Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Alfa Romeo Brera [2010-2012]
»
Wypad na spot w Gliwicach
Wpis w blogu auta
Alfa Romeo Brera
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 712 razy
Data wydarzenia: 14.05.2011
Wypad na spot w Gliwicach
Kategoria: podróż
Wyjazd z Wrocławia był bardzo sprawny, ruch płynny. Po niespełna 20 minutach byłem na autostradzie, a na niej najczęściej poruszałem się z prędkością ok 140 km/h. Okazało się, że nawigacja pokazywała coraz wcześniejszą godzinę przybycia na miejsce docelowe. Jak wyjeżdżałem to pokazała, że w Gliwicach będę o 14:10. Spot miał być o 14:00, a w pewnym momencie navi pokazała mi, że będę na miejscu o 13:30. Nie chciałem być tak wcześnie na miejscu, więc zwolniłem do ok. 100 km/h (prawie wszystko mnie wyprzedzało, hehe), ale i tak byłbym zdecydowanie za wcześnie. Na 40 km przed celem postanowiłem zjechać z autostrady, i zrobić sobie małą przerwę.
O 13:45 znów wjechałem na autostradę, ale zdziwiło mnie, że navi pokazała, że na miejscu będę o 14:35 . Po chwili wszystko się wyjaśniło, gdy zobaczyłem kierunkowskaz na... Wrocław!
Byłem już od celu 40 km, a teraz najwcześniej mogłem zawrócić za 20 km, czyli do celu miałem jeszcze 80 km!
No cóż, nie chciałem się za bardzo spóźnić, więc musiałem trochę przyspieszyć. Jechałem z prędkością 160-170 km/h, ale przez chwilkę pojechało się trochę szybciej... Nigdy dotąd tak szybko nie jeździłem, w ogóle nie przepadam za takimi prędkościami, ale... fajnie było - troszkę Brerkę pogoniłem
Ale dzięki temu trochę nadrobiłem, i o 14:15, stawiłem się na spocie.
Sam spot był bardzo udany, o czym już pisał thththth, także mam nadzieję na następne
Fajnie było spotkać się w realu, zwłaszcza, że ekipa okazała się naprawdę zacna
O 18 rozjechaliśmy się w swoje strony. Tym razem nigdzie się nie zgubiłem, i nigdzie się nie spieszyłem. Jechałem z prędkością około 140 km/h. Bardzo fajna, szybka droga, z jedną małą przygodą - na szczęście nie moją. W pewnej chwili zauważyłem dym na autostradzie. Zwolniłem (podobnie jak auta przede mną), i okazało się, że na prawym pasie leżały szczątki porozrywanej opony, a na poboczu stał autobus, a kawałek dalej auto osobowe. Ta opona prawdopodobnie była z autobusu. Ten dym wskazywał, że stało się to chyba chwilkę wcześniej. Ten przykład pokazuje, jak bardzo ważna jest odległość od auta za którym jedziemy, zwłaszcza na autostradzie. Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby ktoś blisko jechał za tym autobusem...
O 19:10 zjechałem z autostrady (co od wyjazdu ze spota dało średnią prędkość 145 km/h), i po kolejnych 20 minutach byłem już na stacji i tankowałem.
Muszę pochwalić wrocławską zieloną falę, bo zauważyłem, że od pewnego czasu da się niekiedy przez Wrocław w miarę płynnie przejechać, i w kilku miejscach można już zauważyć działanie i sensowność zielonej fali. Inna sprawa, żeby załapać się na serię zielonych świateł, to nie zawsze trzeba jechać przepisowe 50 km/h. Np. na ulicy Grabiszyńskiej, z zielonej fali będą korzystali kierowcy którzy jadą 30 km/h, a z kolei na Kochanowskiego trzeba już jechać 70 km/h
Nie wiem, czy to naprawdę jest takie trudne do zrobienia, by było wszystko tak jak być powinno?
W sumie całą trasę pokonałem ze średnią prędkością 99 km/h co jest moim absolutnym rekordem.
Miałem też okazję zobaczyć, czy rzeczywiście spada mi spalanie, bo tak by wynikało z moich ostatnich tankowań. I faktycznie. Była to moja trzecia trasa prawie w 100% autostradą (wcześniej do Krakowa i Katowic), i wtedy dwukrotnie spalanie wyniosło prawie 11.5 litra, a teraz 10.5, i to przy większej średniej prędkości. Wtedy jednak jechałem prawie cały czas z tempomatem, a teraz w ogóle z niego nie korzystałem, a wydaje mi się, że przy tempomacie spalanie wychodzi wyższe...
Wygląda na to, że silnik jest już całkiem dotarty
Statystyka z wyjazdu do Gliwic:
Śr. spalanie - 10,5 l/100 km
Śr. prędkość - 99 km/h
Czas podróży - 3 godz. 55 min
Dystans podróży - 386,8 km
Ostatnia aktualizacja: 17.05.2011 10:02:33
Najnowsze blogi
Dodano: 4 dni temu, przez powerTGS440
Szukam rzetelnej opinii a nawet oferty: RENAULT CAPTUR 1.5 DCI w automacie z rocznika 2015 - 2018. Budzet do 40.000 zl.
7
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez powerTGS440
Jak już kiedyś pisałem, Megane fajny samochód, silnik niezwykle ekonomiczny (4.2l/100km w trasie żaden problem) tyko 95koni trochę za mało.
900zł ta przyjemność, 300Nm zamiast 240Nm robi ...
4
komentarze
Dodano: 10 dni temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
14
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Zobacz sobie jeszcze tego linka, żeby nie było, że to z naszymi autami jest coś nie tak
http://www.forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=20493&highlight=ankieta
Wnioski są takie, że zależy to przede wszystkim od stylu jazdy. Kto ma lekką nogę potrafi spalić mniej bez tempomatu, a kto ma ciężką bez tempomatu zawsze spali więcej I tu jest cała tajemnica
Na dłuższych trasach tempomat to na pewno wygodna rzecz - i właśnie dla wygody został stworzony
Takie coś znalazłem w sieci:
"Przy w miarę prostej drodze, bez ostrych łuków, tempomat jest bardzo wygodny. Czy samochód jedzie po równym odcinku, z góry czy pod górę, zawsze utrzymuje taką samą prędkość. Tylko obrotomierz i pokazywane przez pokładowy komputer średnie spalanie, informują, że przychodzi mu to z większym lub mniejszym trudem. Przy tym, w miejscach gdzie jadąc samodzielnie zdejmujemy nogę z gazu i odcinamy dopływ paliwa do silnika, tempomat cały czas powoduje spore spalanie"
A tutaj jest dyskusja na ten temat:
http://forum.vw-passat.pl/archive/index.php/t-22591.html
I właśnie cytat z tego forum Passata niech posłuży za puentę tej naszej dyskusji:
"Jak tempomat mądrzejszy od kierownika, to spali mniej"
Ja piszę tylko o jeździe na autostradzie
Jazda raczej w stałym tempie (powiedzmy ok. 140 km/h), i oczywiście tylko na najwyższym biegu. Czyli właśnie idealne warunki do używania tempomatu
Ja się wybrałem, i sprawdziłem - pierwsza trasa ponad 500 km, druga ponad 400, i teraz prawie 400. I moja obserwacja jest taka jak opisałem
A jak jeździsz normalnie?
No właśnie ja też wątpię, ale myślę, że to też po prostu może zależeć od tego w jakim stylu się jeździ.
Jak ktoś jeździ bardziej dynamicznie, nie zwraca na co dzień uwagi na obroty, nie obchodzi się zbyt delikatnie z pedałem gazu, to na pewno z tempomatem spalanie będzie mniejsze. Ale jeżeli będę myślał o podstawowych zasadach eko jazdy, to można uzyskać niższe spalanie niż z tempomatem.
To są moje obserwacje po trzech trasach jazdy na autostradzie. Dwie pierwsze prawie w całości włączonym tempomatem (spalanie prawie 11,5 l/100 km), a ostatnia bez tempomatu (spalanie 10,5 l/100 km).