Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta FSO Polonez Ślizgacz
»
Złodzieje wycieraczek i trąbnięty poranek
Wpis w blogu auta
FSO Polonez
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1236 razy
Data wydarzenia: 05.10.2013
Złodzieje wycieraczek i trąbnięty poranek
Kategoria: sytuacja na drodze
Ostatnimi czasy o dziwo nic z Poldziną się nie działo!:D Jednak to szczęście nie mogło trwać długo... 3 dni temu wyciągam ulotkę zza wycieraczki i coś mi nie gra... wsiadam do auta. Wysiadam. Chcę wsiąść, jednak nie wsiadam. Nocki źle działają człowiekowi na psychikę Nie ważne. Co widzę? A raczej czego nie widzę? Wycieraczki... to pewno zemsta za te buchnięte 2 korki od wlotu gazu. Mi też ktoś buchnął owy korek. Niestety te 2 "moje" za małe... No nic... jeżdżę ze stojącym prętem prawej wycieraczki, co by lewą sobie co nie co wycierać :D i czekam na wypłatę, by nabyć nowiutką, świeżutką, pachnącą stacją paliw wycieraczkę, za nie więcej niż 15zł, bo więcej szkoda. Zimówki na kołach, zabawa w pseudo lakiernika i coś tam jeszcze, o przeżyć do następnego 10-tego właściwie :D
A dzisiaj z rana... co to było! Człowiek skacowany obiecał przyjacielowi i jego kobiecie, że odwiezie ich z rana do domu. 9km chcieli iść po północy do domu, a więc ich zatrzymałem. Dobrze, że auto działa jak końska dawka 2KC, i że można było wieźć dupę po polach. Inaczej bym ich musiał zawieść. Jedziemy więc sobie przez polne szosy, wjeżdżamy do wioski i co? Poldkowi zachciało się krzyczeć. Zaczął sam trąbić :D Musiałem mieć lekko w lewo kierownicę by się uciszał. Jednak to było nie możliwe w jeździe. O co ważne godzina około 8.30 rano. Nie wiem co na to mieszkańcy w domach, ale pod sklepowi bywalcy... tez mieli ciężką noc, więc ich rozumiałem... jeszcze gaz mi się skończył w butli. Zmulał i zmulał aż dałem mu poczuć 95 z "Muszelki". Dostał takiego kopa, że prawie nie zdążyłem wyrobić na zakręcie Po obudzeniu mieszkańców stanąłem bezpiecznie w lesie za polem, co by z widłami mnie nie gonili. Wyciągnąłem ten plastik z kierownicy, co się go maca by pipczało :D nic to nie dało... wypadła tylko jakaś sprężynka... i trzeba ją chyba odnaleźć gdzieś... na pewno jeszcze w samochodzie Czasami klakson może się przydać, a jak na razie nie działa.
Co by nie było demontaż kierownicy stolec dał (dosłownie, musiałem iść w krzaczek się wypróżnić, dobrze, że na ostatnim zjeździe buchnąłem srajtaśmę ze szkoły) i jeszcze 2km jechałem słyszalnie. Jednak nagle się obraził słysząc z moich ust złę słowa jak "ty brzydalu, pójdziesz na szrot", bądź "Nie umyję Cię po zimie" (chciał bym nie dotrzymać tej groźby). Całe szczęście, bo za kolejny kilometr kolejna wieś Tam ludzi budził mój ciągle piszczący pasek. Nie rozrządu tylko ten taki co go widać idący do alternatora i czegoś tam jeszcze. No i ciągły żyd dał mi spokojnie dojechać do domu.
Niby tydzień spokojny, ale jednak...
Najnowsze blogi
Dodano: 2 godziny temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4
komentarze
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Do Glotox: Spokojnie, ja doceniam starania chłopaków. Chcą dobrze i to się liczy Co do lasu... gówno mnie to obchodziło jaki był, właściwie oparłem się przy pierwszym drzewie obok szosy. Dalej nie miałem sił iść
Do Bullet_: Teraz 1 zmiany mam, więc ogarnę książkę serwisową, i spróbuję się tam dostać :D
A tak na poważnie to dobrze, że nie miałeś rozwolnienia bo może i by taśmy zabrakło a teraz na wsiach to nawet szkół nie ma.
1. Dzwonek telefoniczny:
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/703/vfwr.jpg" alt=""/>/
1. Żółwik:
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/692/81l1.jpg" alt=""/>/
3. Czajnik:
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/62/hl6l.jpg" alt=""/>/
4. Retro - trąbka:
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/854/z38z.jpg" alt=""/>/
Ale byłby szał na wiosce. Nikt tak nie ma
Pasek piszczał bo wilgoci nabrał, albo jest zbyt luźny, bądź już nieźle przyparciały.
Żeby mieć spokój od klaksona, po prostu wyciągnij odpowiedni bezpiecznik. Spróbuj to rozebrać, poczyścić styki i złożyć od nowa.
Najlepsze, że teraz nie umiem naprawić tej kierownicy. Co by klakson działał
Do sajeks: Ano poczuł... :D i on i ja. Chyba pasujemy do siebie? Na ogół to boję się robić tego klaksona.
Co do wpisu, dawno ich nie było więc potraktowałem ostatnie wydarzenia "Pół żartem pół serio"