Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta » Zakup...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 932 razy
Data wydarzenia: 31.07.2012
Zakup...
Kategoria: inne
(...) krótko w motoblogu opisane zostały poszukiwania a teraz trochę konkretów.

Do Radlina wyjechaliśmy z żoną około godziny 11:40 we wtorek, jadąc na miejsce oględzin pojazdu wybraliśmy drogę przez Tarnowskie Góry, Gliwice, Wodzisław Śląski. Na miejscu byliśmy około godziny 14tej.
Autko stało wewnątrz "salonu" samochodów używanych gdzie można było spokojnie sobie je oglądać. Po oględzinach z zewnątrz, wewnątrz, wyszliśmy na zewnątrz aby wymienić się na spokojnie z żoną spostrzeżeniami i podjąć decyzję czy nast to interesuje czy nie. Widząc kobiecy błysk w oku musiałem powiedzieć jakie mankamenty rzuciły się w oko aby trochę na chłodno bez emocji podeszła do tematu... łatwiej wówczas o negocjację ceny. Auto wycenione zostało na 13000PLN i była to maksymalna granica budżetu jaki chciałem na ten mały pojazd przeznaczyć.
Wróciwszy do środka przed przystąpieniem do jazdy próbnej komisant zapytał widząc nasze zainteresowanie ile jesteśmy w stanie za to auto zapłacić. Rzuciłem szybko że uczciwa cena to 11800 :) jak wiadomo zaczynając z dolnego pułapu. Trochę się to nie spodobało ale zaproponował cenę 12300 i jedziemy na jazdę próbną.
Chwila zastanowienia, przećwiczony grymas na twarzy żony i zdecydowaliśmy że przejedziemy się autem po czym wrócimy do dalszej negocjacji ceny.
Jak zostało ustalone tak też zrobiliśmy. Przejechaliśmy się kilkanaście kilometrów, trochę po równej, trochę po dziurawej drodze, sprawdziliśmy czy nie dobiegają jakieś dziwne dźwięki do wewnątrz kabiny, sprawdziliśmy czy podzespoły auto ma sprawne po czym wróciliśmy do "salonu". Po czym zostaliśmy sami z dokumentami od auta, sprawdziliśmy numery, zgodność dokumentów, itp itd podejmując decyzję że jednak auto kupimy mimo kilku jego wad.
Ustaliliśmy cenę miedzy sobą że maksymalnie możemy za nią zapłacić 12100 zl i ani grosza więcej :).
Po chwili poprosiliśmy Pana sprzedawcę, wytknąłem mu na szybko co mnie się nie podoba, co jest ok i że uczciwa cena za ten wóz to 11800 w dalszym ciągu ... Gość zaczął myśleć, cudować, kombinować ze jest z właścicielem umówiony na taką i taką kwotę, że i tak na tym mało zarobi (standardowe pierd...) i zaproponował że jeśli damy mu za auto 12200 to dorzuci do samochodu komplet opon zimowych na stalowych felgach. Znów kręcąc nosem wyszliśmy z żoną na zewnątrz uśmiechnęliśmy się do siebie i mówimy zgodnie że Pan może dołożyć zimówki a my wtedy do naszej ceny dorzucimy 300 PLN czyli za auto damy 12100. Dobiliśmy targu, spisaliśmy umowę, gość wystawił fakturę. Pojechaliśmy po kasę i sfinalizowaliśmy transakcję zakupu.
Żona musiała Fiestą wrócić do domu z czego byłą bardzo uradowana.
Poustawiawszy fotel, lusterka itp itd ruszyliśmy w drogę powrotną do Częstochowy. I tak zachwycona dzwoniła kilkakrotnie w czasie jazdy aby wyrazić swój zachwyt, a ja od czasu do czasu obserwowałem jej gesty zadowolenia w lusterku wstecznym. Szczęśliwie do domu dotarliśmy około godziny 19tej i w czasie podróży nie wydarzyło się nic niespodziewanego oraz oba auta spisały się świetnie.
I tak zakupiliśmy małe ekonomiczne autko za myślę rozsądne pieniądze biorąc pod uwagę fakt że nie musimy do niego nic na początku dokładać ... opony ok, filtry oleje zmienione w czerwcu, ubezpieczenie i przegląd ważne do końca stycznia 2013...
Niestety wszystko co dobre kończy się szybko i różowo być nie może ... jaja zaczęły się podczas pierwszej wizyty w urzędzie... dokładnie w wydziale rejestracji pojazdów ale o tym napiszę jak ochłonę ...
Dodano: 12 lat temu
Do sliweczka1979: qwa nie kasuje o ujec wam chodzi :>>>
Dodano: 12 lat temu
gratuluje zakupu tylko...nie kasuj komentarzy ;)
Dodano: 12 lat temu
Do manieklublin: kto ?
Dodano: 12 lat temu
Następny, który kasuje "niewygodne" komentarze[panna]
Dodano: 12 lat temu
Do pioneerek: e tam - moja Fiesta-Porażka (rocznik 1995 - sprzedana w 1998 po trzech latach zmagań) wyrobiła chyba za wszystkie limity usterek! W waszej tak być nie musi. Szerokości życzę :)
Dodano: 12 lat temu
Do Masterek: jak w opisie auta ... lacie 195/50 R15 ... szerokawe :/ ale sie zmieni
Dodano: 12 lat temu
Do pioneerek: Moja pomyłka z fistą mk5
Dodano: 12 lat temu
Opony podstawowe jak w nowej Thalii, czyli 175/65R14... jakie tam macie na alufelgach?
Dodano: 12 lat temu
Dodano: 12 lat temu
Obawiam się że w tych rocznikach,tych silników nie montowali.
Dodano: 12 lat temu
Do Tomaski: być może, nie mówię nie. staram sie dyni nie zaprzatać zbyt wielką ilością informacji na ten temat. co wyjdzie w trakcie jazdy to sie zobaczy
Dodano: 12 lat temu
Do babciaela: no i ja obawiam sie o jego niezawodnosc ... toż to ford :) ale co zrobic jest ładna a zonie spodobała się bardzo ... a mnie to juz wszystko jedno :)
Dodano: 12 lat temu
Choć na Fiestę mam uczulenie po osobistych doświadczeniach - życzę - by Wam jeździło się dobrze. To bardzo zgrabne autko. Ciekawa jestem dalszej opowieści.
Dodano: 12 lat temu
Jak to ford jeździ to dobrze o ile ma nowe amortyzatory. Na testerach będzie wychodziło po <70%, a realnie będą dawno do wymiany. Tak piszą na forach i tak było w 1.25 2004r.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl