Witam. Pomimo tego, że autko już odjechało do innego właściciela(inny pracownik firmy) to uważam, że i tak małe podsumowanie mu się należy. Cóż na początku może i nie było jakoś kolorowo, bo ciągle jakieś pognite kable itp. ale wracając trochę w tył to i tragicznie nie było. Co prawda raz Laweta z Serwisu go ściągała, ale to przez głupi błąd w komputerze, tak po za tym zawsze wracał o własnych siłach, a trasy krótkie nie było bo blisko 500 km w jedną stronę nie raz. Było troszkę wydatków, ale ostatnimi czasy przez dobre dwa miesiące jedyna inwestycja to było napojenie smoka ONem i jechał. Co do tych napraw to większość jest w dziennikach, a to nagrzewnica, sprzęgło itp. Renault zastąpiło go niespodziewanie, plany były na wstawienie go przed końcem Maja na Serwis, ponieważ najwyższa pora była na wymianę oleju, od ostatniej wymiany było zrobione blisko 40 tysięcy, no i wiadomo należało mu się już wymienienie filtrów, klocków, płynów. Cóż można jeszcze o nim powiedzieć, troszkę denerwujące jest to schodzenie lakieru, ale co się dziwić taka jest już teraz ta jakość wszystkiego, nie zrobią dobrych nowych autek, bo starych ciężko się pozbyć to trzeba probować, żeby nowe szybciej szlak trafiał;] Jakoś trzeba zarabiać, hehe. Uważam iż jest to już wszystko na temat Ducacinki, niechaj dobrze służy nowemu nabywcy.
W dniu przyjazdu miał 1300km.
W dniu odjazdu 159500km.