Wpis w blogu auta
Volkswagen Golf
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1147 razy
Data wydarzenia: 05.10.2014
Z życia Golfa :)
Kategoria: obserwacja
Przejechał około 12 tys. km, jeżdżę krótkie trasy i nie licząc 2 czy 3 wypadów do polski (1300 km) to raczej sie nie przemęcza.
Spalanie mam wysokie około 6,5 litra średnio, co mnie nie zachwyca, nawet mniej wychodzi jak jadę około 150 km/h autostradą
Oprócz filtrów i olejów nic nie wymieniałem.
Auto lekko sie ubrudziło w środku pomimo nieładnych pokrowców typu podkoszuka które miały uchronić je przez zabrudzeniem.
Pokrowce mam teraz inne, cos w rodzaju zapinenej maty.
O estetykę nie chodzi bo i tak tapicerka w moim aucie należy do najmniej miłych w dotyku i ładnych. Mam jeś dośc, coś jakby worek na ziemniaki (środek siedziska)
Wyprałem tylko siedziska przednich foteli i kanapy za jedyne 80 zł i znów starczy na 2-3 lata-jak nowe.
Zaczynam nakręcać sie na nowsze auto no ale Golf 7 na razie jest 1,5 roczny, GTD góra roczny, tak samo Octavia 3.
Cena nowego który mnie interesuje ok 110-130 tys. zł.
Gdy będą takie auta 3 letnie to trzeba sie będzie zainteresować.
Teraz na tapetę idzie 150 a nawet 184 konie w dieslu.
A ten Golf, nawet jak będzie miał rocznikowo 11 lat to nie wiem czy nie zostanie jako drugie auto na zimę.
Gdyby był warty marne 15 tys. zł to wole go nie oddawać nikomu.
Zakładam że za 3 lata będzie miał około 160 tys. kilometrów przebiegu.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Pozostaje jeszcze wersja TSI z LPG.
Wiem, że Skoda oferuje takie wersje obecnie, za trzy lata będzie już więcej wiadomo jak to się sprawdza w tych silnikach i czy ma sens.
Wtedy 9-12 litrów LPG to już nie będzie problem.
Dociera do mnie ze to koniec marzeń o dieslu...
Ryzyko wielkie.
Może lepiej kupić nieudane TSI i wierzyć że na pasku pojeździ i nie spali 9-12 litrów
Przy niskich przebiegach głównie miejskich ryzyko istnieje nawet przy zakupie nowego auta z tym ustrojstwem. W przypadku zakupu używanego to ryzyko znacznie się zwiększa. Dla mnie możliwość zatarcia silnika niemal przy każdym przebiegu (rekord o jakim słyszałem to 7 tysięcy kilometrów) to wg. mnie jakaś paranoja.
Trzeba mieć żyłkę hazardzisty by kupić takie auto.
Nie wiesz jak i w jakich warunkach eksploatował takie auto poprzedni właściciel. A co jeśli sprzedaje, bo wcześniej ON dostał się do oleju silnikowego. Jeśli jeszcze szybko zareagował to jest szansa, że trochę jeszcze takie auto pojeździ, gorzej jeśli zareagował już jak mu się kontrolka od oleju zapaliła.
Wtedy taki silnik może długo nie pociągnąć, a tego typu usterka jest trudna do wykrycia i bardzo kosztowna do usunięcia, bo do GTD za tysiąc Euro silnika nie kupisz. A wymiana też tania nie będzie. W moim przekonaniu to jednak zbyt duże ryzyko kupić takie auto. Tak jak Ci pisałem sam miałem złe doświadczenia z autem, którego przebieg był udokumentowany a jednak przy 46 tys. pojawił się problem z DPF'em, który groził zatarciem silnika co dla mnie jest absurdem.
W Polsce można niby wyciąć DPF, ale to jednak ingerencja w układ a w DE z tego co wiem można z tego powodu mieć spore problemy.
W dodatku wiadomo, że nikt na gwarancji DPF wycinać nie będzie, a kondycja silnika z tym ustrojstwem po 2 latach eksploatacji może być różna.
Ja osobiście po swoich doświadczeniach wiem, że nigdy już nie zdecyduje się na auto z DPF ani na auto z bezpośrednim wtryskiem benzyny.
Nie potrafię pojąć dlaczego VW zrezygnował niemal całkowicie z aut wyposażonych w zwykły wtrysk benzyny nadające się do LPG tym bardziej, że np. opinie o silniku 1.8 T były bardzo dobre, w przeciwieństwie do jego następcy czyli 1.8 TSI.
Tym niemniej życzę koledze powodzenia w poszukiwaniach i znalezienia bezproblemowego egzemplarza swoich marzeń.
No zgadzam sie w pełni że dla takich jak ja Golf GTE, szybki, do miast idealny i oszczędny.
No kto wie po ile będa 3 latki za jakiś czas.
Co do przyjrzenia sie innym autem. Lexusa cenię ale chce auto niemieckie, przełącznik świateł musi być nie w manetce kierunkowskazu. Merc klasy S to majstersztyk ale ja chce cos góra 4,5 metra bo będę nim jeździł na co dzień i w trasy i części musza być tanie i dostępne.
Moje oczekiwania spełniają tylko Golf i Octavia.
A co do golfa 5, no nie chce kupować tego samego co mam nawet jakby miało 170 koni, prysznic itp. Wiem ze to duzo lepsze auto od mojego ale tak samo stare konstrukcyjnie.
Golf 6 nie podoba mi sie wcale, to piątka po liftingu i brzydki tył ala Touareg.
Naprawdę kolega też uważa że jak wpakuje sie w DPF to same problemy i nie ogarnę tego jeżdżąc dziennie po 40 km tylko
Wiem, że uwielbiasz VW i to jego wykonanie, ale ja na Twoim miejscu przyjrzałbym się Lexusowi, skoro już koniecznie musisz mieć jakiś nowszy/nowocześniejszy model za jakiś czas. Jakość materiałów raczej nie jest gorsza od tych w VW, gadżety też tam pewnie dla siebie znajdziesz, a masz znacznie większe szanse na bezproblemową eksploatację przy takim użytkowaniu jak Twoje.
Mój znajomy po przesiadce z S klasy W221 jest zachwycony z Lexusa GS 450 h a też był fanem Mercedesa i kiedyś nie wyobrażał sobie innego auta, ale W221 dał mu nieźle w kość. Skoro on jest zadowolony to może i Ty też będziesz. I eksploatuje go dość intensywnie i nie ma problemów. Choć wciąż twierdzi, że najlepsze auto jakie miał to W140.
No kolego mam "ciężki orzech do zgryzienia":
- to auto ma już 5 lat, rocznikowo zaraz będzie miało 9
- jak coś kupie to w 2016 roku, bo przecież ile można jeździć jednym modelem?
- ten golf jest głośny, musiałbym wygłuszyć silnik matami, ma tylko 5 biegów i jest za słaby, poza tym idealny
- no nie ma bagażnika dlatego oprócz GTD myślę o Octavii RS w kombi bo czasami coś przewożę miedzy PL a DE
- nie chcę TSI pomimo że ma juz pasek, bo spala miedzy 8 w trasie a 10 i więcej w mieście a 140 koni to żadne cuda
- boję sie DPF-u ale najwyżej raz na tydzień/dwa przejadę sie 20 km na 3 biegu z prędkością 60 km/h na ok 2100 obrotów aby wypalić dziada
- czy ten DPF naprawdę takie szkody robi że nie dąsie z nim życ? To nie kupię nic ani TDI ani TS, będe jezdził Golfem swoim az skończy 18 lat (lepiej sie zabić, hehe)
- no a koszty utrzymania, to 450 zł OC na rok w Polsce, może jakiś olej i filtry raz w roku.
- po prostu szkoda mi go oddawać bo pewnie jako 11 latek warty będzie ok 15 tys zł. Rozbicie takiego zima to żadna wielka strata a rozbicie 3 letniego Golfa 7 to 70 tys. zł.
- Na tym nowym każdy odprysk będzie dla mnie jak 20 centymetrowa dziura a nie jak na starym łebek od szpilki
- Argument że auto które stoi sie niszczy przyjmuję ale ludzie tu w Niemczeech mają duzo aut na sezon które po pół roku stoja w garażach. Owszem sa bez elektroniki.
- ja na słowo GTD czy RS ciesze sie jak mały chłopiec, posiadanie takiej maszyny byłoby dla mnie jak posiadanie porsche. wiem że porównanie śmieszne ale to zupełnie by mnie satysfakcjonowało
Powalony ten świat, załóżmy że mam kasę (nie nie na nowy) i nie da sie nic kupić bo tak źle i tak żle
Ja jednak na Twoim miejscu bym dobrze przemyślał decyzję o zmianie auta. Nie masz filtra cząstek stałych a to ogromny plus.
Jeśli brakuje Ci mocy to ja bym się poważnie zastanowił jednak nad czipem i ewentualnie nawet wymianą sprzęgła. To raczej jednak znacznie mniejsze ryzyko i wyjdzie taniej niż pakowanie się w auto z filtrem cząstek stałych, szczególnie przy takich przebiegach, tym bardziej, iż jeżdżąc po DE raczej nie możesz sobie na wywalenie tego dziadostwa.
Nawet zaczynam sie interesować TSI 140 konnym.
No ale chciałbym cos mocnego com mało pali.
Zaczynam jazdy próbne, 150 konnego diesla znam i "obleci" zobaczę jak jeżdżą inne wersje.
Ale GTD to już "coś" inny niż zwykły Golf, tylko ta cena
Przede wszystkim zdarzają sie odpryski lakieru od kamieni i sól atakuje nadwozie