Dzisiaj dla odmiany spędziłem pół godziny w sklepie (była dość długa kolejka) i dorobiłem sobie zapasowy kluczyk - w zestawie miałem tylko jeden. Kosztowało mnie to co prawda 50 zł, ale niestety, uczę się na błędach. W swoim poprzednim pojeździe - skuterze Yamaha (pokażę go, jak tylko zrobię szlif silnika, na razie wygląda jak góra części) też miałem tylko jeden kluczyk. Skończyło się - tragicznie. No, może nie dramatyzujmy nie zgubiłem go w centrum miasta - zaginął gdzieś w domu, co nie zmienia faktu, że wymiana stacyjki kosztowała mnie 120zł i trochę zachodu. A tak- pół godzinki i problem z głowy

Oprócz tego, wczoraj wieczorem wertując strony o volvo 440 (volvoforum.pl, polecam!) znalazłem interesującą wiadomość - mój samochód posiada podświetlenie stacyjki! Nie wiem, czemu nigdy go nie widziałem w żadnym modelu, ale jutro spróbuje się do niego dobrać. Przy okazji, wymienię żarówki podświetlenia nawiewów, bo padły i w samochodzie ciemno jak w grobie, tylko chińskie, beznadziejne (ale o tym napiszę innym razem...) radio razi po oczach...

Pozdrawiam!