Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen New Beetle 'Gonzo' » Załamka? Ciekawostka!







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen New Beetle
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1757 razy
Data wydarzenia: 03.04.2015
Załamka? Ciekawostka!
Kategoria: awaria
Witam, witam! Wiem, że zaraz posypią się komentarze w stylu sprzedaj tego gruchota ;) bo ciągle z nim coś nie tak :). Ale ja tym razem z innej beczki. Mam pytanie, jak jest możliwe zrobić coś takiego, co widać na pierwszych fotach! Ja oczywiście mam pewne podejrzenia, ale czy opona trzy letnia powinna tak pęknąć? Czy takie coś nie podlega przypadkiem pod gwarancję?

Ponieważ jeżdżę tym autem od wielkiego dzwonu, więc kiedy zostałem poinformowany, że opona nie trzyma powietrza i trzeba ją dopompowywać codziennie w końcu się ruszyłem ;) zza kompa. Pojechałem na stację, dobiłem na maxa, ale już po przyjeździe pod dom kapeć. Zacząłem oglądać oponę, a tu taka niespodzianka! [totalszok] Szybka przekładka zapasówki (swoją drogą zapasówka była w taki stanie, że bałem się na niej jechać).

Na drugi dzień pojechałem więc do pracy Gonzem, żeby popytać tu i tam, czy można coś z tym zrobić, ale niestety wyrok był jeden! Trzeba kupić nową oponę a najlepiej dwie. No taki rozrzutny to ja nie jestem, tym bardziej, że te całoroczne opony nie są takie tanie.

Oczywiście jak zawsze w takich przypadkach internet przyszedł z pomocą! [up] Ale bynajmniej nie było tak prosto jakby się wydawało, bo w Polsce tych opon już nie sprzedają [totalszok]. Co prawda oponę zamówiłem w Polskiej firmie ale przyjechała z Niemiec. Zamówiona w poniedziałek przyjechała do mnie w piątek.

Jeszcze tylko przełożenie i jest ok. Nowa poszła na tył, tylne obie na przód! Chyba tak to powinno wyglądać Jarku? Swoją drogą po ściągnięciu starej pęknietej opony wysypała się garść sproszkowanej gumy [niewiem]) No i teraz kwestia ciśnienia. Książka mówi o ciśnieniu na przodzie i tyle 1,9. W serwisie opon stwierdzili, że przy taki profilu to minimum 2,5 (opona Hankook 225/45/17). I co wy na to?

Pozdrawiam! :)
Dodano: 9 lat temu
Do humvee5: Gonzo za niski na takie ekstremalne wycieczki w góry. Nie dałby sobie rady, pewnie by zawisł na drodze dojazdowej ;)
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar: a czemu nie wziąłeś Gonza do bacówki? Ze strachu przed ząbkowaniem opon? [tuning]
Dodano: 9 lat temu
Do humvee5: [up] ;)
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar: "przed zakupem samochodu zajrzyj do każdego zakamarka lub skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy samochód źle kupiony może zagrażać Twojemu życiu lub zdrowiu, powodując raka i choroby serca"
Dodano: 9 lat temu
Do humvee5: NIe, opona była normalna tylko jakaś taka, szmaty z niej wychodziły a bieżnika miała... nie miała! :)
Dodano: 9 lat temu
"zapasówka w takim stanie, że bałem się nią jechać"
[rotfl]
O połowę cieńsza, tzn. koło dojazdowe [los2]
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Nie mam juz tej opony i problem jakby sam się zakonczyl! Reklamowalem juz kiedys Debice i nic z tego nie wyniklo! W opini mialem, ze ulegly zuzyciu w sposob naturalny! Dlatego teraz dalem sobie spokoj od razu!
Dodano: 9 lat temu
Do david2: Raczej nie ma juz problemu, bo opony sie pozbylem w serwisie, ktrory dokonywal przekladki! :)
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: hmmm, a kto to zobaczy?
Reklamacje ma prawo złożyć kazdy zgodnie z ustawą o prawach konsumenckich!
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Dokładnie [up]
Dodano: 9 lat temu
Do david2: myślisz że nie zobaczą ze jeździł na za niskim ciśnieniu skoro opona po bokach jest zjechana??? Tym tokiem rozumowania to proponuję spuścić powietrze przejechać 50 km na feldze i też reklamować
Dodano: 9 lat temu
W cholerę dziwne. Ròwnież mam hakooki. Przez 3 lata zero problemu, a też nie mają lekko (83kkm).

Ja bym reklamował, jeśli tylko jest cień szansy na powodzenie.
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Ja bym reklamował (tym bardziej żę mamy markową już oponę Hankook, tak?)a jak będzie odwołanie sprzedawcy negatywną odpowiedzią, można ponowić z pomocą powiatowego rzecznika praw konsumenta (w powiecie lublinieckim -bezpłatnie), tym bardziej że tu opona sypie się od wewnątrz (może wada fabryczna). Takie sprawy są do wygrania tylko nie należy się poddawać - wszystko wystarczy załatwić listownie lub mailem.
Dodano: 9 lat temu
Do Askaron: Właśnie teraz widzę, nawet ktoś na aWc zwracał mi uwagę, że jakoś dziwnie ścierają mi się opony. Wygląda na to, że było za małe ciśnienie!
Dodano: 9 lat temu
Co do ciśnienia to popatrz po bieżniku. Jeśli masz bardziej wytarte boli to znaczy, że powinieneś nieco dobić. Jeśli mniejszy środkiem to masz za duże. Łatwo to też odczuć po prowadzeniu się auta. U mnie VW wymyślił sobie żeby do opon 175/70 R14 bić 2,7-2,9. Jeżdząc na 195/50 R15 przód dobijam do ok 2,4 i zauważyłem, że opona bardziej bokami się wyciera więc trzeba nieco podnieś.
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar: w takim razie nie ma sensu reklamować. Twoja wina
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar:
Ach te kobitki
Dodano: 9 lat temu
Do mucko1: Chyba to pierwsze ;) bliższe prawdy!
Dodano: 9 lat temu
Do pioneerek: Ja może i bym go zmienił, ale żona się broni! :)
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Właśnie, wycierała się bokami! [up]
Dodano: 9 lat temu
Do motorzysta: Dzięki za info! Może za mało pompowałem, datego pękła ;)
Dodano: 9 lat temu
Piotrek, albo żona jeździ po krawężnikach, albo Ci podmienili oponę?
Dodano: 9 lat temu
swoje oponki pompuje max do 2,2 i jest ok. 2,5 to moim zdaniem za dużo, dziura, krawężnik i strzeli. Jak masz auta dość jak się co dzieje daj znać szukam powoli dla żony takiego garba ;)
Dodano: 9 lat temu
Do Egontar: 2,1 to jest nisko ale czy za nisko to będzie widać po tym czy opona wyciera się bardziej na bokach . Przy wysokim ciśnieniu wytrze środek.
Dodano: 9 lat temu
Wyższe ciśnienie przy niższym profilu, jest zalecane przez oponiarzy - dla "ochrony" felg.
Jak pojechałem z reklamacją letnich Daytonów, to właściciel zakładu powiedział, że może je wysłać do reklamacji, ale to nic nie da...
Ponoć przez 20 lat jego działalności, tylko raz producent opon uznał reklamacje!
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: Tak to już jest...
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: ah znow jakieś piękne przepisy zeby w dupe dac konsumentowi ;) ale pamietam jeszcze cos takiego ze do 6 miesiecy od kupna to producent musi udowodnic ze to nie z jego winy a powyzej ten obowiązek spoczywa na konsumencie.
Dodano: 9 lat temu
Do damian88max: Za ekspertyzę. Klient nie zapłaci jeżeli miał rację, a jeżeli nie miał, to firma gwarant może zwrócić się o zwrot poniesionych kosztów za udowodnienie braku swej winy w awarii. W sądzie by wygrali jeżeli klient odmówiłby zapłaty. Przerabiałem to z jakością betonu na strop "z gruchy".

Zawsze zostaje niezależny rzeczoznawca ale jego ekspertyza pewnie będzie jeszcze droższa od tej producenta, a do tego trzeba mu zapłacić niezależnie od wyniku zawsze.

Tak to już jest. Wszystko będzie dla klienta super jeżeli ma rację. Wtedy nie ma problemu. Jeżeli nie ma racji to kupa. Zdechł pies.
Dodano: 9 lat temu
Do MarcinGP: dlaczego klient ma płacić jak okaże się ze z jego winy a nie wada fabryczna?
Dodano: 9 lat temu
Do Qchar: Rozwalimy temat na drobne ;)
Najnowsze blogi
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl