Wpis w blogu użytkownika
Slawomirus44
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Więc najpierw zadaj sobie trud porównania ceny kompletu uniroyal rainexpert w rozmiarze 185/65R14 z ceną 225/45R17 i wtedy zobaczysz, że różnica jest (wg. obecnych cen) jak 680 do 1200. A są to opony raczej klasy średniej (jakościowej i cenowej) choć przyznam, że bardzo dobre na mokrym ale już na szybciej pokonywanych zakrętach przeciętne.
I dodatkowo dorabiasz do tego super ideologie, że dają radę jako opony całoroczne na których jak sam napisałeś strach jeździć w zimie.
Ale oczywiście ok, jeśli uważasz, że tak wolisz to Twoja sprawa
Kupiony był na oponach 225/45R17 pirelli P7 Cinturato więc obecna cena jakieś 1600 za komplet.
Na zimę kupiłem felgi stalowe 1000 pln + opony 195/65R15 Kleber Krisalp HP2 1200 pln (łącznie 2200)
Opony przejeździły 6 lat (łączny przebieg w tym czasie 100 tys.) i zostały wymienione z racji bardziej wieku niż zużycia bieżnika.
Czyli koszt : 1600+1000+1200 = 3800 na 6 lat.
Jeśli hipotetycznie założyłbym od nowości całoroczne Michelin Crossclimate to byłby koszt 2000 pln.
I teraz pytanie czy zrobiłbym na nich 100 tys.? Jeśli tylko 50 tys. to kosztowo wyszłoby na to samo. Jeśli więcej to byłoby trochę taniej.
Ale jakbym kupił na zmianę opony zimówki 225/45R17 to za nie zapłaciłbym 1600 pln do tego trzeba dodać 12 wymian po 70 pln czyli ekstra 840 pln.
Czyli łącznie w tym wariancie 1600+1600+840 = 4040.
Więc w zasadzie przy powyższych założeniach koszty łączne za te 6 lat są porównywalne
Na pewno wielosezonowe są wygodne bo nie musimy się męczyć ze zmianą dwa razy w roku.
Ale czy ekonomicznie wychodzi się tak bardzo na plus? To już trzeba by dokładanie policzyć i rozłożyć poniesione koszty w czasie na 6-7 lat. Może się okazać, że szału nie ma.
W ten o to sposób wyrobiłem sobie zdanie o oponach całorocznych, jeżdżąc na nich sezon nieświadomie - nieprzychylność użytkowników do tego typu ogumienia wynika z niewiedzy, braku doświadczenia, propagandy gumiarza który zaleca ogumienie sezonowe, aby zarobić na przekładkach.
PS.Nikt nie da gwarancji że po kilku łagodnych zimach następna też taka będzie,raz na siedem lat może być ostro a pewnie pamiętasz zimę 2010/2011.
Lepsze takie niż regenerowane sezonowe
rano jeszcze wczoraj miałem szron na aucie