Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Ford Focus
»
Zakup... po niemal 5 miesiącach poszukiwań
Wpis w blogu auta
Ford Focus
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1421 razy
Data wydarzenia: 07.04.2014
Zakup... po niemal 5 miesiącach poszukiwań
Kategoria: inne
W sumie biorąc pod uwagę cały okres moich poszukiwań obejrzałem około 40 aut różnych marek, w cenie od 3000 zł do 15 tys. zł i muszę stwierdzić iż wiele tańszych aut było w znacznie lepszym stanie niż te droższe, które znacznie częściej były "picowane" i szykowane typowo na sprzedaż, miały często wymieniane elementy wnętrza czy blacharskie.
Efektem tych poszukiwań był zakup najpierw Golfa, a teraz Fuska.
Fusek jest z rynku polskiego z dobrze udokumentowaną historią serwisową i jest zadbany.
Auto przyprowadziłem w piątek wieczorem, w sobotę oczywiście został umyty i wywoskowany, a także przeszedł gruntowny przegląd i oczywiście został zatankowany Vervą ON.
Póki co do wymiany jest olej i filtry, niedługo czeka mnie też wymiana klocków hamulcowych z przodu.
Pewnie wymienię też rozrząd, choć wg. dokumentów powinien być wymieniony za rok lub za 70 tys. km, ale koszt niewielki, więc poco czekać.
Samochód jeździ na oleju zalecanym przez producenta czyli FORD FORMULA F 5W30.
W aucie mimo wieku nic nie skrzypi, zawieszenie bardzo ładnie pracuje, nie ma żadnych luzów.
Silnik ma typowo dieslowski dźwięk, jest stosunkowo głośny w porównaniu z CR, ale to był mój wybór. Coś za coś, miałem służbowego Focusa TDCi i uważam iż ten silnik lepiej mojać z daleka.
TDDi nie ma dwumasy, filtra cząstek stałych i innych udziwnień, jest bardziej odporny na gorsze paliwo, a jego najsłabszym punktem jest pompa paliwa ta sama co w VB, Astrze II 2.0 D i niektórych BMW.
Dużo informacji o tym na co zwrócić uwagę przy zakupie znalazłem na bardzo dobrym moim zdaniem pod tym względem forum Forda.
Dynamika na niezłym poziomie, zobaczymy jak spalanie.
Wyposażenie nie jest idealne, ale to przecież nie salon, ma to co najbardziej potrzebne, a jak będzie się dobrze sprawdzał przy mojej specyficznej eksploatacji to wyposażenie zostanie uzupełnione o to czego mi brakuje.
Więcej info na stronie auta.
Najnowsze blogi
Dodano: 12 godzin temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
5
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie
nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
3
komentarze
Dodano: 6 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
21
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Tak, tak, zawsze dobrze poszukać
Jak się nie kupuje auta na szybko i ma się czas i możliwość poszukania to i w Polsce i to za dobre pieniądze można coś znaleźć.
Choć szukając odniosłem wrażenie, że im droższego auta szukamy tym trudniej znaleźć
W dobie dzisiejszych czasów z handlarzami nie ma co się śpieszyć z zakupem na łapu-capu. Wiele aut właśnie szybko podbajerowanych i do żyda. Handlarz widzi tylko kasę w oczach, najlepsze są opisy, że wszystko opłacone, tylko rejestracja w Polsce. Pic polega na tym, że kupując auto od handlarza jest na tablicach celnych, masz powiedzmy jakieś tam ubezpieczenie miesięczne, ale teraz nie masz dowodu rejestracyjnego i przeglądu technicznego. Gliniarze mają pełne prawo złapać Cię na takich tablicach i wystawić kwit do płacenia, zatrzymać samochód, bo nie możesz poruszać się takim autem w ogóle po kraju, to nie są żadne tablice dojazdowe, jak wielu pisze głupoty. Ludzie się później dziwią, a oglądałem kilka filmów np. w internecie o tym procederze. Przypominam, pierwszy przegląd w Polsce to 133 zicos, tablice próbne ok 60 zicos, opłacasz opłatę recyklingową, co jest śmieszne, bo Ty go nie chcesz zezłomować, tylko po Polsce jeździć 500 zicos i dopiero przychodzą właściwe tablice 250 zicos. Szanujący się handlarz całkowicie zarejestruje samochód w kraju, a łączny bezstresowy koszt kupującego powinno być tylko przerejestrowanie 250 zicos. Dzisiejsze czasy to zasrany kapitalizm, nie liczy się nic poza pieniądzem, sam kupowałem od handlarza, to znam doskonale sytuację, w opisie naobiecywał wszystko działa, czujniki, bezwypadkowy... Oczywiście nie mam przy starym, używanym samochodzie wielkich wymagań, ale oczekuję prawdomówności typu: był bity tu i tu, działo się to i to, ma taki i taki przebieg. Prawda nie spowoduje, że odwrócę się zaraz na pięcie i nie kupię. Później okazuje się, że towar generalnie jest niezgodny z opisem, można bić do Rzecznika Praw Konsumenta. Przy zakupie używanego auta trzeba uważać, ważniejsze od wszystkiego jest wiarygodny i rzetelny sprzedawca, niestety takich ze świecą szukać.
Choć golf ma bardziej wdzięczny lakier do pokazów, wiele osób w jego przypadku pytało się czy go malowałem.
Niestety dopadła go ruda i nie ma klimy więc takie inwestycje są już trochę bez sensu w jego przypadku.
Zresztą i tak świetnie się prezentuje, ma wprawdzie nieco rysek, ale chyba zdecyduje się na polerkę, to auto to niezła reklama dla mnie.
niby Fusek przeszedł dokładny przegląd, ale wszystkiego nie da się sprawdzić.
Co będzie dalej zobaczymy, na razie Golf zostaje.
Choć jak wiesz w przypływie desperacji
zobacz sobie w galerii tam jest zdjęcie z boku jak wysoko stoi przy takim obciążeniu.
A najlepsze jest to iż mimo tego wzmacnianego zawieszenie prowadzi się fenomenalnie jak po szynach.
Wprawdzie u mnie przód też niżej stoi i pewnie wygląda to trochę nietypowo, ale dla mnie to akurat bez znaczenia jak to wygląda
Wg. producenta 70 km/h to minimum dla 5 biegu.
Podziękowałem
A z klimą to czasem chłodnica, czasem sprężarka jeden mi nawet chciał dołożyć sprężarkę, a czasem cała instalacja trachnięta.
Jak słyszałem tekst że ktoś nie używał klimy 5 lat i uważa, że teraz to wystarczy nabić to mi ręce opadały.
P.s. - wczoraj oglądaliśmy ze szwagrem auta u pewnego handlarzyka i zaciekawiła nas laguna 2 1.8 2002rok w kombi świeżo sprowadzona. Na blacie 185tys km przelotu, cena 8.5tysia po opłatach do rejestracji. Do wymiany jedna cewka [akurat to pikuś] ale najlepsze na koniec. W bagażniku była kartka z holenderskiego komisu - 299tys km