Wpis w blogu auta
Fiat Brava
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 858 razy
Data wydarzenia: 15.02.2012
Zima w akcji
Kategoria: inne
To był dzień po nocy w której słupek rtęci spadł do -22C. Nad ranem wykręciłem cały, w sumie nie aż tak stary, akumulator i nic. Nie odpaliła również z Cytryny sąsiada ani z Misiubisia przypadkowej turystki. Oczywiście głównym powodem niedyspozycji Bravki był mróz. Ale odniosłem wrażenie, ze maczała w tym palce stacja benzynowa, która wieczór wcześniej sprzedała mi za ciężkie pieniądze cały bak paliwa. (Tu prośba o cynk, gdzie można na nią na bluzgać?) Dolałem 0,5l najczystszego denaturatu jaki znalazłem, pomimo obiekcji mojego mechanika. Odpaliłem prawie od razu przy pomocy pierwszego napotkanego dobrodzieja.
Rezultat?
Bravka po dziś dzień działa jak złoto. Odpala na 1-2 obrotach rozrusznika. Dziś też bez problemu pomimo całonocnej pixdziawy. Jedyna zmiana to że wskazówka temperatury pracy rozgrzanego silnika jest nieco niższa niż zwykle (zwykle ok 90C, teraz nie przekracza 70C). Heh, pewnie to zima, ale jakoś wcześniej nie zwróciłem na to uwagi.
Zastanawiam się czy:
1. Jest to pewnie efekt dolewki, ale czy dobrze zrobiłem że nie posłuchałem mechanika?
2. Akumulator doładował się na pierwszym przejeździe, ale może powinienem go potraktować zasilaczem impulsowym, żeby doładował się do pełna (gdzieś wyczytałem, ze wyjechany do zera, niedoładowany akumulator skraca swoją żywotność)?
3. Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę w takiej sytuacji, poza tym żeby nie wracać już na tę samą stację?
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Fox,nie bądź głupi..niech sąsiad kupi..;-}
Powód: w zimie gdy jest mróz, a bak jest prawie pusty na jego wewnętrznej ściance osadza się szron, który po ruszeniu jest spłukiwany przez benzynę. Stąd mamy wtedy wodę w baku. Dodanie wówczas denaturatu powoduje, że woda staje się mocnym alkoholem, który silnik potrafi spalić(jak nie wierzysz to kup wódkę 45% i przyłóż zapaloną zapałkę nad kieliszek. Gwarancja, że się zapali.
Szczególnie, biorąc pod uwagę doświadczenia tabura - podładowywał prostownikiem akumulator regularnie i ten po 5 latach nadal bezproblemowo działał.