Jako, że w tym roku listopadowe święto zbiegło się z weekendem, tak więc ruch na drogach i cmentarzach troszke się rozluźnił Pogoda również dopisała, w związku z czym postanowiłem wykorzystać prawdopodobnie jedną z ostatnich dobrą aurę i jeszcze przed zmianą opon na zimowe dać hultajowi troszkę poszaleć
Po porannym "załatwieniu" grobów, gdy reszta dnia zapowiadała się wolna, postanowiłem udać się do miejscowości Choroń (32km od domu) jadąc przez Olsztyn/Biskupice w celu przetestowania dość nowego odcinka drogi Biskupice-Choroń - funkel nówka asfalt, wąska nawet kręta droga - zapowiadało się ciekawie i tak też było
Szaleć nie szalałem, ale była okazja zrobić prawie 70km równym tempem praktycznie bez wachlowania biegami Drogi puste, słoneczko świeciło, oponki dogrzane, więc nawet na zakrętach specjalnie nie odpuszczałem Taką jazdę to ja lubię Zresztą hultaj też
Na koniec jeszcze dwie fotki z wypadu