Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Zabójczy(o) drogi czynnik klimatyzacji - skazani na niego ?
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 3140 razy
Data wydarzenia: 27.01.2017
Zabójczy(o) drogi czynnik klimatyzacji - skazani na niego ?
Kategoria: obserwacja
Stosowany w samochodowych klimatyzacjach od kilkunastu lat czynnik R-134a był tani i wydajny, ale zaczął przeszkadzać ekologom. Nowy środek R-1234yf poza tym, że okazuje się łatwopalny i potencjalnie toksyczny, naraża klientów na koszty. Bardzo wysokie koszty.
Wymiana starego czynnika w średniej wielkości samochodzie (około 450-600 gram) kosztowała ok 150-200 zł, nowy czynnik podwyższy ta kwotę do ok 900-1200 zł.
• Kto jest winny?
W 2013 r. UE nakazała producentom nowych aut stosować czynnik R-1234yf, bo znacznie spowalnia on powstawanie efektu cieplarnianego. A że jest ekstremalnie łatwopalny i w razie nawet niegroźnej kolizji oraz rozszczelnienia układu może w kilka sekund wywołać pożar, to już inna sprawa. Pięknie umrzeć w imię ekologii, prawda? Oczywiście winni są pseudo-ekolodzy i firmy które chcą zarobić a konkretniej koncerny z ameryki które przeznaczyły wiele miliardów euro na zakup maszyn do obsługi nowego czynnika. Koszty ogromne, korzyści prawie żadne. Zyskują tylko obaj amerykańscy producenci czynnika R-1234yf - DuPont i Honeywel.
• Jak z tym walczyć?
Raczej jesteśmy na przegranej pozycji, My czyli użytkownicy aut. Obecnie od 2017 roku już wszystkie firmy przeszły na nowy czynnik chłodzący. Najdłużej opierął się Mercedes i koncern Volkswagana.
Podobno istnieje sposób na w miarę bezbolesne przerobienie układu pracującego na czynniku R-1234yf i napełnienie go starym środkiem R-134a. Żeby usługa była poprawnie przeprowadzona, należy przede wszystkim wykonać płukanie układu – mimo że w obu przypadkach stosuje się identyczne sprężarki, to pracują one na innym oleju – i przerobić zawory do napełniania klimy.
Można co prawda stosować przejściówki, ale stwarza to ryzyko pomyłki w przyszłości, lepiej więc przerobić zawory na stałe. Ingerencji mogą też wymagać parownik i osuszacz, zatem pierwsze napełnienie nowego układu starym czynnikiem może okazać się kosztowne (nawet ponad 1200 zł), ale już każdy kolejny przegląd zmodyfikowanej klimy oznacza powrót do dotychczas znanych kosztów. Inny problem to (nie)przygotowanie polskich serwisów dilerskich do obsługi aut wyposażonych w klimatyzację nabitą nowym czynnikiem.
• Których aut unikać ?
Nowy czynnik jest stosowany od 3 lat i nie we wszystkich modelach aut ale z biegiem czasu chcąc kupić używane auto będziemy skazani na zakup pojazdu tylko z nowym drogim czynnikiem. Bo nie każdy kupuje nowe auto ale każde auto kiedyś będzie sprzedawane jako używane
Dane z lat 2015-2017 alfabetycznie:
- Alfa Romeo: 4C
- Audi: (do 2017 roku nie stosowało czynnika)
- BMW: i30, seria 5 model G30 (do 2017 roku nie stosowało czynnika R-1234yf )
- Chevrolet : Malibu
- Citroen: C-Elysee (od 2016 roku), Picasso (od 2013)
- Dacia: (do jesieni 2016 nie stosowała czynnika R-1234yf)
- Fiat: 500 X
- Ford: Tourneo
- Honda: (wszystkie modele od 2017 roku)
- Hyundai: i10, i30, Santa Fe
- Infiniti: Q50
- Jeep: Cherokie
- KIA : Cee’d (od 2012), Sorento, Sportage, Picanto, Venga, Soul
- Lexus: GS 250/450h
- Mazda: Pick-up BT50, CX-5 (tylko wybrane egzemplarze z 2012 roku)
- Mercedes: (do 2017 roku nie stosowało czynnika R-1234yf)
- Mitsubishi: Space Star (najnowszy model)
- Nissan: (wszystkie modele od 2014 roku)
- Opel: Mokka, Astra 5
- Peugeot: 301 i 308
- Porsche do 2017 roku nie stosowało czynnika
- Renault: Zoe, Clio 4, Twingo 3, Kadjar, Megane 4, Talisman, Espace
- Seat: ( do 2017 roku nie stosowało czynnika R-1234yf)
- Skoda: ( do 2017 roku nie stosowało czynnika R-1234yf )
- Subaru: BRZ ,XV
- Suzuki: Swift Sport, SX 4 Cross
- Tesla: Model S
- Toyota: GT86 (inne modele w zależności od okresu produkcji)
- Volkswagen: (do 2017 roku nie stosowało czynnika R-1234yf )
- Volvo: (do 2017 roku nie stosowało czynnika R-1234yf )
od 1 stycznia 2017 roku wszystkie auta powinny być wyposażone w klimatyzacje napełnione nowym czynnikiem R-1234yf.
Proszę dopisywać auta do ojej listy, ewentualnie korygować o ile moje dane nie są poprawne.
A może ktoś z Was ma kupione takie auto?
Zapewne ponad połowa kupujących nowe auto nie ma pojęcia że jest taki problem !
Ostatnia aktualizacja: 27.01.2017 19:41:00
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Ale jest zmowa cenowa i nowy gaz pewnie tez drogi.
Do tego zakłady musiały zainwestować.
Ciężki temat.
Własnie, wróćmy do tematu
Coś w tym jest
SKORO PRZEPIS OBOWIĄZUJE OD TRZECH LAT, TO ILU KLIENTÓW PRZYJECHAŁO NABIJAĆ KLIMĘ? UŁAMEK PROCENTA! DLATEGO TAK DROGO. JAK SIĘ ZACZNIE "CZAS", POWINNI SPUŚCIĆ Z CEN NAJPIERW PRYWACIARZE, A POTEM ASO. ALE JA NIC NIE WIEM, JA SIĘ NIE ZNAM, JA NIC NIE ROZUMIEM...
Szczescie ma różne oblicza naraz i osobno: zdrowie, rodzina, docenienie człowieka, praca, firma, sukces, spokoj, pieniadze, auta bo sie kocha czy podróże.
Ja czuje sie szczęsliwy
No tak, ale nigdy nie będziesz u siebie, no może Twoje wnuki sam już nie wiem co lepsze, a co gorsze?
Może być
I wszyscy którzy mieli możliwość lub jaja i znali język spieprzyli aby się nie użerać i nie wstydzić.
I nie znam nikogo kto na emigracji narzeka na swoje położenie pracę, życie i pieniądze.
Większość która nie przepiła kasy, odniosła sukces w porównaniu do życia w biedzie w Polsce.
A że teraz w Niemczech mamy trochę syf z uchodźcami to inna sprawa. Na razie mnie w ani 1% nie dotyka
Nigdy nie byłem jego zwolennikiem, ale Hitler w grobie się przewraca
Silne państwo, to nie multikulti, a przynajmniej z takimi różnicami kulturowymi. Wolę to nasze.
Europie.Was czeka to : http://ksiazki.wp.pl/gid,18688657,tytul,Europe-czeka-apokalipsa-ISIS-chce-wladzy-opartej-na-przemocy-i-terroryzowaniu-reszty-swiata,galeria.html ,już niedługo będziecie w popłochu uciekać z tego raju do naszego "cyrku".
itp.
Kraj nieco wiekszy tylko.
To najwiekszy i najbogatszy rynek w EU
Sredni wiek auta tez widac na ulicach, kolega mowi 9 lat w Niemczech, a w Polsce aż 15.
Jest znaaaacznie lepiej co nie znaczy ze nie ma starych aut
http://tnij.org/1la3898
http://tnij.org/jste1sb
W Holandii i Belgii tak samo nie jest kolorowo jak starasz się wykazać.
Mój Golf w ubiegłym roku przyjechał z Niemiec gdzie był używany - miał 13 lat i 217tkm przebiegu - nie stał 10 lat w komisie Gdyby były same świeże auta to powiedz mi skąd handlarze przywożą tyle staroci?
Moze kiedys osiągne taki poziom ze drogi serwis i pozeranie 10-12 litrów benzyny nie bedzie dla mnie problemem.
Wszystkim życze spełnienia marzeń
Na Zachodzie Europy rata miesieczna za auto 200-300 E to normalność i nie jakies straszne obciązenie budżetu.
Kupno nowoczesnego, drozszego auta to nie tylko prostacki "konsumpcjonizm", to dbałosc o bezpieczeństwo, to styl życia i kwestia standardu życiowego przyjętego od pokoleń. To normalność.
Gdyby u nas nowe auto kosztowało 10-20 tys byłoby podobnie
1. Skąd u Ciebie w zapisie kwotowym "potworek" pln. Nie ma takiej waluty . Jest "złoty" lub "zł."
2. Golf IV miał w wyposażeniu kurtyny?
I tu się mylisz bo akurat o samochodach mam pojęcie i to spore choć staranne wykształcenie które odebrałem w tym temacie było za czasów dwugardzielowego gaźnika marki Weber
Twoje wyliczenia są jak najbardziej matematycznie prawdziwe ale ja patrzę na to zupełnie w inny sposób
Mam te przykładowe 60 tys. i kupuję nowy samochód i go mam i po prostu używam i nie zajmuję sobie głowy tym, że tracę na nim te 30 tys. po 5 latach.
Miałem te pieniądze i kupiłem samochód bo tak zdecydowałem by je wydać na nowy samochód. Ktoś inny kupiłby za te przykładowe 60 tys. jakiegoś 5 latka klasy super premium, ktoś inny coś za połowę ceny, a za resztę pojechał na wakacje itd.
Każdy ma po prostu swoje preferencje w temacie wydawania zarobionych pieniędzy
Astra mojego ojca została kupiona jako 3 latek w 2008 z przebiegiem 75tkm za cenę 40.000pln. Przez 9 lat przejechała 66tkm, względem nowego auta z salonu zostały wymienione ponadplanowo: rozrząd 1000pln, klocki przód tył 500pln, łączniki stabilizatora 200pln - razem 1700pln, a przy zakupie oszczędzono ok. 30.000pln. W takim razie gdzie tu widzisz sens zakupu nowego auta??
Mój Golf IV ma 14 lat i na drodze nie czuję niepokoju z powodu jego wieku. Gdybym dzisiaj wymienił profilaktycznie sprzęgło i alternator na nowe, to ryzyko awarii unieruchamiającej auto na trasie sprowadziłbym do poziomu dla nowego auta - w każdym może coś jebnąć
W perspektywie czasu wymiana wahacza, amortyzatora czy łożyska to norma i tego gwarancja w nowym aucie nie obejmuje
Za nowymi autami najczęściej oponują ludzie co kompletnie nie mają pojęcia o samochodach i nie zdają sobie sprawy jak dużo kilometrów auto może tak na prawdę przejechać.
Oczywiście odebranie najnowszego modelu z salonu z zerowym przebiegiem to wielka przyjemność, tylko po wyjechaniu z salonu to auto nie jest już nowe tylko używane