Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Mitsubishi Colt 1.5 GLXi AUTOMAT » Zawał serca, czyli Colt bliski śmierci - uszczelka pod głowicą







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Mitsubishi Colt
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 2043 razy
Data wydarzenia: 09.07.2012
Zawał serca, czyli Colt bliski śmierci - uszczelka pod głowicą
Kategoria: awaria
Słoneczny dzień, postanowiłem pojechać Coltem w trasę.
Był na to dobrze przygotowany. Najważniejsze dla mnie było to, że wentylator chłodnicy się załącza, gdy samochód jest zbyt ciepły. Bo nic od tego w słoneczny dzień nie jest ważniejsze.
Trasa mijała miło i spokojnie - nie przekraczałem 100 km/h, kontrolowałem wskaźniki, jak pilot podczas próbnego lotu. Jakbym coś czuł...
10 km od miejsca docelowego zaczał się dramat. Nagle, jak z katapulty wskazówka temperatury odbiła do końca wskaźnika.
Po chwili wróciła na miejsce - nazwijmy je sobie "właściwe". Potem powędrowała dalej, ale poniżej poziomu alarmowego. Nie osiągneła wartości maksymalnej, ale po zatrzymaniu podniosłem maskę i usłyszałem bulgot...
Wystudziłem silnik, dolałem wody (któż wozi płyn ze sobą?). Ruszyłem w drogę powrotną. Nie było łatwo. Za każdym razem, gdy wskazówka wędrowała w kierunku końca skali - robiłem postój. Nie chciałem niczego uszkodzić, chciałem wrócić do domu. Postojów było chyba pięć, każdy minimum 20 minut. Za każdym razem dolewałem ciepłej wody (niczym McGywer umieściłem baniak z wodą w komorze silnika). Pomimo sytuacji kryzysowej nie dawałem ponieść się emocjom i działałem rozsądnie. Ciepła woda + ostudzony silnik = brak pęknięcia głowicy, czy uszkodzenia innych elementów układu chłodzenia.
Podczas postojów przeprowadzałem diagnostykę. Podejrzewałem wszystko, tylko po to, aby odsunąć od siebie myśl wymiany uszczelki pod głowicą.
Kolejnego dnia wymontowałem termostat, bo te skoki temperatury wyglądały trochę tak, jakby termostat sam z siebie się zamykał i otwierał.
Sprawdziłem go domowymi sposobami - niby działał, ale i tak wymieniłem na nowy.
Niestety - dwie świece zielone, spaliny w układzie chłodzenia i woda w cylindrze świadczą jednak o uszkodzeniu uszczelki.
Będzie świetna przygoda!
Może uda mi się zrobić fotorelację z remontu. Jeśli tak będzie - na pewno się o tym dowiecie!
Ostatnia aktualizacja: 10.09.2012 09:20:59
Dodano: 12 lat temu
Do Wieszak_2007: Będzie dobrze. Teraz do sklepu po parę czteropaków, zakasać rękawki i sobota będzie pożytecznie spędzona [up] Tylko robiąc jedno nie zepsujcie drugiego ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do Egontar: uszczelka 70 zł, płyn chłodzący mam, olej się kupi. Doliczyć trzeba kawę i tutaj uwaga dla mojego bliskiego otoczenia: nie słuchajcie tego, co mówię podczas naprawiania samochodu! Uszy więdną!
Dodano: 12 lat temu
Troche roboty a jak sie na tym znasz to bedzie tanio, jak nie to bedzie nieco drozej, ale na jakis czas spokoj. W Lancelocie wymiana uszczelki po kazdym 100 tys.km.
Dodano: 12 lat temu
Przykra sprawa, powodzenia w remoncie.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl