Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Audi A4 Srebrna strzała
»
Wypadek - zachowanie innych kierowców i czy poszkodowany też winny?
Wpis w blogu auta
Audi A4
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1293 razy
Data wydarzenia: 28.11.2010
Wypadek - zachowanie innych kierowców i czy poszkodowany też winny?
Kategoria: sytuacja na drodze
Witam
ostatnio byłem świadkiem takiego oto wypadku - sytuacja poniżej.
Ale od początku.
Pomykając sobie swoją SREBNĄ STRZAŁĄ, hamując dojechałem przed zakrętem do pojazdu B (nissan micra) który jechał za pojazdem A (duża wywrotka). Ich prędkość to ok 70-75km/h. Znając drogę wiedziałem, że za zakrętem mogę oba pojazdy wyprzedzić przed skrzyżowaniem ale tylko wtedy gdy do tego manewru będę przygotowany (odpowiedni odstęp, prędkość początkowa itp.). Wyjeżdżając z zakrętu już mam włączać kierunkowskaz ale widzę, że gość z nissana był szybszy, włączył kierunkowskaz i zaczyna powoli przyśpieszać oraz równie powoli przekracza oś jezdni.
Wszystko byłoby ok gdyby ten odcinek (do skrzyżowania) miał długość 2km albo i więcej - niestety jest to krótki odcinek ok 300m (cały ten odcinek od zakrętu do następnego zakrętu to max 2km).
Będąc w odległości ok 40m przed skrzyżowaniem gość nissanem zaledwie dojechał do pierwszej tylnej osi wywrotki (może to i dobrze, że nie dalej). W tym momencie zauważyłem, że z podporządkowanej wyjeżdża pojazd C (VW golf) i z tego co pamiętam to:
HAMOWNIE I BUUUUM
Golf wrócił na podporządkowaną a micra na swój pas tylko, że w poprzek.
Mi udało się wyhamować jeszcze przed skrzyżowaniem, a widok nie do pozazdroszczenia. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało, pasy i poduszki w obu autach zadziałały. Po chwili wszyscy wyszli z samochodów o własnych siłach. Zabezpieczyliśmy samochody i miejsce wypadku oraz powiadomiliśmy odpowiednie służby.
Po 10 min przyjechała straż, po 15min policja a po 18min pogotowie.
Na koniec oto kilka rzeczy które zauważyłem.
1. Kierowca wywrotki odjechał (nie powiem czy widział co się stało czy nie) - tłumaczy go tylko to, że nie widział.
2. Przed przybyciem służb tylko jeden kierowca (na ok 20) który przejeżdżał zapytał czy może jakoś pomóc - pozostali tylko albo rozglądali się (jakby to była atrakcja turystyczna) albo patrzyli tylko pod koła by nie przejechać po większych odłamkach, a to mogło skutkować:
a) potrąceniem kobiety (kierowała golfem) ponieważ była pewnie w szoku i chodziła jak błędna owca, choć rozmawiała normalnie.
b) spowodowaniem kolejnego wypadku albo kolizji.
PS. Mam jeszcze pytanie. Wina gościa micry (pojazd B) nie ulega wątpliwości, natomiast moje pytanie czy kobieta kierująca golfem (pojazd C) też jest winna?
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
15
komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie
nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
5
komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
35
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Również uważam, że Micra ma 100% winy. Przynajmniej w sensie prawnym. A Pani z Golfa ma nauczkę dla samej siebie.
Pozdrawiam, szerokości i przyczepności życzę!!
Pamiętajmy ograniczone zaufanie do innych kierowców może nam kiedyś uratować auto lub nawet życie.
2)bo tylko ten był lekarzem..
3)tylko poj.B
C] nie winna,tego pojazdu nie powinno tam byc,pouczenie dla pani wystarczy
A tak na poważnie niektórzy poważnie przeceniają swoje możliwości i krotko myślą na drodze