Spalanie spoko, ale Skody jeszcze TDikach to dość oszczędne samochody.

Do Marcin1985: a z faktami sie nie dyskutuje

Do michal-q: Takie są fakty.

Do damian88max: pewnie nawet sie nie nagrzeje :D

Do michal-q: no ale takie podejscie jest wielu osob bo pali 5 tyle ze 5 jest w trasie :D a benzyna w trasie ma 6-7:D

Do damian88max: do miasta benzyna ☺
Żadna oszczędność jazda dieslem w mieście i robiąc 10k km rocznie

Do michal-q: bo obecne trubiny i wtryski jak sie jeździ po mieście tylko to nie zrobią 400kkm mowimy o dieslu

Do Marcin1985: To prawda, a pozniej zastanawianie sie dlaczego padla turbina przy 150k km

Do MaArek77: 300-400 tys km to jeszcze nie jest tak źle, ludzie plują bo mają na licznikach po 100-200 tyś, a w rzeczywistosci 500-600.

Do dominik1007: No może. Zazwyczaj kasa to klasa i premium to coś co się prezentuje.
Nawet Renault jak wersja GT to juz coś i opel w pakiecie OPC to rodzynek, może i lepiej prezentują sie jak najtańsze audi na kołpakach w nieatrakcyjnym kolorze. Chociaż mówią ze audi to audi.


Ja tez wolałbym nie mieć wydatków związanych z autem i wole aby sie nie psuło.
Wydać 5 tysiaków na auto warte 25 tys zł to sporo a wydać tyle samo na warte 65 tys zł to zuj brzmi lepiej.

Ja przyzwyczaiłem sie ze jeśli chce sie mieć niskie spalanie, osiągi, bajery i gadżety oraz ładny wygląd wnętrza to trzeba płacić

Zabawne jest to że utrzymanie mojego prawie nowego GTD kosztuje tyle co 13 letniego TDI (przeglądy, części, spalanie)

Owszem nie liczę kosztów ubezpieczeń i gdyby cos zepsuło się po gwarancji.

Dlatego ludzie plują na diesle mające 300-400 tys km bo te drenuja ich portfele.

Do MaArek77: Chyba zbytnio upraszczasz.

Do damian88max: Nie o to chodzii ale o belkot "wtryski, dwumas, turbina"
A ci ktorych stac naa kupno lub wymiane nie powielaja tego

No a jak jest kasa to jest i klasa

Do MaArek77: czyli właściciel Ikea to gość bez klasy brawo ty mierzysz ludzi wg posiadanego samochodu

Do damian88max: Glupcy i biedni powtarzaja te slogany jak mantre i jaraja sie autami ktore bez awarii jezdza 400 tys km, a to wtedy juz zlom (w cywilizowanych spolecznosciach)

Bo sraja sie 3-5 tysiakow wydac co jest smiesznym procentem ceny takiej nowej Skody
Ludzie z klasa jezdza nowoczesnymi autami i sloganow nie powielaja

A przy DSG mokrej 150 tys powinno to wytrzymac

Zanim do tych ludzi dotrze ze dzisiaj auta sa robione tak ze wytrzymuja 200-300 tys km to zdaza umrzec w swoich starociach.

Pozdrawiam gadzeciarzy, fanow bezpieczenstwa i nowoczesnej technologii.

Do michal-q:

Do MaArek77: czyli oznacza to że przy 100kkm do wymiany dwumasa i skrzynia+sprzęgło:D?

To jeden z najlepszych silników koncernu VAG, osoby które się nie znają nie wierzą ze to udany diesel, bardzo mocny i dynamiczny (oprócz 1 biegu i może spalić 5 litrów, pojechać 250 km/h po autostradzie a średnio zużyć między 6 a 7 i nic więcej.

Dla mnie taki 2.0 TSI to paliwożerny strucel chociaż osiągi ma może lepsze to nie stał przy 2.0 TDI.
Tym dieslem trzeba sie przejechać żeby w ogolę dyskutować, przeciwnicy zawsze będą zrzędzić a mądry posłucha i powie że naprawdę dobrze wyciszone auto

Jedynie skrzynia DSG nie pasuje bo auto ma za duzy moment obrotowy i ona jakby ślizga i nie jest odpowiednio szybka. Przy tym niszczy koło dwu-masowe uparcie zmieniając szybko biegi i utrzymując obroty na poziomie 1200. Wtedy trudno dynamicznie przyspieszyć.
Pozostaje tryb Sport nieco zbyt agresywny lub zmiana ręczna łopatkami czego prawie nikt nie używa

Powodzenia

Do mucko1: Dziekuje barzdo!

Życzę dalszego zadowolenia.