Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Ford Mondeo 2.0 TDDI Dark Blue » Wymiana termostatów







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Ford Mondeo
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 18678 razy
Data wydarzenia: 28.09.2011
Wymiana termostatów
Kategoria: awaria
Odkąd zaczęło się robić chłodniej borykałem się z długo nagrzewającym się silnikiem oraz spadkami temperatury na wolnych obrotach. Auto bardzo rzadko osiągało optymalną temperaturę. Długo studiowałem wpisy na forach i diagnoza była jednoznaczna (i chyba dość oczywista) - padł termostat. Jak by tego było mało w dieslach są dwa. Termostat dużego obiegu tzw. "duży" oraz termostat układu chłodzenia oleju tzw. "mały".
Ze względu na to że łatwiej i taniej było kupić "duży" termostat, oraz ze względu że wymiana jego była prosta (dostęp bez demontażu innych części) wymianę zrobiłem wraz z kolegą u niego w garażu tydzień temu. Wszystko poszło sprawnie. Odkęcenie trzech śrub obudowy termostatu wymiana na nowy. Podczas wymiany pojawił się mały problem, musieliśmy założyć starą uszczelkę gumową, gdyż do nowego termostatu nie było uszczelki. Stara uszczelka była troszkę wybrakowana ale mieliśmy nadzieję że będzie trzymać. Niestety po dwóch dniach okazało się że przepuszcza i kapie płyn. Generalnie wymiana nic nie zmieniła, nadal długo nabierał i nie utrzymywał temperatury.
W weekend zamówiłem w sklepie internetowym "mały" termostat (oryginał, bo nie ma zamienników) oraz nową uszczelkę do "dużego". Paczka przyszła wczoraj, więc umówiłem się z nów z kolegą na wymianę.
Zaczęliśmy od wymiany uszczelki, miało pójść szybko bo robiliśmy to już tydzień temu. Ale niestety okazało się że jedna z trzech śrub się nie wykręca i trzeba wymontować całą obudowę termostatu z silnika, porozpinać wszystkie węże. Finalnie śrubę trzeba było obciąć i założyć śrubę z nakrętką. Montaż poszedł w miarę sprawnie, choć z baku miejsca musieliśmy się nagimnastykować z podłączaniem węży z powrotem.
W końcu przyszła pora na wymianę "małego". Najpierw demontaż kolektora dolotowego, wykręcenie 9 śrub i już widać "mały" problem. Oczywiście dostęp ograniczony, po chwili przedłużka wraz z nasadowym wyślizgują się i wpadają gdzieś w czeluści silnika. Nie widać gdzie spadło, podnosimy auto i zaczynam szukać od dołu, bo to jedyny klucz który pasował. Po odkręcaniu okazało się że ktoś zastosował jakiś silikon do uszczelnienia i on utknął w termostacie i był cały czas otwarty. Montaż poszedł już szybko bo wstawiliśmy dłuższą śrubę do której był bezpośredni dostęp płaskim kluczem. Wlanie nowego płynu, odpowietrzenie i już. Powrót do domu dłuższą drogą aby sprawdzić czy widać poprawę. Już po 3,5 km auto było nagrzane w połowie do optimum, zanim dojechałem do domu osiągnęła optimum i trzymała. Dziś sprawdzę czy nie ma wycieków.
Ostatnia aktualizacja: 28.09.2011 12:48:22
Dodano: 13 lat temu
Dobra robota :-)
Dodano: 13 lat temu
Nie ma tragedii... U mnie w Opelku żeby go wymienić trzeba rozrząd rozpinać...
Dodano: 13 lat temu
Niech się szybko grzeje. W końcu zima tuż, tuż!
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl