Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Yugo Koral 60 EFI » Wzloty i upadki







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Yugo Koral
  • przebieg 165 800 km
  • rocznik 1998
  • silnik 1.1
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1435 razy
Data wydarzenia: 07.08.2014
Wzloty i upadki
Kategoria: awaria
Ostatnio dużo złego się działo, ale na dobre wyszło.

I Silnik
Jak ostatnio wracałem z niemieckich górek silnik zaczął poszarpywać na wolnych obrotach i się dławić. Objaw standardowy do wymiany kabli.
Zamówiłem kable, ale coś mnie podkusiło że od innego producenta niż zwykle, co więcej wziąłem dwa komplety żeby mieć na zapas. Nie wiem czy z kablami było coś nie tak, czy się złożyło coś innego, ale silnik na nowych chodził jeszcze gorzej.
Wymieniłem więc świece, ale i to nie pomogło.
Ostatnia ze standardowych przyczyn kiepskiego działania silnika to jest z czujników z przodu bloku silnika, zwykle wystarczyło go wyciągnąć i włożyć. Pech chciał że kabelek mi się urwał ;)

Auto poszło do mechanika, kabelek polutowany. Przy okazji polutowany został kabelek od czujnika biegu wstecznego bo też odpadł (czy tam przerdzewiał).

Odbieram auto, ale dalej coś nie tak. Na benzynie chodzi prawie dobrze, a na gazie fatalnie. Diagnoza że pewnie coś z zaworem przełączającym gaz na benzynę i pewnie cały czas leci na dwa paliwa...

Umówiona więc wizyta u gazownika, a w międzyczasie zakręciłem gaz na butli by zobaczyć jak jest na samej benzynie. A tu szarpie dalej. Zamiast pojechać do pracy dzisiaj rano jadę do mechanika pogadać co jeszcze może być. Ten mówi że może cewka, może coś innego, niech elektryk zaglądanie.
Przekazuje te wieści gazownikowi, który jak się okazuje trochę z elektroniką też robi i sprawdzi co da radę.

Epilog. Źle dokręciłem świece zapłonowe.
Przy okazji poprawił jeden kabelek od gazu i przeczyścił to i owo. Na przyszłość trzeba się pilnować przy wymianie świec.

II Radio
Po odebraniu auta od mechanika okazało się że radio mi nie gra :( Niby wszystko się wyświetla, stacje wyszukuje, ale w głośnikach cisza.

Swoje lata miało, połowy podświetlenia nie było. Myślę no cóż, najwyższy czas na coś nowszego. Szybka wyprawa do Saturna, biorę najtańsze co jest. 99zł, wyjście USB, SD, AUX, prosty wygląd (będzie pasować do auta), biorę.

Tyle że teraz wszystkie auta mają wyjście ISO, jak można się domyśleć czegoś takiego nie ma w Yugo ;-) Co więcej stare radio miało jakieś takie dziwne wyjście na które w każdym sklepie robili duże oczy.

Odpaliłem więc ciężki sprzęt zwany lutownicą i zapalniczką, kupiłem wtyczkę ISO z kabelkami, wyciągnąłem starą wtyczkę ze starego radia (ucinając kabelki) i wziąłem się za lutowanie.
Efektem powstała bardzo ładna przejściówka. Może i nie wygląda rewelacyjnie, no ale nie o to chodzi.

Podłączyłem w aucie, znalazłem stację, a z głośników wciąż cisza! I teraz źle coś polutowałem, czy głośniki kaput? Odkręcam pierwszy głośnik, okazuje się że kabelek się rozłączyłem. Odkręcam drugi, to samo! Jak pech to na całego.

Ale to nie koniec zabawy. Odpalam radyjko, gra, sukces. Daję głośniej - zgasło wszystko na radio i cisza. Popsułem.
Na szczęście nie, poszedł bezpiecznik który był na kablu ze starego radia (zostawiłem go wcześniej chociaż nie jest już potrzebny). Wywaliłem bezpiecznik, połączyłem bezpośrednio, odpalam radio - gra. Daję głośniej - zaczyna strzelać. Nawet do połowy skali nie dochodzi.

Zabieram się więc za sprawdzanie kabelków czy gdzieś nie ma przebić, zwarcia, itp. Coś pewnie zrobiłem źle. Ostatecznie podłączyłem tylko jeden głośnik bezpośrednio do radia, a ten dalej strzela.

Byłem przekonany, że jeżeli radio nie daje wystarczająco mocy, to będzie cicho grało, ale może będzie strzelać? Z taką myślą wybrałem się do Saturna na zwrot/wymianę. Oddałem stare, mówię że wezmę inne.
Po przeglądnięciu półki, wybór nieduży. Wszystko piekielnie drogie. Nie chcę 10 razy podnosić wartości auta ;)

Wziąłem najtańsze które miało dawać 4x50W na wyjście, JVC KD-X210. Głośniki mam 200W (50W RMS na jednego).
Zamontowałem, odpaliłem, gra!

Radio miało mieć 4x50, ale jak się wczyta w specyfikację ma 4x30W. 50W to moc maksymalna. Szkoda że tego nie piszą, człowiek się dowie dopiero po rozpakowaniu.

Nowe radio ma jedną przeogromną wadę. Teraz muszę nosić ze sobą przedni panel i bać czy mi radia nie buchną. Wartość auta znacząco wzrosła. Jak jeszcze zatankuję benzynę to znowu wzrośnie dwukrotnie ;-D
Dodano: 10 lat temu
Szybko znudzi Ci się zdejmowanie przedniego panelu i zaczniesz go zostawiać w aucie. Miałem podobnie w "Polówce". :P
Dodano: 10 lat temu
Pierdolki uporasz się szybko i jeszcze kilka wycieczek po Europie zrobisz:-)
Dodano: 10 lat temu
Wydaję mi się że te czasy co radia kradli mineły bynajmniej ja dawno nie słyszałem o takim przypadku.
Dodano: 10 lat temu
Przynajmniej teraz wiesz, że pod maską masz porządek i w nagłośnieniu to samo. Wiesz co możesz jeszcze zrobić? Wstaw gdzieś w deskę rozdzielczą diodę, niech miga. Potencjalny poszukieacz radia będzie myślał, że alarm czuwa.
Najnowsze blogi
Dodano: 11 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl