Wpis w blogu auta
Volkswagen Golf
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 941 razy
Data wydarzenia: 20.12.2013
Zakup
Kategoria: inne
Czas mijał, żona marudziła że już za dużo czasu na temat poświęcam, i zaczyna to być dla niej denerwujące. Typowa kobieta...
I tak miałem temat na spokojnie zostawić do nowego roku aż wpadł mi w oko jeden świeżo przywleczony ze Skarżyska Kamiennej. Zadzwoniłem do gościa, pogadaliśmy uczciwie i umówiliśmy się na 20.12.2013 wieczorem na spotkanie.
20tego zatem, w piątek prosto po pracy ruszyliśmy oglądać auto. Z Częstochowy do Skarżyska całe 160 km więc nie tak daleko, tylko przez Radomosko droga trochę kijowa ... jeszcze jak się jedzie pierwszy raz po ćmoku to trochę czasu potrzeba ... ponad 2 godziny. Było warto, na miejscu okazało się że sprzedający to poniekąd mój znajomy piliśmy kiedyś razem Powiedział co i jak, dlaczego cena wysoka, sprawdziliśmy auto, dał wszystkie papiery, ugadaliśmy się że jak coś mi nie będzie pasować to sam sobie po niego przyjedzie. Golfa sprawdziłame sobie swoim komputerkiem, między innymi próba wysiłkowa żeby ocenić w jakim stanie są pompowtryski, turbo itp. Wszystkie parametry życiowe w normie !!!. Pod autem też się wyleżałem, żeby zobaczyć czy nie jaki powypadkowy zdyb, znjaomy znajomym ostrożnym być trzeba. Pozwolił mi na poodpinanie tapicerek w celu sprawdzenia konstrukcji auta, itp itd. Teraz muszę to wszystko do kupy złożyć... Na razie wrzuciłem luzem do kufra . Mareczek nie chciał tylko ceny opuścić, a flaszkę dziad przy okazji dostał. Auto przywiózł do kraju tydzień wcześniej, od pierwszej właścicielki z którą to ogadaliśmy przez Skajpa ... i tu pozdrowienia dla Helgi z podziękowaniem za zaproszenie na jakieś tam niemieckie święto. Po dokonaniu czynności, złożeniu sobie życzeń, udaliśmy się w drogę powrotną. Auto spisało się świetnie, ja jestem zadowolony. Zapłaciłem więcej niż wartość rynkowa ale było warto. Pozostała tylko rejestracja i ubezpieczenie.
Moja żona śpi spokojnie mając świadomość że Golf stoi już pod wiatą, no a kury sąsiadki również jakoś spokojne... A skoro tak jest to musi się coś wydarzyć.
Ja jestem zadowolony że się udało, i na gwiazdkę sprawiłem sobie, a raczej nam ładny prezent. Jedyne co mnie martwi to trochę mały ten przebieg ... nie miał zmienianego dwumasu i pewnie mnie ta przyjemność za jakiś czas nie ominie Tak chociaż ze stówkę żeby miał więcej ...
Ostatnia aktualizacja: 05.01.2014 23:04:15
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Nie wiem czy twój też, ale mój nawet czarnego dyma nie puści wchodząc na wysokie obroty
Gdybym swego czasu trafił na takie z silnikiem benzynowym, to dziś nie pomykałbym "Peżokiem", tylko "Gofrem".
Lakierek jeszcze nie raz prze klniesz podczas pucowania takie to uroki srebrnego że tam jak byś go nie umył to będziesz zadowolony
Dobre to TDI choć szkoda że nie skusiłeś się na ARL.
Bez problemowej jazdy
Widać że Helmuta dobrze wspominasz jak do "strasznego" fałweja wróciłeś