mnie żona i mówi, że świeci się taka kontrolka: wykrzyknik w słoneczku. Myślałem, chyba hamulec. Rozwiązanie proste - nacisnąć pedał hamulca i kontrolka gaśnie. Niestety nie pomogło. W takim razie żarówka któraś nie świeci. Zobaczymy po południu jak wróci. Po powrocie miałem już gotową diagnozę - okazało się, że dobrali się z synem i taki oto 'dream team' doszedł jednogłośnie do wniosku, że nie świeci prawa żarówka. Myślałem, że się zruszyła, przy wymianie żarówek kierunków, ale po zajrzeniu do niej okazało się, że jest spalona i co ważniejsze, że to taka sama jak kierunkowa tylko przezroczysta. Obdrapałem resztki farby ze starej kierunkowej i dałem jej drugą szansę. Żarówka zaświeciła. Kontrolka zginęła - dalej jazda.

W zeszłą sobotę byłem z synem wymienić olej, znalazłem promocję na olej z beczki i pojechałem. Nie trzeba się umawiać, tylko przyjechać. Przy okazji zadbałem o klimę, bo już słabo chłodziła. Oddałem kluczyki i poszliśmy z synem obserwować. Na początku był mały problem z kluczem do filtra, jeden za duży, drugi za mały, w końcu po kilku próbach i podejściach z różnymi typami kluczy poszło. Filtr wymieniony, śrubka zakręcona. Opuszczamy, wlewamy, na chwilę zapalamy silnik na zalanie olejem zakamarków, potem dolewka i po sprawie. Metr dalej stała maszyna do serwisu klimy. Do tej pory mechanik radził sobie sam, ale że był młody (może praktyki) zawołał innego specjalistę. Ten poprztykał, coś ustawił i ... coś tam się robiło. Potem znowu potrzebny był specjalista, znowu coś poustawiał i szło dalej. Na koniec okazało się, że kompresor nie działa, więc potrzebny elektryk. Stwierdził on, że przekaźnik nie załącza sprzęgła, (na drucie działało, na przekaźniku słabo), więc wymienił na jakiś 'od japończyka'. Klima działa. Jeszcze wydruk - na raporcie okazało się, że klima była pusta, ale panowie kilka razy coś przestawiali, zmieniali, więc może w międzyczasie jakiś reset był, klima wcześniej działała jako tako, nie tak wydajnie jak po nabiciu.
Po powrocie do domu rozebrałem oryginalny przekaźnik, przeczyściłem i zamontowałem bez obudowy by sprawdzić jak działa. Działał dobrze. zamontowałem go z obudową i na razie będzie jeździł.
Przy okazji znalazłem świeżo odbity lakier, trzeba to będzie w miarę szybko poprawić.
Na koniec kasowanie kontrolki SERVICE- kluczyk na pozycję II, trzymamy przycisk resetowania licznika dziennego, aż zacznie migać kontrolka, puszczamy, słychać krótki PIK i kontrolkę widzimy za kolejny rok lub następne 15000 km.

PS. Edytowałem i pisałem na kilka razy, więc śmiało wytykać jak coś nie pasuje.