Nadszedł czas na urlop... Tyle że ten praktycznie spędzony całkowicie przy aucie. Lista napraw/wymian zrobiła się dość długa i dotyczyła:

1.Rozrządu. Koszt kompletnego zestawu do silnika 2.5 TD to wydatek 650 zł. Dwa paski rozrządu, lecz jeden z pasków przeznaczony jest do rolek balansujących.

2. Pompa wody. Ta jest na zupełnie innym pasku, i nie wymienia się jej wraz z rozrządem. Biorąc pod uwagę ciężki dostęp do niej, postanowiłem jej nie wymieniać. Cena 80 zł

3. Dwa tłumiki końcowe. Cena za komplet 180 zł. W zestawie wszystko co potrzebne do wymiany. Niestety jeden z tłumików ktoś zaspawał, i nie obyło się bez cięcia i ponownego spawania.

4. Chłodnica wody. Cena 200 zł. Wykonana z lepszych materiałów, oraz zaprojektowana tak by była bardziej wydajna. Podczas czyszczenia chłodnicy wspomagającej ta rozpadła się na części. Póki co zamontowana jest ta jedna, jak na razie zdaje egzamin.

5. Uszczelnienia naczyńka wyrównawczego. Wystarczył silikon uszczelniający. Póki co czujnik poziomu nie przecieka a w układzie panuje odpowiednie ciśnienie.

6. Wymiana oleju silnikowego. Od ostatniej wymiany minęło 30 tyś km. Ciekawostką jest że od wymiany do wymiany mam stały poziom oleju. Nie wymaga dolewek. 8 litrów oleju wraz z filtrem 220 zł.

7. Uszczelnienie węża od hydropneumatycznego zawieszenia. Pojawiła się mikro dziura, tak mała ze nawet sprężone powietrze się nie wydobywało przez nią. Mimo to pod wielkim ciśnieniem psikała malutka igiełka płynu. Ze względu na brak dostępu tego wężyka, zastosowałem gumową obejmę. Ta spisuję się dobrze a LHM-u nie ubywa.

Wszystko zajęło trochę czasu. Dostęp do rozrządu nie jest łatwy ale jakoś się udało. Mimo że przejechałem na starym pasku 75000 km. To ten nie wyglądał na zniszczony. Niestety pasek od rolek balansujących był w opłakanym stanie. Prawdo podobnie nikt go jeszcze nie wymieniał.

Dostęp do Chłodnicy nie jest łatwy. By uniknąć nie chcianego uszkodzenia nowej chłodnicy musiałem rozebrać cały pas przedni. Na plus jest to że w XM-ie idzie to bardzo szybko. Około 10 min.

Naczyńko wyrównawcze przepuszczało płyn przez otwór na czujnik. Użycie silikonu i przyklejenie czujnika na stałe dało dobry efekt. Płyn nie ucieka, nie ma potrzeby dolewania do jakiś czas płynu.

Oba końcowe wydechy były przerdzewiałe, auto pracowało dość głośno a spaliny uciekały wszędzie. Cale koło zapasowe było okopcone. Po wymianie efekt nieporównywalny. Cisza i spokój


Pozostało jeszcze:

-Wymiana wyświetlacza błędów
-Naprawa tempomatu
-Poprawki lakiernicze (wgniotka na drzwiach, malowanie grilla, maski oraz zderzaka)
-Poprawki blacharskie (kila elementów schowane za błotnikiem wymaga ingerencji blacharza)
-Wymiana tapicerki fotela kierowcy
-Wymiana gum stabilizatora
-Wymiana wszystkich poduszek silnika (ciężki temat)