Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Honda Civic czarny fortepian zastępczy
»
Złote, a skromne - czyli poczciwe kluczyki.
Wpis w blogu auta
Honda Civic
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 1000 razy
Data wydarzenia: 05.02.2020
Złote, a skromne - czyli poczciwe kluczyki.
Kategoria: obserwacja
Nie wiedzieć czemu, w wyobraźni zarysowała mi się może nie tyle renówkowa karta do odpalania, ile jakiś fikuśny pilot systemu bezkluczykowego. Lekko zzieleniałem.
Po raz pierwszy bałem się o auto, że może ktoś je uprowadzić "na walizkę". Że pewnie dostanę etui i dłuższy instruktaż na temat środków ostrożności.
Na biurko wylądował jednak poczciwy kluczyk z brelokiem godnym szatni dużego przedszkola. No, może nie do końca poczciwy był ten kluczyk - ładniejsza obudowa, a przede wszystkim nie taka "kostka mydła" jak w IX generacji. Sprawiał też wrażenie solidniejszego. Pomyśleć, że VIII generacja (kultowe "Ufo") nie miała składanego scyzoryka, a sam "key" był tandetny jak filmy Janusza Majewskiego.
Wspominam o tym tylko dlatego, że szybko zapomniałem o swoim krótkim spięciu. Tym chętniej do tego wracam. I do Civica X chętnie bym znów wrócił. Jednak już wcale, ale to wcale - nie w roli klienta ASO🙂
Ostatnia aktualizacja: 06.04.2020 13:27:11
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, to będziesz miał dwa dni wolnego
Ja gdy w korporacji pracowałem to nigdy niczego od razu nie zaczynałem robić. W 50% pomysł upadał, a ja tylko narobiłbym się niepotrzebnie. No, a gdy jednak trzeba było sprawę dokończyć to się zawsze "na kolanie jakąś protezę uszyło" żeby termin był dotrzymany. Najwyżej później jeździło się do klienta 3x zamiast raz i pod pretekstem awarii kończyło robotę we właściwy sposób i gdy daleko to ze trzy dni pseudo-urlopu w hotelu ze zwiedzaniem okolicy
Na swoje dane nie mogłeś zamówić?
P.S. Dziś po dwóch miesiącach od zakupu Dacii dostałem telefon od sprzedawcy, że dotarł do niego drugi kluczyk, tak więc mam już zapasowy i nie muszę dorabiać. Jakieś 150-200 zł w kieszeni.
JETTA