Wpis w blogu użytkownika
tlalok
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 705 razy
Data wydarzenia: 30.05.2017
zakup nowych opon - "frontem do klienta"
Kategoria: obserwacja
Planowałem kupić Dębicę Presto ale namówiono mnie na opony Saetta Touring 2 (225x45R17). Dużo tańsze a ta sama półka jakościowa.
Po wymianie, w drodze powrotnej do domu okazało się że na kierownicę przenoszą się bardzo silne drgania. Zawróciłem, zgłosiłem problem, wyważono powtórnie koła. Wracam do domu - ten sam problem. Zrobiłem w sumie 3 takie rundy.
Na koniec wyważono przednie koła specjalną maszyną na pojeździe. Sytuacja znacznie się poprawiła ale dalej nie było to to czego powinno się oczekiwać od nowych opon.
Ponieważ było już po godzinach pracy wróciłem na drugi dzień.
Kierownik serwisu osobiście zrobił jazdę próbną i potwierdził że opony "biją". Stwierdził jednak że nie wymienią opon na nowe ponieważ po wyjeździe za teren serwisu to ja staję się pierwszym podejrzanym o spowodowanie uszkodzenia opony a możliwość istnienia wady fabrycznej jest drugoplanowa. Zaoferował przełożenie na zimówki i złożenie reklamacji u producenta. Był to koniec maja, 30-stopniowe upały a ja miałem przed sobą długą trasę na urlop. Odmówiłem.
Koła zostały przebadane specjalną wyważarką "hunter", która wykazała że opony są zwyczajnie krzywe, żadna nie trzyma parametrów producenta.
Wtedy kierownik zgodził się na wymianę na nowe opony. Okazało się to zadaniem nadzwyczaj pracochłonnym ponieważ tylko jedna na 3 opony wzięte z magazynu trzymała parametry. W końcu w ostatnie chwili przed końcem dniówki udało się uzbierać komplet opon.
W międzyczasie sporządziliśmy reklamację w której zostało napisane "brak możliwości wyważenia 4 opon". W dobrej wierze zgodziłem się na wystawienie tego dokumentu na moje nazwisko (miała to być czysta formalność). Niestety zostało to wykorzystane przeciwko mnie ponieważ dystrybutor opon odrzucił zgłoszenie reklamacyjne a firma BOMA domaga się od mnie "udziału" w stratach jakie rzekomo ponieśli.
Ponieważ odmówiłem straszą mnie teraz sądem.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Poniżej widzę, że Oponeo jest chwalone, i muszę przyznać, że sama też mogę się tu przyłączyć do pochwał. Raz kupiłam na oponki24.com.pl i towar też ok, ale jak pisało, że opony nie starsze niż rok, to w dniu gdy dostarczył je kurier mijał ostatni dzień tegoż roku... ale sprawowały się ok, więc może dobrze przechowywane były.
Myślę że taka sytuacja mogłaby się zdarzyć u każdego innego oponiarza.
Co do oponeo sam reklamowałem oponę od nich w 2012 roku. Podejrzewam że żaden oponiarz nie ma wpływu na towar jaki dostaje od dystrybutora, wszyscy dostają z jednego źródła.
- dlaczego Bridgestone odrzuciło reklamacje skoro praktycznie (odczucia z jazdy) i teoretycznie (wyniki testów na maszynie u oponiarza) były dyskwalifikujące;
- nawet te teoretycznie dobre które mam teraz założone też pozostawiają trochę do życzenia) ale nie będę się już użerać z firmą BOMA
2). Skoro opony biły czyli brak możliwości ich wyważenia to dlaczego Ci je sprzedali i założyli?