Przyznam że kilka razy podchodziłem już do tego ale teraz mając dłuższą chwilkę zdecydowałem się na zmianę.
Problemem dla mnie było od samego początku słabe wręcz oświetlenie bagażnika po otwarciu klapy.
Jest tam rurkowa żarówka ale jej moc nie dawała nie tylko satysfakcji ale w praktyce nazywałem to "koci ślepek".
Pomysł poszedł w kierunku coraz bardziej popularnych ledów ale z paskiem nie bardzo mogłem sobie poradzić,dlatego znalazłem pewien moduł który po delikatnym przygotowaniu idealnie mieści się w oryginalnym kloszu i nie ma potrzeby czegoś dodatkowo niszczyć czy przerabiać.Gdyby nawet przyszło z różnych przyczyn przywrócić stan poprzedni nie ma problemu.
Użyłem moduł za 5 złotych,kawałek kabelka i dwa męskie konektorki.Lutownica trochę cyny i po 15-20 minutach wszystko gotowe. Efekt [brak niestety foto] niesamowity.Satysfakcja pełna.
PS
Muszę dodać jeszcze że będąc sprowokowanym przez jednego z kolegów,sprawdziłem jak działają oferowane ledy gotowe do zainstalowania choćby w takim miejscu.
Trafiłem na sąsiada który nie tylko to zakupił ale porównując z tym co jest u mnie stwierdził że zastosowany moduł na głowę bije to za co on zapłacił.
Jestem przekonany że w moim bagażniku nawet igłę znajdę.
Popatrzcie zresztą sami.