Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Astra » Zabrali mi dowód rejestracyjny







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Astra
  • przebieg 216 983 km
  • rocznik 1992
  • kupione używane w 2004
  • silnik 1.6 i
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2105 razy
Data wydarzenia: 27.05.2011
Zabrali mi dowód rejestracyjny
Kategoria: podróż
Witajcie opowiem o tym co mnie spotkało jak podróżowałem sobie moim samochodem po autostradzie A4 :) jechałem sobie 110 km/h tak wszyscy jechali no oprócz radiowozu nowiutkiej Alfy Romeo która jechała 80 km/h pech chciał, że jak ich wyprzedzałem (nie tylko ja) to zauważyli pęknięcie na przedniej szybie i tak sobie jechałem aż w lusterku zobaczyłem ich za mną nie mieli problemu z dogonieniem mnie bo jechałem przepisowo :) po chwili mnie wyprzedzili i kazali mi jechać za nimi no cóż ... już wiedziałem że będzie ciekawie :) podszedł policjant coś tam wymamrotał ale kurcze nie przedstawił się myślałem że chociaż będzie jak w programie "Pirat" no ale niestety tak nie było i od razu zaczął mówić o szybie, ja mu na to że stało się to niedawno bo taka prawda a on, że nie mogę tak jechać itd. no oki potem sprawdził mi światła i pech chciał że chciał żebym zatrąbił no to ja mu trąbie a tu cisza i ja też zdziwiony :| oco chodzi, no i to go wkurzyło więc powiedział, że jakto tak może być, że nie działa szczerze to ja nie używałem klaksonu już długo a co się później okazało to była to wina mechaników którzy robili remont silnika. Po prostu nie podpięli kabelków no i tak właśnie policja zabrała mi dowód rejestracyjny na 12 km autostrady a że był to piątek to pozwolili mi jechać do miejsca garażowania i tyle :-) w poniedziałek załatwiłem wszystkie sprawy związane z szybą wymieniłem klakson w piątek naprawiłem od razu jak tylko dojechałem i tylko pojechać na stacje diagnostyczną i odebrać samochód. Okazało się że mija tydzień a dowodu jak nie było tak nie ma ... jakże wkurzające uczucie skoro wszystko się zrobiło od razu zwłaszcza że i tak miałem to wszystko zrobić bo zbliżał mi się termin przeglądu więc mówiłem że i tak to będzie zrobione a oni swoje i tak musiało minąć półtora tygodnia bez samochodu bo nasza cudowna policja nie potrafiła wysłać dowodu na podany adres ale wkońcu się doczekałem i znowu mogę jeździć moim samochodzikiem :-) sorki że tak troszkę chaotycznie ale pisane w pracy :) tak żeby nikt nie wiedział :-)
Dodano: 13 lat temu
Do huri_khan: to zależy na kogo trafisz bo ja tez miałem kolizje drogową z lusterkiem gdy wyjechałem ze zlotu Ustki
a samochodem jechałem dwa dni
Dodano: 13 lat temu
trzeba było się kłócić z policjantami bo ja tez się kłóciłem i dowód mi od razu dali
Dodano: 13 lat temu
Cześć wszystkim ale odzew ;)

Najpierw chce odpowiedzieć na kilka pytań no więc fjerzy tak naprawdę jedynym przewinieniem jakie tutaj było z mojej strony to szyba i się przyznaję ale i tak miałem ją wymienić i między innymi jechałem do miejsca gdzie to miałem zrobić zwłaszcza że i tak za kilka dni zbliżał mi się termin przeglądu więc musiałem to zrobić. Jeśli chodzi o prędkość jechałem przepisowo bo było ograniczenie na A4 do 110 km/h i jechałem właśnie taką prędkością a to, że oni jechali 20 km/h mniej to wszyscy ich wyprzedzali po prostu. Klakson był nie sprawny dlatego bo mechanicy mi go nie podłączyli jak pisałem wcześniej w dzienniku pokładowym samochód był w warsztacie a do tego czasu jakoś nie przyszło mi do głowy że coś mogli nie podłączyć. Jeśli chodzi o pytanie Krzystof-1981 to nic mnie to nie kosztowało nie dostałem żadnego mandatu tylko kwitek że zabrali mi dowód a pęknięcie szyby nie było takie duże i jedyne koszty jakie poniosłem to wymiana szyby i 20 zł ponownej diagnostyki, żeby pójść odebrać z kwitkiem dowód . Dzięki za informację, że na takim kwitku można jeździć tyle czasu no nikt mnie nie poinformował, a co do kwitka od policjanta to on mi powiedział że mam czas do godziny 24 dotrzeć do miejsca garażowania samochodu ale na świstku nic nie było napisane do kiedy jest ważny, tylko informacja z tyłu że 7 dni więc tak do końca nie wiedziałem czy mogę czy nie mogę jeździć dlatego nie ryzykowałem :-) Mam nadzieję że następnego razu nie będzie ale na przyszłość dobrze wiedzieć :-) pozdrawiam :-) fakt kiwi8521 byłem po prostu w złym miejscu o złej godzinie :-)
Dodano: 13 lat temu
Byłeś w złym miejscu o złej godzinie!!!
Dodano: 13 lat temu
Tymczasowy od policjanta nie musi być na 7 dni, ja po stłuczce miałem tylko na 1 dzień żeby dojechać do domu. Jeżeli jest pęknięta szyba to równie dobrze policjant może nawet na 1 dzień nie pozwolić.

Natomiast jeżeli diagnosta już zrobi badania i dopuści do ruchu to na takim zaświadczeniu można jeździć przez 30 dni.

Natomiast wracając do głównego wątku to akiller sam sobie jest winien ponieważ świadomie jeździł "niesprawnym" samochodem.
Dodano: 13 lat temu
Przesyłki polecone via poczta polska - potrafią z Zielonej Góry do Kożuchowa (30km) iść 14 dni - no comment - teraz 90% przesyłek realizuję przez kurierów UPS i jest OK:)
Dodano: 13 lat temu
Z odbiorem dowodu nie musisz się znowu aż tak śpieszyć, jeśli diagnosta wydał zaświadczenie masz prawo jeżdzić przez 30 dni, tylko zaświadczenie i pokwitowanie z zabranego dowodu wozisz przy sobie.. Dowody są wysyłane przesyłkami poleconymi obsługiwanymi przez Pocztę Polską - więc działa to tak a nie inaczej he he
Dodano: 13 lat temu
Nie denerwuj się. Po prostu pech ! Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Dobrze, że wszystko zakończyło się szczęśliwie!
Dodano: 13 lat temu
Do Askaron: masz rację, tymczasowy od policjanta jest na 7 dni i w ciągu tych 7 dni możesz jechać na przegląd
Dodano: 13 lat temu
Do deeptrip: To może masz racje, ale zawsze wydawało mi się że tymczasowy od policjanta jest na 7 dni. Jeśli się mylę przepraszam, że wprowadziłem w błąd :)
Dodano: 13 lat temu
Do Askaron: to u mnie może mają jakieś inne przepisy, jak mi zabrali dowód za elementy wystające poza obrys samochodu to powiedział że do 30 dni mogę jeździć na papierze od diagnosty, kontrolowali mnie z tym papierem i nic nie wspomnieli, kumpel miał tak samo, w "Uwaga Pirat" jak zatrzymują DR mówią to samo.
To może jakieś inne prawa
Dodano: 13 lat temu
Lepiej napisz ile ta Twoja głupota kosztowała?
[papa]
Dodano: 13 lat temu
Do deeptrip: Z kwitem możesz jeździć, ale jeśli nie masz wbitego przeglądu w dowód. A jeśli nie masz dowodu nie możesz jeździć autem. Miśki wystawiają tymczasowe a one są jak się nie mylę tydzień ważne, więc nie mógł zgodnie z prawem jeździć.
Dodano: 13 lat temu
Nieśmiało wnoszę, że nie "oni" Ci zabrali, tylko Ty dałeś sobie zabrać, dając im do tego zabrania powody. To jest różnica moim zdaniem. Ważna, bo ustawia kierowcę do takich sytuacji na przyszłość. Z opisu wynika, że dałeś sobie strzelić trzy gole (prędkość/szyba/klakson), nie mieli wyboru.
Dodano: 13 lat temu
Chyba ich wyprzedzając trochę ich poziom wartości obniżyłeś dobrze, że pozwolili ci do domu dojechać [usmiech]
Najważniejsze, że f naprawiona i spokojnie możesz śmigać, pozdrawiam[oczko]
Dodano: 13 lat temu
Do akiller: Pociesze cię - nie tylko ty masz pecha. Jechałem drogą na której lubią stać miśki 4 razy w ciągu jednego dnia. Tak wyszło, musiałem się najeździć. Trzy razy jechałem przepisowo, 50, góra 60.
Wyjeżdżałem po kumpla, gdy jechałem "do" niego, jeszcze nie stali. W drodze powrotnej pomyślałem sobie - a co mi tam, nie stali 20min temu, to teraz też nie będą stać. I czwarty raz pojechałem nieprzepisowo, i to tak grubo. Dobrze, że akurat hamowałem, to było tylko 6pkt i 200zł...
Dodano: 13 lat temu
Do mamlecz: no wiem ale pecha to ja mam jakoś z tymi policjantami ostatnio tez się do mnie czepili i nie wiem w zasadzie dlaczego i też głupie gadki i nic poza tym no ale cóż :-) szkoda tylko, że tak się mnie uczepili a jeżdżę naprawdę bezpiecznie zresztą nie mam czym szaleć bo mój samochód szybko nie potrafi jeździć :-) no może troszkę ale ile czasu potrzebuje do rozpędzenia się ... :-)
Dodano: 13 lat temu
Do deeptrip: kurcze to ja o tym nie wiedziałem a to mogłem sobie tak jeździć a nie przez półtorej tygodnia autobusami jeszcze jak było tak gorąco ... a niech to ...
Dodano: 13 lat temu
z kwitem od diagnosty możesz jeździć 30 dni bez dowodu rejestracyjnego. Misiek powinien cię o tym poinformować.
Dodano: 13 lat temu
Pecha miałeś.

Poprzednim samochodem (też 440) jeździłem bez klaksonu pół roku, ojciec - rok. Tylko - nie odczepiły się kabelki, a klaksonu po prostu nie było. Został w zaspie :D w zimie dwa lata temu.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl