Do zgoda:
Tak, ale ja opony już mam. Dostałem od dilera komplet zimówek w tym samym rozmiarze co letnie. Zakup dodatkowego kompletu felg nie był więc konieczny i uznałem to za zbędny w danej chwili wydatek (bo po co kupować nowe felgi, wydając co najmniej kilka stówek, jak można za 50zł przełożyć opony?) Wyższy profil na zimę - jak najbardziej, miałem tak w poprzednim aucie, gdybym miał wymieniać, to bym na lato założył R17, pozostając przy zimówkach R16. Ale znowu - mam prawie nowe opony i jeszcze parę sezonów przejadą przy moich przebiegach - zupełnie niepotrzebna inwestycja.

Dopompowawszy koła po wymianie, wróciłem do warsztatu i okazało się, że jest ok. Może nie dopompowali, a może nie dokręcili wentyli... Za bardzo się nie przejęli - moje nerwy i mój czas...

Na zimę jakieś stalówki - bo szkoda aluminiowych felg na sól i błoto. Wymiana kompletu też dużo szybsza, bo gumiarze tylko wrzucą na maszynę do wyważania i raz-dwa koła zmienione. Drożej o jeden komplet stalowych felg, ale za to można dobrać sobie zimowe opony takie, jak się chce, niekoniecznie w takim samym rozmiarze jak letnie - u mnie producent zaleca na zimę 185/65R15, a na lato mam 205/50R16.