Nie mam punktu odniesienia jak w L3, ale tak czy siak polecam zestawy tarcz BREMBO i do tego klocki FERRODO. Sam śmiałem się swojego czasu z takich zestawów, że to golfiarze dla lansu na wioskach wsadzają, ale po zakupie okazyjnie takiego zestawu do mojej L1PH2 wiem, że nic innego do tego auta bym nie założył. Siła hamowania w porównaniu do produktów np. ATE bądź Bosch to niebo a ziemia. patrząc z perspektywy czasu, poprzedni zestaw to tak jakbym bez hamulców jeździł Pozdrawiam

Bezpieczeństwo przede wszystkim. pozdro

Do Egontar: a tylne jeszcze nie zmieniane do 200tysiecy pewnie sie podejdzie.

Do Egontar: TO KLOCKI MALO CI WYTRZYMAŁY,ALE WIADOMO jazda w polsce o polowe mniej jak za granica,tam sie lata w trasie a u nas,jak jade codziennie do pracy to 50km/hmaks bo rano korki i jak wracam korki,i co chwile gaz hamulec gaz hamulec po tych miastach wiec nie ma sie co dziwic ze szybko siadaja

tarcze zmienilem po 117-120tysiacach ale tylko dlatego je zmienilem bo klocki mialem do wymiany,mechanik powiedzial ze na 40tysiecy jeszcze mi wystarcza,ALE MIALEM WYJAZD DO AUSTRII,I DO WŁOCH WIEC WOLALEM ZMIENIC SOBIE I MIEC WSZYSTKO NA TIP TOP,JA MAM ZASADE STAC NA AUTO TO JAK COS JEST TYLKO TROCHE NIE TAK WSTAWIAM NOWE I TYLE,NIE CHCE ŻEBY MI KIEDYKOLWIEK AUTO STANEŁO W DRODZE.

1.Na ile wystarczają ci klocki?
2.Po ilu wymieniłeś tarcze?
U mnie klocki na około 40tys.km a tarcze to na 120tyskm.

Do tkm2004: dokladnie,szczególnie na przód

Do kiwi8521: hehe

To teraz nóżka na hamulcu i pocieramy!!!

Ładnie trzymały!

I tak trzymać jak zakładać to tylko oryginał