[wpis z odzysku]

Od 21 do 23/01/2012 z okazji naszej małej rocznicy niewoli (ślubu znaczy) wybraliśmy się do Wadowic, Krakowa i Kalwarii Zebrzydowskiej na małą wycieczkę. Trasa jak to trasa, każdy z Was wie jak się jeździ "siódemką" wię nie ma się co rozpisywać. Spaliśmy przez te dni w hotelu Badura w Wadowicach gdzi przyjęto nas w taki sposób, że ja osobiście dałbym więcej gwiazdek temu obiektowi niż tylko trzy. Nie wiem kto przydzielił te 3 *** ale chyba był ślepy albo oceniał/klasyfikował gdy hotel był jeszcze w budowie lub ma jakiś awers do włąścicieli Śmiało można dać 4 **** wg. mnie. Hotel jest bardzo komfortowy, czysty i zadbany. Obsługa na najwyższym poziomie, tak samo jedzenie. Stołowaliśmy się na miejscu w hotelu w pełnym zakresie więc przez kilka dni mogliśmy doskonale poznać oferowaną kuchnię i była wyśmienita. Polecamy Wam to miejsce z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Wracając wstąpiliśmy do Sandomierza do Qchara na mini spocik ale o tym jest już osobny wpis. Poniżej macie kilka fotek poglądowych z wyprawy jak i hotelu abyście mogli ocenić.