Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Mitsubishi Galant » Wymiana sprężyn zawieszenia tył







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Mitsubishi Galant
  • przebieg 231 000 km
  • rocznik 1999
  • kupione używane w 2010
  • silnik 2.0
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 9994 razy
Data wydarzenia: 17.04.2012
Wymiana sprężyn zawieszenia tył
Kategoria: serwis
Od kiedy zakupiłem moje autko bardzo irytowało mnie miękkie zawieszenie z tyłu. Gdy na tylnej kanapie zasiadło 3 osoby wówczas tyłek siedział mu bardzo nisko. Auto posiada hak wiec pomyślałem że może ciągnęło kiedyś jakiś kemping lub coś. Postanowiłem wymienić mu sprężyny. Postanowiłem opisać krok po kroku czynności jakie wykonywałem i zamieścić kilka fotek, a nóż komuś się przyda. Zaczynamy
Dzień przed rozpoczęciem wymiany sprężyn wjechałem autem na kanał i potraktowałem nakrętki dolnego mocowania amortyzatorów preparatem WD-40.
Pierwszym krokiem było odkręcenie tylnych oparć od foteli. Przymocowane są one za pomocą 6 nakrętek M12. Po ich zdemontowaniu zdjąłem plastikową obudowę (dwie części) znajdującą się bezpośrednio za oparciami, osłaniającą dostęp do górnych śrub mocowania amortyzatorów (zwykle w innych autach znajdują się one bezpośrednio w bagażniku, jednakże rozwiązanie konstrukcyjne Japońców jest nieco na bakier i trzeba się trochę namęczyć). Każda z części mocowana jest za pomocą dwóch połączeń wciskowych (trzeba je mocniej szarpnąć aby je zdemontować . Po zdjęciu tych plastików wyjąłem gąbki wygłuszające upchnięte w miejsce nakrętek mocujących górę amorka i gumowa ,,czapki":) osłaniające śrubę i nakrętkę amorka. Każdy z amorków przykręcony jest za pomocą dwóch nakrętek wychodzących z kołnierza trzymającego górną część sprężyny (ja wymieniając po raz pierwszy sprężyny w galancie nie wiedziałem jak dokładnie się do tego zabrać i odkręciłem nakrętkę na środku kołnierza, który trzyma sprężynę w jednej części z amortyzatorem [Do tej nakrętki też jest dostęp bezpośrednio z samochodu], w efekcie czego gdy odkręciłem dolne mocowanie amortyzatora wystrzelił mi on w dół. Mogło się to skończyć nieszczęśliwie dla mnie). Należy je odkręcić, po czym poluzować nakrętki mocujące koło, podnieść lewarkiem auto, odkręcić całkowicie nakrętki i zdjąć koło po czym lepiej zejść do kanału ( od spodu lepsze dostęp). Gdy już znalazłem się od spodu auta zabrałem się za odkręcanie śrub trzymających amortyzatory od dołu. Było na nich sporo rdzy ale za pomocą szczotki drucianej, WD-40 i klucza 21 z rurą aby zwiększyć moment poszło bez większych problemów. Dolna część amortyzatora jest usadowiona na nagwintowanej od wewnątrz ,,tulejce” w którą jest wkręcana właśnie ta śruba z duża podkładką trzymająca amortyzator. Po jej odkręceniu należy lekko stuknąć młotkiem amortyzator i wyskoczy na wolność. Teraz wystarczy ścisnąć sprężynę za pomocą ściągaczy do sprężyn (koniecznie dwóch) i gdy nie wywiera już ciśnienia na kołnierze ją trzymające odkręcić śrubę znajdującą się po środku górnego kołnierza. Po odkręceniu nakrętki będziemy mieli w ręku dużą płaską podkładkę oraz czarną gumową poduszkę. Możemy ściągnąć górny kołnierz pod którym jest gumowa osłona dopasowana do kształtu dolnego zwoju sprężyny. Po wyciagnięciu amortyzatora ze sprężyny mamy już wszystko rozebrane na części pierwsze. Na tłoku amortyzatora znajduje się odbój i osłona. Kolejnym krokiem było zdjęcie ściągaczy ze sprężyny i zaciśniecie ich na nowej. Po ściśnięciu zabrałem się za analogiczne składanie wszystkiego w przeciwnym kierunku. A więc po kolei: wciśniecie amortyzatora z odbojem w ściśniętą sprężynę od strony zwojów z mniejszą średnicą i założenie osłony na tłoczysko amorka (należy pamiętać że końce sprężyn mają znajdować się w miejscu ,,wycięcia” w kołnierzu ) następnie gumowa osłona dopasowana do dolnego zwoju sprężyny i na to górny kołnierz(WAŻNE: linia dwóch śrub z niego wychodzących ma być prostopadła do otworu mocującego dolną część amortyzatora, gdyż w innym wypadku jego zamontowanie będzie niemożliwe). Po tym górna poduszka brzuszkiem do góry, duża podkładka i nakrętka. Możemy zdjąć ściągacze ze sprężyn. Wsuwamy amorek ze sprężyną na swoje miejsce i przykręcamy najpierw górne dwie nakrętki mocujące. Następnie wsuwamy dół amortyzatora na tulejkę i przykręcamy śrubę. Zakładamy koło i przykręcamy śruby. Opuszczamy samochód i dociągamy śruby. Z drugiej strony robimy dokładnie to samo.
Po wymianie sprężyn w sumie zbytnio się nie poprawiło. Wiedziałem że tak będzie gdy już zdemontowałem stare i porównałem je z nowymi. Jest delikatnie lepiej ale nie tego się spodziewałem. Widocznie ten typ tak ma:) Jeśli czyta to ktoś kto posiada podobne autko to proszę o napisanie jak jest w waszym rekinie;) Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
Do Qchar: Oj był był hehe:)Ale człowiek się uczy na błędach. Sprężyny wymienione i to jest ważne:) Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
Miałeś szczęście :) ale i strach w oczach w pewnej chwili był , co nie ?
Dodano: 12 lat temu
Dobra robota , szerokości ..
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl