Wpis w blogu auta
Volvo S40
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1385 razy
Data wydarzenia: 10.06.2013
Złodziej energii
Kategoria: spotkanie
niedawno wracając z zakupów, zaparkowałem na swoim miejscu przy takim ładnym Audi A6. Ponieważ Audi stało zaparkowane tak jakby kierowca miał sraczkę i bardzo mu się spieszyło, zrobiłem sobie kilka zdjęć razem z tablicą rejestracyjną.
Po jakimś czasie z okna biura zobaczyłem, że Audi już nie ma.
Poszedłem oglądać umiejętności kierowcy, który tam zaparkował. Niestety okazało się, że kierowca Audi nie 'naumiał' się wyjeżdżać, a miejsca miał jeszcze z 1 metr szerokości po jego prawej stronie. Lampa obrysowa została wepchnięta w zderzak, wskutek czego popękała i się połamała.
Od razu poszedłem do firmy, do której należy miejsce parkingowe. Była już prawie 20.00, nikogo nie zastałem. Następnego dnia z rana zadzwoniłem i powiedziałem o co chodzi. Pani powiedziała, że udostępni nagranie i stwierdziła, że nie był to ich samochód. Kierowca postawił go tam bezprawnie (ale dlaczego akurat tutaj?) Po południu poszedłem po nagranie. Pani szybko załatwiła płytkę DVD i nagrała film 2.2 GB z całym zdarzeniem.
Miałem trochę pracy, więc nie mogłem od razu zobaczyć filmu. Po jakimś czasie włożyłem DVD i biorę się do oglądania, żeby zobaczyć co tam zaszło.
[tu miał być film, ale coś się nie wyświetlał]
można przewinąć do 1:40, potem widać jak Volvo jeździ w tył i przód popychany kręconymi w prawo i lewo kołami całymi w panice.
Jak się okazało kierowcą była kobieta (było do przewidzenia?), a na filmie zobaczyłem skąd przychodzi. Udałem się do firmy sprawczyni szkód, małych, ale szkód.
Tam znowu nikogo nie było, bo znów było późne popołudnie.
Następnego dnia rano jeszcze tam dzwoniłem, ale nikt się nie przyznawał.
Poszedłem później i dostałem od pani (chyba) recepcjonistki nr telefonu i 'p. Anita' na papierku.
Zadzwoniłem. A pani Beata, po tym jak się przedstawiłem i powiedziałem o co chodzi, kazała mi poczekać, aż włączy sobie nagrywanie. Potem już w sumie gadała tylko ona: "Nie mamy o czym rozmawiać, jak pan chce coś załatwić to przez Policję, wszystko będziemy załatwiać przez prawników i na drodze sądowej. Jeszcze raz pan do mnie zadzwoni, to oskarżę pana o nękanie." Zapytałem się jeszcze czy wie co się stało, a ona na to, że nic się nie stało.
Zadzwoniłem po Policję, przyjechali , zobaczyli film i zdjęcia. Powiedzieli, żeby się udać na komisariat i tam wszystko opowiedzieć dokładnie. Praca z Policją przebiegła w miłej atmosferze, a każdy kto przyszedł i się zapytał o co poszło, dziwił się co za pyskata idiotka. Z ubezpieczenia jej pójdzie i może jeszcze mandat dostanie za kolizję. Film i zdjęcia poszły na dowody, oczywiście papierków od groma. Ale cóż, z tego nie byłem zachwycony ani ja, ani pan, który to pisał.
Zobaczcie jeszcze jak pani zniszczyła moje mienie ruchome.
Taka lampka to ok 50 zł + trochę dłubania przy kabelkach.
Ostatnia aktualizacja: 10.06.2013 10:37:21
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Najlepiej taki:
" alt=""/> target=_blank rel=nofollow>http://imgur.com/apZgcEZ
Chociaż tacy są przeważnie niereformowalni.
P.S. Na zdjęciu widać, że na torze prezejazdu znajdowało się też Twoje lusterko.
Uszkodzona tylko lampka. Baba chyba w pośpiechu kręciła kołami na chybił trafił, mózg (jeśli tam był) chyba jeszcze na 'stand by', jakby od razu podjechała do przodu, to wyjechałaby bez problemu.
Do wer1207: Tylko ta lampka uszkodzona? na filmiku auto az sie przesuwa.. moze jeszcze listwa by sie nadawala do wymiany? zachowanie "gwiazdkii" bez komentarza
Ja już się złoszczę jak ktoś staje obok mnie pordzewiałym i poobijanym autem. Albo nawet nowym ale tak że nie mogę szeroko otworzyć drzwi.
Rozumiem że miejsc parkingowych mało i jest ciasno ale obijanie drzwiami aut stojących obok to chamstwo.
No i do tego 3/4 obecnie produkowanych aut nie ma tzw listwy ochronnej na wypadek gdyby ktoś uderzył.
Dlatego pod marketami spieprzam jak najdalej a nie pcham sie w największy tłok obok drzwi, bo mogę miec kilka wgniotów a po co
Z drugiej strony, tez ja troche "ztrollowales" - sadzac po filmie, miejsc parkingowych bylo sporo, wiec nie bylo potrzeby stosowania sie do zasady "ja ci pokaze jak sie parkuje" zastawiajac drzwi kierowcy.
Takie niepotrzebne kuszenie losu.