Po zdjęciu koła i wykręceniu dwóch śrub przy amortyzatorze i jednej przy sworzniu, Wahacz wybije do dołu a sprężyna wyskoczy lub nie w zależności od tego jak wysoko podniesiemy auto.Gdy nie wyskoczy należy ją podważyć i wyjąć łomem (nie powinno to stworzyć większych problemów) Zostaje nam zdjęcie wahacza na dwóch pozostałych śrubach(w tulejkach) i tu pojawia się problem gdyż jak mamy stare śruby to możliwe że nakrętki zejdą a śruba w tulei się będzie kręciła w miejscu. Z początku pomyślisz zapewne o jakimś podgrzewaniu śruby czy smarowaniu, chcesz to się w to baw ale to roboty na pół dnia a (smarowanie) nic nie da.W takim wypadku najwygodniej uciąć łeb śruby diaksem a następnie - dłuto delikatnie wsunąć między wahacz (tam przy mocowaniu tulejek) a mocowanie wahacza i lekko uderzać młotkiem, spowoduje to rozgięcie mocowania i wysunięcie wahacza.Mocowanie i tak będzie trzeba rozgiąć gdyż nowe tuleje będą lekko dłuższe od starych i normalnie nie wejdą. Mocowania spasują się z powrotem w chwili skręcania śrubą.

Uwaga!!!
Nowych śrub nie kupuj w Praktikerze czy Obi bo raz nie ma takich śrub(obsługa powie ci że są i będą szukali kilka minut) a jak cudem będą to chu...owe a dobrze by było kupić o tej samej twardości/gęstości co oryginał. Dobre są do tego bezpośrednie hurtownie z takim wyposażeniem np.Asmed

Sworzeń można wyjąć na prasie jak tuleje albo jak masz taką możliwość normalnie na imadle ale trzeba trochę pokombinować,powoli z każdych stron i się wysunie, powinno to zająć około 20 minut.Z powrotem niestety nie pójdzie tak łatwo , przed włożeniem upewnij się że okrągłe miejsce/dziura/mocowanie na sworzeń jest idealnie proste a następnie z nowego sworznia wykręć kalamitkę, zrób na twardej nawierzchni podkładkę pod dolną część wahacza przy sworzniu dopasuj sworzeń do na miejsce , weź wielkiego olbrzymiego młoda (upewnij się czy wyjąłeś kalamitkę) i napier....aj żeby go wbić, pamiętaj żeby nie walić bezpośrednio w sworzeń ale przez jakiś kawał mocnego drewna.

Do tulei możesz zrobić ściągacz z mocnej śruby (nie z obi) tylko naprawdę mocnej śruby kilku mocnych utwardzanych nakrętek i paru metalowych mocnych grubych płaskowników, gdzieś mam zdjęcie więc jak nie poradzisz sobie mogę je znaleźć i je wysłać, tuleje tak jak się wyjmuje tak wkłada z powrotem.

Sprężynę możesz włożyć na kilka sposobów, ja wybrałem bezpieczniejszy czyli ściągacz Jonnesway który daje radę a na stępie związanie sprężyny cienkimi drutami o udźwigu 200 kg(kilka warstw oczywiście) i da radę włożyć.Potem druty spokojnie można usunąć cęgami do metalu.

W jeden dzień powinno dać się z tym wyrobić

Drążki z końcówkami widać jak się wymienia, nie ma żadnych haczyków więc nie będę tego opisywał, potem tylko ustawić zbieżność i GO !

Jak czegoś nie zrozumiałeś napisz mi a ja zanurkuje pod autem i zrobię odpowiednie zdjęcia na których umieszczę opis.Chętnie w miarę możliwości doradzę.