Wpis w blogu auta
Mitsubishi Lancer
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1939 razy
Data wydarzenia: 02.11.2011
wymuszenie pierwszeństwa
Kategoria: wypadek
Zdarzenie niekoniecznie przyjemne no ale jak to w życiu jest raz na wozie raz pod wozem... no ale od początku.
Dzień nie zapowiadał żadnych nieprzewidzianych rzeczy. Rano rutyna - kawka+fajka i sru do pracy. Pogoda jak na tę porę roku w dalszym ciągu bardzo fajna to i nastrój z rana jak najbardziej pozytywny.Przejechałem sobie leniwie przez wszystkie wioski, górki i pagórki dojeżdżając do miasta-Racibórz gdzie pracuję. Jadąc wolno bo raptem 40 km/h (jakiś zator się już z rana zrobił)nagle widzę z prawej strony koleś zamiast się zatrzymać (pierwszeństwo dla mnie) jedzie na mnie. Hamulec do deski kierownica w lewo i..... duuup. Klnąc siarczyście na czym świat stoi waląc rękami o kierownice co by się trochę uspokoić i nie zatłuc kolesia jak wyjdę z samochodu w końcu wychodzę. Para w dalszym ciągu leci uszami ciśnienie 220 a on od razu "panie przepraszam przepraszam bo mi się śpieszyło moja wina". (no kurwa a niby czyja wina miała być). Łap za telefon od razu ale akurat jakiś patrol drogówki przejeżdżał wiec od razu się zatrzymali i podbijają pytając o co kaman.Od razu sru do suki alkomacik wynik wiadomy ja zero i ten trep też zero. Policjanci byli młodzi ale bardzo życzliwi i pomocni (+ dla policji). Policjant zgarnia dowód rejestracyjny i mnie i sprawcy (oba pojazdy uznali za nieodpowiednie do ruchu) Wiec trza zamawiać lawete. Od razu zgłaszam szkodę w PZU z OC sprawcy, zapytuje co z lawetą ( oczywiście pokrywana z OC tego buca) i do 30 minut auto na lawetę i do salonu Mitsubishi Wierzgoń w Rybniku. Na miejscu pytam o samochód zastępczy oczywiście no problemo ale..... 1,2 zł za każdy przejechany kilometr. Wiec ja znowu łap za telefon dzwonie do PZU i pytam się grzecznie czy pokrywają z polisy sprawcy samochód zastępczy. Po wnikliwych i bardzo inrymnych pytaniach do czego mi jest w ogóle samochód potrzebny( Jakbym tego babsztyla dorwał z PZU to bym rozerwał na strzępy) słyszę że jutro tj 03.11.2011 ktoś sie ze mną w tej sprawie skontaktuje. Wiec samochodu zastępczego nie brałęm dopóki nie bedę mieć pewności że nic za to z własnej kiesy nie zapłacę. Zdziwiłem sie mocno i dopytałem jak to jest z samochodami zastępczymi na czas normalnych napraw. No i oczywiście 1,2 zł za kilometr. Kopara do ziemi bo ja myślałem że samochód zastępczy jest kurna ZA DARMO. A tu kurna jednak nie ale podobno wszędzie tak jest... niesmak jednak pozostał. Poniżej foto ze skutków opisanego zdarzenia Sprawca jechał nową toyotą corollą niedawno kupioną. Jak sie sprawy zakończyły opiszę w odpowiednim czasie.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Dziwne z tym brakiem zastępczego .
Mi ASO naprawiające z polisy sprawcy zaproponowało "samo z siebie" zastępczego, darmowego Aurisa.
szkoda że nie uchwyciłeś drugiego autka...
- PZU daje samochód z firmy/salonu z którym ma podpisaną umowę,
- Ty wypożyczasz samochód i za niego płacisz a później przedstawiasz fakturę i PZU zwraca koszty.
Samochód nie może być lepszy niż posiadany przez Ciebie, czyli odpada wypożyczenie np. Audi A8
Samochód zastępczy możesz mieć przez cały okres naprawy do momentu odebrania naprawionego samochodu. PZU może wymyślać coś o technicznym czasie naprawy, który np. nie uwzględnia czasu dostarczenia części itp.
ASO nie ma obowiązku dawania tobie samochodu zastępczego za darmo na czas naprawy (co innego naprawa gwarancyjna). Dlatego tutaj usłyszałeś cenę 1,2 za km.
Jeżeli chodzi o Chevroleta/Opla (doświadczenie z poprzednimi Oplami) to jeżeli wcześniej zgłosiłem naprawę to otrzymywałem samochód zastępczy za darmo (musiałem tylko oddać z takim samym stanem paliwa).
Natomiast jak naprawiałem z OC sprawcy oddając samochód do ASO Chevroleta/Opla wypożyczyłem na fakturę samochód zastępczy i ASO dało mi 30 dniowy termin płatności żebym nie musiał wykładać własnych pieniędzy.
Oczywiście należy się odszkodowanie za utratę wartości.
W czasie awarii tak. Bierzesz z pełnym bakiem i z takim też zwracasz.
To jest właśnie to Twoje Prawo, o którym z wiadomych powodów ubezpieczyciel sam Cię nie informuje.
Niestety u nas jak chcesz coś załatwić, to musisz znać się sam na wszystkim bo inaczaj będą Cię dymać.