Sportsvan został w rodzinie. Jeździ nim syn.
Dobrze z domu wychowany więc dba by samochód był w stanie idealnym ale jednocześnie powoli modyfikuje go pod własne upodobania.

W tamtym roku zrobił kompleksową konserwację i zabezpiecznie podwozia i profili zamkniętych a teraz przy 110 tys. przebiegu zrobił duży przegląd i oprócz wiadomo oleju i filtrów poleciał po całości robiąc to co już zaczynało powoli wymagać wymiany:
Amortyzatory przód tył Sachs
Klocki, tarcze EBC green stuff przód i tył
Rozrząd i pompa
Świece
Sprężyny tył (przy okazji bo wyszło, że jedna była pęknięta)
Zaciski hamulcowe tył
Cewka - sztuk 1 bo czasami wypadały zapłony.

A dodatkowo samochód przeszedł kolejny tunning silnika, dostał turbo od 1,4 tsi, dedykowany downpipe ze sportowym katalizatorem HJS 200 cell spełniajacycym normę euro 6 oraz program na 175 KM i 290 Nm momentu czyli takie bezpieczne max dla tego silnika.

Chodzi jak pszczółka, cichutko i dynamicznie, bardzo ładnie przyspiesza i jedzie w trasie a jednocześnie zachowuje wszystkie paramentry normy euro 6.

W planach wiosennych ma korektę lakieru i jego zabezpieczenie i ma zamiar używać samochodu jeszcze przez kilka dobrych lat.

W sumie to jestem dumny ojciec
i wolę już to co zrobił ze Sportsvanem niż pomysł sprzedania i kupienia fiata 500 w wersji 595.