Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Opel Tigra [2006-2012] » Zmagania z EGR-em, cz. 1







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Opel Tigra
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 9203 razy
Data wydarzenia: 13.09.2011
Zmagania z EGR-em, cz. 1
Kategoria: serwis
No i dzisiaj nastąpił ten dzień. Po dłuższych przygotowaniach postanowiłem dostać się do tego nieszczęsnego EGR-a. Wiedziałem, że nie będzie łatwo, bo EGR w Tigrze jest mocno schowany...
Tak więc po kolei. Najpierw w moim przypadku musiałem usunąć, a przynajmniej odsunąć (co właśnie zrobiłem) rozpórkę. Potem odłączenie mapsensora, i demontaż zbiorniczka płynu wyrównawczego. Usunąłem płyn ze zbiorniczka, i walczyłem z samym zbiorniczkiem. Było ciężko, bo nie mogłem się dostać by odłączyć dolny wężyk od zbiorniczka. Zdemontowałem wycieraczki, podszybie, i odkręciłem również zbiorniczek z płynem hamulcowym. W końcu się udało...
Stwierdziłem też, że jak już tyle będę grzebał przy tym EGR-ze, to przy okazji może zrobię coś jeszcze. Padło na kolektor ssący.
Powoli zbliżałem się do tego EGR-a, choć pewności nie miałem czy to właśnie on... Dziadostwo schowane niemiłosiernie... Z trudem, ale jednak udało mi się odkręcić jedną śrubę mocującą, niestety z drugą sobie już nie poradziłem... Nie mam za bardzo pomysłu jak do niej się dostać, bo ledwo jestem ją w stanie wymacać palcem, a co dopiero ją wykręcić... Nie wiem, będę myślał jutro...

Niestety nie obyło się bez szkód. Przy próbie wyjmowania kolektora ukręciłem jakiś wężyk, choć może uda się to podłączyć bez konieczności kupowania nowego...
No i trochę mnie niepokoi sam EGR, bo oprócz tego, że jakoś trudno mi uwierzyć, że jednak go w końcu wykręcę, to widzę na nim jakieś pęknięcia, także całkiem możliwe, że i tak będzie trzeba kupić nowy...

Zamiast EGR-a do domu przytargałem górny kolektor, i chciałbym go trochę oczyścić z nagaru. I tu moje pytanie - czy jest sens go czyścić, skoro dolnego kolektora nie będę ruszał (poza tą częścią do której mogę się dostać)?

Teraz już wiem, dlaczego kolejni mechanicy jak usłyszeli EGR w Tigrze, to powiedzieli, że nie robią...

No i obawiam się, czy czasem nie porwałem się z motyką na słońce... Parę wężyków, kabelków poodłączałem, i mam spore obawy, czy aby na pewno uda mi się to wszystko z powrotem poskładać tak jak być powinno...
Ostatnia aktualizacja: 14.09.2011 11:45:01
Dodano: 13 lat temu
Do tabur:
Fachowiec, hehe...
Ciekawe czy to samo będziesz mógł napisać jak to wszystko złożę do kupy
Dodano: 13 lat temu
Do giernal:
Oj, powodzenie zdecydowanie mi się przyda, hehe :-)
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej:
No rzeczywiście, krokowiec teraz jest pod ręką, cały czas myśle czy też się za niego nie wziąć, ale już nawet nie chce mi się jechać po uszczelkę do niego... ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do tofana:
Cały czas w to wierzę, choć mam momenty zwątpienia... ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do kaszlarz:
Tak - wyjęcie silnika znacznie by mi ułatwiło sprawę (a przynajmniej dolnego kolektora), ale wtedy szansa na to, że złoże wszystko do kupy, spadłaby do minimum

EGR-a czyszczę i zaślepiam - czytałem o przypadkach że nówki już po kilku tys. km znów były niesprawne...

Dzięki za pomoc, ale muszę sobie jakoś sam z tym poradzić :-)
Dodano: 13 lat temu
Do manieklublin:
Dzięki za rady - na pewno z nich skorzystam :-)
Dodano: 13 lat temu
Zaawansowane prace na wyższym poziomie trudności! Fachowiec z Ciebie!
Dodano: 13 lat temu
Trzymam kciuki za powodzenie operacji na otwartym sercu. [zlosnik]
Dodano: 13 lat temu
no raczej to nie jest wina krokowca, ale to tak jak z kolektorem, czyścisz, bo już ściągnięty, to ja jeszcze zrobiłbym to samo z krokowcem skoro się już tam dogrzebałeś, tak na przyszlosć:P
Dodano: 13 lat temu
Do pafka:
Dasz radę! :)
Dodano: 13 lat temu
No pięknie ,pięknie.
Zawsze jak trudno dojść do części to można silnik wyjąć :P
Co zamierzasz zrobić z tym EGR?
Zaślepisz czy wymienisz na nowy?
Ja proponuję wymianę na nowy :)
Jeżeli byś był w okolicach Wawy to mógłbym pomóc :)
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: jak wyjmiesz ten EGR to po przeczyszczeniu przesmaruj czymś ten "tłoczek" i przed włożeniem sprawdż czy mechanizm powraca samoczynnie i czy się nie zacina;)
Dodano: 13 lat temu
Do manieklublin:
Obecnie mam pewne wątpliwości co do końcowego efektu, ale nadzieja wciąż żywa ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: jakby nie było to pomechanikować samemu to sama przyjemność i satysfakcja... Ale satysfakcja w Twoim przypadku będzie póżniej-mam nadzieję:)
Dodano: 13 lat temu
Do manieklublin:
Czy dobrze, to się dopiero okaże - jak to wszystko poskładam do kupy, i odpalę auto, hehe...
Dodano: 13 lat temu
Widzę bawimy się w mechanika i dobrze[up]
Dodano: 13 lat temu
Do DiKej:
O krokowcu też myślę, ale on jest chyba raczej odpowiedzialny za utrzymywanie wolnych obrotów, a z tym nie mam problemu... Jak wyciągnę wreszcie tego EGR-a to pomyślę jeszcze o krokowcu...
Dodano: 13 lat temu
Do lysy1233:
Objawy to głownie mulenie, szarpanie, brak mocy, nierównomierne rozwijanie mocy... Niestety na 100% nie mam pewności, że to wina EGR-a, ale jedyny błąd jaki mi czasem komputer wywala, to właśnie EGR...
Dodano: 13 lat temu
Do tofana: Foty robiłem tego co ja odłączałem, ale niektóre wężyki "same" się odłączyły, i będzie teraz zgadywanka gdzie je podpiąć, hehe...
Dodano: 13 lat temu
Do Perszing2781:
Na chwilę obecną to trochę żałuję, że sam się za to wziąłem, ale poniekąd zmusili mnie do tego mechanicy, bo kilku pytałem, i żaden nie wyraził chęci zrobienia tego...
A 230 zeta? Za taką robotę to niewiele - naprawdę :-)
Dodano: 13 lat temu
Do mirt82:
Dokładnie. Do tego jeszcze dosyć bogate wyposażenie, i jak mechanik podnosi maskę, to tylko kręci głową z niechęcią, hehe ;-)
Dodano: 13 lat temu
Do V-Power:
Od dołu niestety nie ma szans - robię to na parkingu, hehe...
Dodano: 13 lat temu
o w cara, ale schowany sama przyjemność dokopywać się do centrum serca dla niepotrzebnego gó...:P a ja na Twoim miejscu przy okazji, na zapas, żeby się nie rozpieszczać i oszczędzić sobie tej przyjemności w przyszłości, sprawdziłbym i oczyścił krokowca, tak dla pewności, bo z nimi też nigdy nic niewiadomo;)
a tak btw, to ja dalej uważam że dasz radę, tylko trochę trzeba się pomęczyć, może narzędzi dokupić, np przegub cardana do klucza jeśli pomoże?
pzdr i jeszcze raz powodzenia:)
Dodano: 13 lat temu
A jakie miałeś objawy jego zapchania, czy usterki? bo nie wiem co tam Ci się stało:)
Dodano: 13 lat temu
Do pafka:
Obyś tylko to złożył! :)
Dobrze, że robiłeś foty! ;)
Dodano: 13 lat temu
Aż mnie ciary przeszly , znam to małe g,,,, na wylot ,w moim przypadku walczyl moj mechanior i troche skasowal nielada 230 zl. ,ale wiem za co wziąl kaske, mialem robione odrazu na miejscu po zakulaniu auta ,,,ciasno wszedzie, pół dnia sie męczył ,ale za to teraz juz prawie rok spokó zaslepiony i zapomniany ,,,dasz rade przyjacielu trzymam kciuki
Dodano: 13 lat temu
Duży silnik upchany do małej karoserii. Nawet nie ma gdzie ręki włożyć.
Dodano: 13 lat temu
Powiem krótko ... masakra[totalszok] w życiu bym nie powiedział, że tyle komplikacji przez takie coś może być. Powodzenia jutro. Dasz radę[up]
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: Najlepiej to by było tam się od dołu dostać... Przedłużkę do akcji zaangażuj... :)
Dodano: 13 lat temu
Do V-Power:
Najpierw musiałbym się do tej śruby dostać żeby ją ukręcić... ;-)

No nic, jutro powalczę...
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl