Wpis w blogu auta
Fiat Bravo
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 941 razy
Data wydarzenia: 18.11.2014
Zima '14/15.
Kategoria: zmiany w aucie
Wczoraj jeszcze zadzwoniłem do serwisu z pytaniem czy trzeba się umawiać, jednak tradycyjnie nie było takiej potrzeby. Dziś po 15 podstawiłem się i rzeczywiście wjechałem praktycznie od razu. Jak zawsze sprawnie i szybko.
Letnie Micheliny przejechały w swoim pierwszym pełnym sezonie (7 miesięcy i 18 dni) 33.807 km i legitymują się głębokością bieżnika na poziomie 2 x 4 mm i 2 x 6,5 mm. W sumie mają na liczniku 36.710 km, wynik bez szału na takie zużycie. Panowie stwierdzili, że te dwie z "czwórką" (przód) nadają się do wymiany. Co zrobię jeszcze nie wiem. Generalnie jestem niezadowolony z tych opon i dwóch nowych na pewno nie będę kupował.
Ciekawy tylko jestem czy efekt większego zużycia na przodzie to pokłosie luzów na wahaczach (wymienione tydzień temu) czy też radosne pokonywanie łuków w moim wykonaniu daje się we znaki. Podobne zachowanie odnotowałem w Czerwonym przy drugim komplecie opon letnich. Tam też wymieniłem wahacze, z tym że dużo później przebiegowo (170 tys.), ale rezultatów nie zdążyłem już sprawdzić, bo został sprzedany.
Podejrzewam także, że przednie zużycie wpłynęło decydująco na pogorszenie właściwości jezdnych Bravo, z czym zmagam się od kilku tygodni. Chyba, że będzie to samo na zimowych, wtedy zwrócę honor letnim.
Wracając do Michelinów Primacy HP - wystawiam im subiektywną ocenę dostateczną. Są dość głośne, na mokrym radzą sobie średnio, na suchym przyzwoicie. Nie uważam też, aby były warte swojej ceny - ponad cztery stówy w moim rozmiarze. Generalnie z własnego wyboru nie kupiłbym ich.
I jeszcze ostatni kwiatek na koniec. Moja zła passa doświadczeń z serwisami trwa nadal. Tym razem ten niezależny, gdzie serwisowałem Czerwonego po gwarancji i gdzie wymieniam opony, nie popisał się. Zostawiając po sezonie zimowe opony w marcu br., poprosiłem o piaskowanie i lakierowanie "stalówek". Mają już 6 lat i widać trochę na nich efekty zasolenia naszych dróg. Pan zaznaczył elegancko w zleceniu i... Dziś mam takie same jak w marcu . Latali we czterech, oglądali, sprawdzali, przepraszali, dali odmrażacz w gratisie, ale... Znów pewien niesmak pozostał. Nie tylko w ASO trzeba wszystkiego pilnować, dopytywać. Profesjonalizmu brakuje już chyba wszędzie. Albo ja mam wyjątkowego pecha w tym roku.
Jak najmniej śniegu tej zimy dla wszystkich !
Ostatnia aktualizacja: 20.11.2014 13:21:37
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Z Turanzami miałem do czynienia na służbowym Focusie - 5 sezonów, ponad 64 tys. i jeszcze na co najmniej jeden by były. Zgadzam się, że można je polecać .
Ale jeśli Bridgestone, to tylko Potenza . Miałem na Czerwonym, świetne .
Jak z Conti nie jesteś zadowolony, to nie wiem czy Dębica spełni Twoje oczekiwania . To opony z dwóch różnych krańców.
Dziwne, ponoć ta opona spisuje się wspaniale na mokrym (o.O)
http://www.bridgestone.pl/osobowe-4x4-i-dostawcze/ranges/turanza/t001/
Jestem bardzo zadowolony z tych oponek a mają przejechane już ponad 40.000km
Pozdrawiam! Szerokości!
Michelin kariery w F1 nie zrobił i coś w tym chyba jest .
Miałem dwa komplety Continentali CSC3 na Czerwonym. I o ile pierwsze śmigały aż miło (ponad 70 tys. km w 3 sezony), o tyle drugie padły po 41 tys. km w 2... Dobrze napisał Grzesio poniżej - plastelina i tyle.
A wszystko pod egidą ekologii .
Tak było, więc inaczej nie mogłem napisać .
40 złotych za przełożenie i wyważenie.
No nie wiem - po pierwszych 16 dniach użytkowania i 2.903 km w zeszłym roku ubyło im 1 mm...
I taką mam koncepcję .
Czyli nie tylko ja borykam się z tą przypadłością... Też masz ciekawie.
Nie wiesz? Przecież lepiej kupić u Nich nowe .
Bo wpisy o oponach też mogą być fajne .
Ciężarowe to chyba wciąż jednak inna bajka. Do osobówek za chwilę będą robić jednorazowe. Z powodów ekologii, wiadomo .
Marcin super to ująłeś
W ogóle ile Cię skasowali?
Miałem w T4 Michelin ciężarowe i tam normą było 120 tysiaków - czyli ekstra. Ale w osobówkach to już dramat.Miałem w Volvo 850 T5 i teraz miałem w Saabochodzie na lato - normalnie widać jak się zużywają - zostało mi około 5 mm i nie wiem czy przyszły sezon przeżyją.
Trudno się nie zgodzić...
Dzięki & wzajemnie bezpiecznej .
Zgadzam się.
Michelin nigdy nie należał do moich faworytów.
Osobiście uważam, że 70-80 tysięcy opony powinny wytrzymywać.
Ja jutro lecę na Wschód - a tam niebezpiecznie nie tylko z powodu zimy
I to opony z górnej półki...
Wiem, że inny ciężar auta, ale w Lupo mam Letnie Nokiany i po 3 sezonach letnich (myślę, że około 50 - 60 tysięcy km mają przejechane) mają po 6,0 mm.