Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Corsa Biały Strucel » Wyrok śmierci na Struclu już potwierdzony, czyli rychły koniec Corsy.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Corsa
  • przebieg 258 450 km
  • rocznik 1999
  • kupione używane w 2011
  • silnik 1.0 12V ECOTEC
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 846 razy
Data wydarzenia: 12.11.2017
Wyrok śmierci na Struclu już potwierdzony, czyli rychły koniec Corsy.
Kategoria: zmiany w aucie
Witam serdecznie!

W dniu dzisiejszym moja wspaniała Corsa przejechała kolejne 500 km, ponieważ jechaliśmy z przyjacielem na koncert do Warszawy - mimo niesprzyjających warunków drogowych auto jak zawsze nie zawiodło i dowiozło nas tam gdzie chcieliśmy szybko i bezpiecznie ;)

W sobotę w południe podjechałem na wizytę do mojego znajomego blacharza, który 5 lat temu bardzo sprawnie i tanio wyklepał bagażnik ówczesnej Sieny, by dokonał oględzin korozji podwozia, którą szerzej opisywałem w poprzednim dzienniku.

Po obejrzeniu progów, podłużnic i miejsca mocowanie sprężyn zapadł wyrok. Otóż w jego wykonaniu i przy jego metodach usunięcie wszystkich niedomagań Struclowego podwozia będzie kosztować... minimum 2500 zł, a zapewne jeszcze więcej!

Niestety, nawet pomimo pełnej sprawności mechanicznej, naprawa podwozia najpewniej przekroczy wartość samochodu, więc, cytując blacharza, "pojeżdżę do końca ważności OC i trzeba będzie auto zezłomować".

W obecnej sytuacji nikt na pewno tego auta z takim stanem spodu nie odkupi, a naprawa nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego... Szkoda, że będę musiał całkiem sprawne i niezawodne (w końcu!) auto z praktycznie 1,5 rocznym sprzęgłem i wieloma nowymi elementami oddawać na szrot, ale wygląda na to, że nie ma innego wyjścia.

Z dniem maksymalnie 21 kwietnia 2018 Strucel zostanie przerobiony na żyletki i będzie się można nim ogolić!

Wielka szkoda, że po poświęceniu takiej ilości czasu, energii i przede wszystkim pieniędzy by doprowadzić auto do takiego stanu mechanicznego w jakim się obecnie znajduje tak mi się ono odwdzięcza i po prawie 3 wspólnych latach trzeba się będzie w taki sposób pożegnać... Po tylu wspólnych przygodach, kilometrach i wspomnieniach. Wielka szkoda.

PS. Jakie auto byście mogli mi doradzić? Zależy mi w przyszłości na razie nie wiadomo jak odległej na aucie, które bez problemu pomieści 5 osób i np. 5 plecaków do bagażnika (dość mam tej Struclowej cyganerii z rzeczami rozrzuconymi po całym wnętrzu), miało co najmniej 100 koni mechanicznych i bezproblemową współpracę z instalacją gazową, która będzie spalać maksymalnie 10-12 litrów gazu w cyklu mieszanym? Biorę pod uwagę również kombi i tzw. auta typu Renault Kangoo (ze względu na możliwości przewozowe i kompatkowe wymiary). Ze względu na złe wspomnienia raczej Fiaty i Ople odpadają w przedbiegach ;)

Z góry dzięki za wszystkie propozycje, każdą rozważę osobno!

Pozdrawiam, Thieru.
Dodano: 6 lat temu
Kilometry lecą, a Strucel nadal śmiga w najlepsze całkiem bezawaryjnie :)

Kolega ostatnio mi oferował Punto I z takim samym silnikiem jak miałem w Siebie, tyle że musiałbym je kupić teraz bo za kilka dni wyjeżdża za granicę. Szkoda że to nie dojdzie do skutku, technologie auta znam od podstaw, a 1000 zł za auto z pewnego źródła to niewiele...

Tak czy siak jakoś w październiku będę szukał czegoś większego. Bliżej czasu będę Was informować o moich typach zakupu ;)
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: Chłopie szukaj Laguny bo wiem że można znaleźć w ładnym stanie. Osobiście polecam 1.9DTI, bezproblemowy i pali kropelki jak na taką budę...
Dodano: 7 lat temu
Do Egontar: Może kupując zużytego dziesięciolatka trzeba na dzień dobry takie sumy wydawać ,przy kupnie starszych prostszych autek takie koszty jak piszesz to można ponieść w ciągu pierwszych 30-50 tys.km.wiem to z własnego doświadczenia,poza tym renimowanie skorodowanego względnie młodego auta do codziennej jazdy mija się z celem,to auto i tak prędzej ponownie zgnije niż zostanie klasykiem.Może Xantia czy XM przy niekorzystnym zbiegu okoliczności pochłonęłyby w krótkim czasie taką kwotę jednak np.Passat z silnikiem 1,6 100KM potrzebowałby wymiany całego zawieszenia,hamulców,opon,sprzęgła,remontu głowicy i jeszcze paru drobiazgów by włożyć w niego te 5000,jednak by wpaść na tak mocno sfatygowane auto trzeba byłoby go kupować nocą i po pijaku.
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: Idzie cos wybrac, trzeba tylko czasu i wiedzy.
Dodano: 7 lat temu
Do Egontar: Strucla ratuje tylko zasluzona emerytura :)
Dodano: 7 lat temu
Każde auto używane należy doliczyć ok.5000zł! Może ratować Strucla? [niewiem]
Dodano: 7 lat temu
Do grzesio70: w sumie brałem pod uwagę właśnie też to auto, głównie w wersji kombi, bo jest przepastne i całkiem świeżo wygląda, nawet pomimo lat na karku. Pytanie, czy w dzisiejszych czasach można znaleźć egzemplarz który nie jest kompletnym rzęchem... To samo się tyczy innego francuza, który mi się marzy od dłuższego czasu - Citroena Xantia/XM z hydropneumatyką. Od zawsze obiecywałem sobie, że kiedyś sobie takiego sprawię i słowa samemu sobie muszę dotrzymać :)
Dodano: 7 lat temu
A ja Ci polecę Lagunę I 1.8 16V z gazem. Będziesz jeździł tanio, bezproblemowo i komfortowo przy czym miejsca Ci nigdy nie zabraknie...
Dodano: 7 lat temu
No widzisz, spóźniłeś się, mogłeś brać mojego Lanosa.
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: czy ja wiem :) ja nie mam wiekszych problemów ;) zeby nie powiedzieć ze zadnych. ostatnio mi sie kabel jeden przetarł to ciągle paliło bezpiecznik ale to wsumie elektryka i mechaniczne uszkodzenie mozliwe w kazdym aucie. jedyny problem elektroniczny miałem z przepustnica ale w 1,8 jest inna i nie ma takich problemow;)

tylko cięzko bedzie znalesc nie kręconą ja 5 lat temu jak szukałem to na 20 sprawdzonych 19 byla skreconych wg historii z aso. i te 19 było z zagranicy moja jest polski salon i wygladało to wtedy że nie była kręcona
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: Mając mało "rudoodporny" samochód trzeba pod niego wchodzić przy każdej okazji,np.podczas wizyt w SKP czy u mechanika.Ja też nie mam kanału a zawsze gdy samochód jest na podnośniku czy na kanale wchodzę pod niego bo chcę wiedzieć czym jeżdżę.Często jeżdzisz przeładowanym autem,nie daj Boże byś wtedy poczuł objaw uszkodzenia elementów nośnych bo wtedy najprawdopodobniej już o tym nie napiszesz.
Dodano: 7 lat temu
Do MarcinGP: Ja tam w golfach nie chodzę bo się mi syfy na szyi robią ;)
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: W maju się oglądałem za takim i wbrew opinią nie jest wcale tak trudno takiego znaleźć. Dla chcącego nic trudnego.....
Dodano: 7 lat temu
Do damian88max: tak, ale z eketroniką to zapewne zwariuję :D
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: szczerze wątpię, bo to wszystko zdaje się że nagle postąpiło razem z bardzo intensywną eksploatacją.
Dodano: 7 lat temu
Do niki129: gdyby jeszcze się dało znaleźć godny uwagi egzemplarz bez ingenencji Mirka handlarza to dobrze by było...
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: "bąbel" to jedno z określeń tej Corsy - kojarzyć się może jednoznacznie z rdzawymi purchlami albo struclami [food]. Ale - już tak na poważnie - to tylko pełnoletni samochód miejski, którego w takim wieku i stanie "jak Niemiec sprzedaje, to nie płacze" [hihi]. Jedynie ktoś od nas - płacze dwa razy: jak płaci i kupuje (to raz) i dwa, jak złomuje [rozpacz]
Dodano: 7 lat temu
Do rekord5: dotychczas podczas dwóch poprzednich przeglądów nikt tego mi nie zgłaszał, nawet podczas napraw bieżących, dlatego też się dziwię jak to możliwe, że postęp rudej się udał w tempie wykładniczym :D Poza tym podczas jazdy takie zgnite od dołu auto nie daje żadnych objawów przecież, więc jak można było do tego dojść, nie oglądając auta na kanale (którego oczywiście nie posiadam, mieszkając w bloku)? ;)
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: to czym się martwisz? Zaproś Rudą na ostatki strucla i będzie favorito [rotfl]
Dodano: 7 lat temu
Strucel nie strucel ale - jeśli miłe wspomnienia - zawsze żal :(
Co kupić? Trudno radzić ale na pewno niezbyt stare (choć nowe wcale nie lepsze niż te sprzed 2005) - bo zaraz będą podniesione podatki od tych starszych Wierzę, że tarfisz na coś, co będzie tego warte [papa]
Dodano: 7 lat temu
Do niki129: Ja mam golfa ale skubany pruje się przy szyi. Jebaniec jeden ;-)
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: Mam Corsę

http://www.autowcentrum.pl/samochod/opel-corsa-toczydlo,1999843905/

Za Twoją daję 250 PLN, pasi? ;-)
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: Przecieź tak zaawansowana korozja nie powstała z dnia na dzień,jej istnienie było widoczne od wielu lat po co pakowałeś kasę w próchniejące auto.
Dodano: 7 lat temu
Kup sobie Golfa III w kombi 1,6 101 km, albo 2,0 115km.
Dodano: 7 lat temu
Ktoś kupi nie martw sie.
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru:
Rzeczywiście szkoda... A gdybyś od początku zajął się korozją, zmieniłoby to coś (czysta ciekawość)?
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: w takich pieniądzach to Laguna II 1,8 benzyna z gazem :D zgnić Ci nie zgnije :D
Dodano: 7 lat temu
Szafą się nie ogolisz, ale Corsą już tak :(
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5: no mówiłeś, mówiłeś, ale czasu się cofnąć nie da i trzeba z tym żyć :D Na szczęście w przyszłym roku najprawdopodobniej i tak w ogóle nie będzie mnie w Polsce, więc auto i tak stałoby odłogiem na parkingu pod blokiem. Zobaczymy jak to będzie, ale najpewniej po Wielkanocy auto idzie na szrot...
Dodano: 7 lat temu
Do Thieru: a mówiłem... [los2]
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl