Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Cadillac Eldorado Convertible » Zabieram Cię do domu.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Cadillac Eldorado
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 756 razy
Data wydarzenia: 12.09.2009
Zabieram Cię do domu.
Kategoria: podróż
Dziś jest ten dzień! Dawno tak wcześnie w sobotę o 6:00 rano nie bylem tak rześki i pełen energii. Wszystko zaczęło się od poganiania wszystkich aby się zaczęli zbierać. O 7:00 przyjechał kolega który miał mam towarzyszyć w drodze powrotnej. Wiadomo auto nowe nie jest, nie wiadomo co w nim siedzi a do domu ponad 150 mil (240 km) do przejechania. Rożne cuda mogą się wydarzyć.
Wyruszyliśmy o 7:15 rano. W Illinois autostrada się wlecze bo tutaj na max można jechać miedzy 55 mph do 65 mph. Lepiej się nie wychylać po będzie koszt dodatkowy. Minęliśmy Indianę i w Michigan można było już jechać prawie 75 mph i nawet nikt się nie czepiał.
Zadzwoniłem do Jim’a że już jesteśmy w Michigan i za godzinę , góra półtorej jesteśmy u niego. A on mówi że nie może tyle na mnie czekać bo ma inne plany itd. Poinformował mnie że samochód wyprowadził z garażu a kluczyki są w stacyjce i życzył szerokiej drogi.
O 11:00 czasu Michigan byliśmy na miejscu. Zona i dzieci obejrzały nowy nabytek. Strasznie im się spodobał. Ja w międzyczasie założyłem tablice rejestracyjna, oni dokonali wstępnych oględzin.
Parę minut później ruszyliśmy w drogę powrotna. Zanim wjechaliśmy na autostradę trzeba było smoka nakarmić. Zalałem go do pełna i ruszyliśmy dalej. Ujechaliśmy jakieś 20 mil i zjechaliśmy z autostrady. Spoko wszystko pod kontrolą, gablota idzie bezproblemowo 70 mph i nawet tego nie czuje. Cadillac po prostu płynął, jeszcze żaden samochód nie przyniósł mi takiej radości z jego prowadzenia. To tak jakby najwygodniejsza kanapa w domu wyjechać sobie na wycieczkę. Zjechaliśmy z autostrady do znajomego sadu nazbierać trochę jabłek. Obiecałem dzieciom ze pojedziemy do sadu wiec musiałem dotrzymać danego słowa.
W sadzie spędziliśmy jakieś 2 godziny i ruszyliśmy dalej. Droga minęła nam bezproblemowo. Około godziny 15 byliśmy już na miejscu. Zaraz tez zajechałem na stacje zatankować do pełna. Trzeba było sprawdzić jaki ma apetyt ta ośmio litrowa ósemka. Tutaj ku mojemu zaskoczeniu okazało się ze spalanie nie jest takie tragiczne. Mieści się miedzy 14 – 15 mil z jednego galon'a to znaczy jakieś 17 – 18 litrow na 100km. To jak na takiego kolosa to nie jest tak źle.

Potem obwiozłem dzieciaki i żonę po okolicy i odprowadziłem auto pod dach do zakładu mojego wujka.

Nadszedł czas aby zastanowić się nad dalszymi krokami. Rozpoczął się czas poszukiwania tego czego brakowało w tym samochodzie.
Ostatnia aktualizacja: 05.11.2009 15:01:31
Dodano: 14 lat temu
Wspaniale Pozdrawiam
Dodano: 14 lat temu
Rewelacja,dzień który utkwi w pamięci do końca życia.
Dodano: 15 lat temu
Do eldorado: wiesz , ja mialem starego trupa a siedzialem na spokojnej prowincji w delaware, nad samym ooceanem , sporo turystow jak mieli by cos krasc to nie moje:)
Dodano: 15 lat temu
Do wildpolish: Sa miejsca ze lepiej glowy z auta nie wychylac ale wiekszosc jest taka ze mozesz portferl na siedzeniu zostawic i nic nie zginie.
Dodano: 15 lat temu
Do kacz0r: ja przez ... mies sie oduczylem w stanach auto zamykac:)
Dodano: 15 lat temu
Do kacz0r: Powiem lepiej, na amerykanski zadupiach dane slowo wiele znaczy. Przeciez ja zaplacilem we wtorek cala sume a odebralem auto w sobote, w takim stanie w jakim je kupilem.
Dodano: 15 lat temu
"Poinformowal mnie ze samochod wyprowadzil z garazu a kluczyki sa w stacyjce i zyczyl szerokiej drogi." - Nie bał się, że ktoś ukradnie? W Polsce by to nie przeszło :P. Gratuluję zakupu tego krążownika szos ;).
Dodano: 15 lat temu
Do wildpolish: Tez wybieram sie do UK. Bede tam polowal na jakiegos Aston'a Martin'a. Tez jakiegos zapuszczonego bidulke aby dac mu druga szanse.
Dodano: 15 lat temu
Do eldorado: Mam cicha nadzieje ze moze kiedys jeszcze bedzie mi dane czyms podobnym pojezdzic poki co blizej mi do mini morisa, hehehehe(rezyduje w UK), moze jaguar?:)
Dodano: 15 lat temu
Do wildpolish: Duze auta maja to do siebie ze komfort jazy jest nieziemski. Mialem okazje w 2001 roku pojechac na wypad Lincolnem Town Car. Zrobilismy nim jakies 4000km, cudownie sie jechalo ale Cadi poprostu wymiata.
Dodano: 15 lat temu
cos pieknego!!!!
(z moich amerykanskich doswiadczen to mercury grand marquis z 91r, tez pieknie jezdzilo)
Dodano: 15 lat temu
Do eldorado: tak trzymac[up]
Dodano: 15 lat temu
Do Zachar: Na poczatku bylem przerazony ogromem spraw jakie trzeba zalatwic, szukaniem orginalnych czesci itd. Sprawia to niesamowita radosc jak widzisz ze samochod zaczyna wracac do czasow swojej swietnosci. Duzo jescze przy nim pracy ale powoli bedzie szlo do przodu. Mam nadzieje ze wszyscy z aWc beda mogli kiedys poczuc radosc z posiadania auta ktoremu dali drugie zycie.
Dodano: 15 lat temu
no to za miesiac bedzie pewniakiem marzeniem polowy aWc :)
Dodano: 15 lat temu
Do Zachar: Czesc. Ma sprawna konstrukcje dachu ale nie ma poszycia. Wszystko dziala. Wlasnie jakis tydzien temu zakupilem wszystko co potrzebne aby go zrobic. W przyszlym tygodniu auto jedzie do fachowca od dachow i tapicerki. Jakies 3-4 tygodnie i bedzie zrobione. :-)
Dodano: 15 lat temu
kluczyki w aucie i pojechal sobie? a jakby ktos gwizdnal?
czy to auto ma dach jakis? bo na zadnym zdjeciu go nie widac w stanie rozlozonym
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl