Witam chciałem się podzielić moją przygodą z wyjazdu po autko dla znajomego.(użytkownik AC DARKUSS )
Godzina 7.00 wyjazd z Zamościa do Frampola w celu obejrzenia CHRYSLER STRATUS. Jak okazało się samochód był cały malowany i na dodatek źle. Na wstępie gość opuścił z 6500 na 5500zł i dorzuca gratis polowe (tył)auta.Czas na jazdę próbną wszystko ładnie i pięknie ale piątka nie wchodzi i coś bardzo mocno hałasuję co jakiś czas. Okazało się że skrzynia do wymiany. Po jeździe testowej sprzedawca opuścił na 4000zł. Po zastanowieniu się zrezygnowaliśmy z zakupu tego auta.Wracając do Zamościa wykonaliśmy parę telefonów i jest Golf III biały,diesel, "lekko wychodzi rdzawka" (tak pisało w ogłoszeniu) cena 2500zł.No więc tankowanie i ruszamy do Krępca koło Lublina. Po 50min jesteśmy na miejscu, jest golfik III w białym kolorze ale w stanie trochę innym iż było napisane w ogłoszeniu. Silnik dymił jak cholera a na dole auta bardzo mocno wychodziła rdza, nie było elementu które by nie było pordzewiałe, no może oprócz dachu

.Sprzedawca opuścił na 2000zł (nawet już nie chcieliśmy robić jazdy próbnej). Obok stoi Xedos 6 w bordowy kolorze ale każdy element był w innym odcieniu

Szyby każda z innego roku, a środek wyglądał jakby ktoś wpuścił tam stado wściekłych kotów

Cena 4200zł.Ale za 3800zł odda

Podziękowaliśmy i odjechaliśmy w stronę lublina. Dzwonimy dalej golfik III granatowy,benzyna 1.4. cena 2300zł.Autko stało w Dęblinie ul.Warszawska jedziemy. Po przyjechaniu na miejsce dzwonimy do właściciela a między czasie oglądamy auto.Sprzedawca miał przyjechać po 5min.Przyjechał po 30min Citroenem c15 (prywatnym) w stanie opłakanym, wysiadał od strony pasażera ponieważ drzwi kierowcy były przywiązane sznurkiem i uchylały się podczas jazdy

. Po chwili okazało się że zapomniał kluczyków do golfa

. "poczekajcie 5min ja zaraz przywiozę kluczyki" Po 30 min przyjechał i okazało się że silnik jest czyściutki, ale nie chcę odpalić

. Po 30min męczenia się nie usłyszeliśmy pracy sinika

Ładnie podziękowaliśmy i w drogę.Tym razem TRĄBKI okolice Garwolina.Golf III,1.6 benzyna,ciemno szary,stan bardzo dobry, cena 2990zł.Tankowanie w Garwolinie (bardzo dobry gaz autko idzie jak burza). Po przyjedzie na miejsce okazało się że silnik pali jak nowy, klima działa, ładne i zadbane wnętrze.Ale po dokładniejszych oględzinach, okazało się że golfik dachował.Sprzedawca oczywiście się wypierał ale za 2050zł sprzeda

Podziękowaliśmy i w tym momencie zaczepił mnie jakiś gość
![[szok] [szok]](/imgs/emoticons/shocked.gif)
. Jak okazało się to był piotr1988_17. Pogadaliśmy sobie.

piotr1988_17 doradził żebyśmy nic nie kupowali w tych rejonach bo tu handlarze sprzedają same złomy, za co dzięki i pozdrawiam poitr1988_17.Wykonaliśmy kolejny telefon i jest golf III GT za 2000zł 1.8 benzyna,zielony,stan bardzo dobry Łódź. Wyruszamy

godzina około 15.30 obiadek i kawka w Górze Kalwarii. Po przyjedzie do łodzi zaczął się deszczyk. Szybko okazało się że to było urwanie chmury i tak zaczęło lać że wycieraczki nie wyrabiały zbierać wody z szyby,i do tego ciemno jak w nocy, efektu można się domyślić brak widoczności

.Nie znam miasta i nic nie widzę

. Inne samochody zatrzymywały się na poboczach, ja się nie poddawałem i jechałem dalej.Po 60sek. już wiedziałem dlaczego inne auta (miejscowi) zatrzymywali się
![[szok] [szok]](/imgs/emoticons/shocked.gif)
Dalej było 20cm wody niby nie dużo. Ale z przodu fala była dużo większa. I tak przez 6 skrzyżowań trochę chowałem się za tirami(trochę pomaga).Nawet nie wiedziałem że Xedos umie pływać

. Po dojechaniu na miejsce jakby niby nic zaświeciło słoneczko a chmura poszła jak się okazało później w stronę warszawy.Na miejscu leży drzewo jakieś 10m od naszego upatrzonego golfa.Po oględzinach i jedzie próbnej okazało się że to jest prawdziwy rodzynek. Stan wizualny dobry z wyjątkiem delikatnie przerysowanego boku od strony pasażera.Po negocjacjach podpisują umowę. Tankowanie w łodzi i jazda w stronę domu.Z Łodzi przez Rawę Mazowiecką do Mszczonowa bez problemu. W Mszczonowie dowiedzieliśmy się (przez CB radio) że w okolicach Góry Kalwarii część dróg jest zalana, stoją potopione samochody zawaliły się drzewa i jest gigantyczny korek.My odbijamy na Grójec a stamtąd na Radom.Ostatnie tankowanie za Radomiem i obiadek. Od lublina ruchu ulicznego praktycznie nie było, może dlatego że była około drugiej w nocy.Z lublina do Zamościa dojechaliśmy dość szybko, średnia prędkość ok. 140km miejscami do 190km

W sumie zrobiliśmy 930km i spędziłem 20 godzin za kółkiem.Spalanie wahało się od 9 do 10.5/100km.Wnioski są następujące

Kupić dobre autko to jest sztuka

Moja mazda umie pływać i bardzo dobrze sobie radzi z długimi trasami.Już wiem skąd się wzięła nazwa miasta Łódź.
dobre story
pozdro
Tak czy inaczej, gratuluję wyboru i życzę dużo satysfakcji z użytkowania wagena.
Pozdrawiam