Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Citroen Xantia Księżna » Zima w natarciu - inwestycja sprawdzona







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Citroen Xantia
  • przebieg 335 787 km
  • rocznik 1999
  • kupione używane w 2008
  • silnik 2.0 HDI
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1158 razy
Data wydarzenia: 13.02.2013
Zima w natarciu - inwestycja sprawdzona
Kategoria: serwis
Może z lekkim falstartem, ale jest jeszcze czas wspomnieć o radzeniu sobie zimą z samochodem. Jest też czas, żeby napisać coś o tym, jak sprawuje się moja zeszłoroczna zimowa inwestycja, o której pisałem już w dzienniku.
Przygotowując się do tegorocznej zimy zainwestowałem czas i środki w poprawę funkcjonowania ogrzewania postojowego, bo po poprzedniej zimie byłem nieco rozczarowany. Niby grzało, ale kopciło i chyba nie do końca było dobrze wpięte, bo w kabinie ciepło, ale silnik raczej słabo był nagrzany.
Przed tegorocznym sezonem, w ogóle nie chciało odpalać. Wymieniłem siatkę, pompkę wody, która niestety padła, a elektryk w ramach gwarancji wymienił jeszcze uszkodzony sterownik. Cóż, parę złotych zmieniło portfel, ale byłem przygotowany - tylko zima jakoś nie spieszyła się na testy mojego webasta.
Z niecierpliwością śledziłem informacje w wiadomościach, że Stany zasypane, w Rosji śnieżyce. Cały świat - zmaga się ze śniegiem, nawet tam, gdzie spada on raz na 100 lat!... wszędzie, tylko nie u nas! Nie żebym lubił chodzić z soplami u nosa, albo płacić krocie za ogrzewanie mieszkania, ale musiałem mieć dowód na celowość samochodowego wydatku :).
Na szczęście zima postanowiła jeszcze raz zajrzeć do nas - może właśnie tylko po to, żeby dać mi satysfakcję z dobrze wydanej kasy, która dzięki temu nie poszła w błoto... tylko w śnieg :).
Teraz naprawdę lubię zimę :). Grzanie "oddolne" działa, ale i tak nieprzyjemnie wsiada się do zimnego samochodu, zwłaszcza, gdy ręce kostnieją, szyby od zewnątrz trzeba skrobać a po włączeniu silnika trzeba czekać, aż odparują od wewnątrz. Nie mówiąc już o zimnym silniku, którego mi było szkoda. Ale już nie. W tym sezonie cieszę się zimą bez wyrzutów sumienia, że niszczę silnik. Rano, na pół godziny przed odjazdem odpalam z pilota webasto i obserwuję spływający z szyb śnieg, a w kabinie wita mnie ciepły nadmuch.
Niestety, dach i resztę i tak trzeba odśnieżać ;)
Ostatnia aktualizacja: 13.02.2013 21:36:37
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: Masz rację. Przyjemności są niekiedy kosztowne. Oby działało jak najlepiej i jak najdłużej.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: powiem tak - jest przyjemnie, a co do opłacalności to kojarzy mi się ono tylko z wydatkami, a te nie były takie małe :)... ale właśnie za wygodę się płaci... no i nie katuje się silnika, więc chyba też w dłuższej perspektywie powinno się to w małym procencie w jakiejś formie zwrócić ;)
Dodano: 11 lat temu
Fajna sprawa takie webasto. Opłaciło się.
Dodano: 11 lat temu
Do maciek88: Tylko z garażem trudno się jeździ ;) a nie zawsze wyjeżdżając z domu przyjeźdżamy do drugiego garażu. Ja myślałem o jeszcze innym systemie odpalania webasta: komórkowym. Można wtedy uruchamiać webasto gdy jest poza zasięgiem pilota, np. na pół godziny przed dojściem na parking.
Dodano: 11 lat temu
Czytałem ostatnio trochę o tym...za niewielka kasę można już sobie zamontować. Ale to chyba w przyszłym roku, teraz już koniec zimy;) A i może garaż uda się kupić:)
Dodano: 11 lat temu
Do niki129: wolałbym garaż :)... ale webasto przydaje się w terenie
Dodano: 11 lat temu
Świetna sprawa, gdybym nie miał garażu na pewno bym sobie sprawił...
Dodano: 11 lat temu
Do Borpost: Grunt to nagrzane auto :) hehe. za wygody trzeba płacić :)
Dodano: 11 lat temu
Do prokop2009: Mam nowy akumulator - poprzedni padł jesienią, na 2 czy 3 dni przed końcem gwarancji :). Na razie jakoś nie odczuwam spadku jego mocy. W końcu część tej energii która idzie na webasto, dostaje silnik i rozrusznik nie potrzebuje tyle kręcić - silnik odpala chyba lepiej niż latem :). Spalanie - cóż, trochę paliwa musi zużyć (wg. instrukcji 0,4-0,6 l/h), ale przecież zimny silnik też więcej zużywa, zanim się rozgrzeje. Ostatnie tankowanie faktycznie wskazało większe zżycie, zobaczymy po następnych :)
Dodano: 11 lat temu
a jak akumulator sobie z tym radzi ? Pamiętaj ,że gdy jest zimno akumulator daje z siebie 40% tego co potrafi a Ty przed odpaleniem jeszcze go osłabiasz. Chyba ,że zainwestowałeś też w nowy akumulator:) A tak pozatym to fajny pomysł mieć webasto jak kierowca Ciężarówki :) no i pewnie spalanie lekko wzrosło?
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl