Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Mazda Premacy Sportive
»
Zmiana prawna, która nic nie zmienia, ot cała Polska...
Wpis w blogu auta
Mazda Premacy
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1492 razy
Data wydarzenia: 23.01.2014
Zmiana prawna, która nic nie zmienia, ot cała Polska...
Kategoria: obserwacja
Ostatnia aktualizacja: 23.01.2014 18:43:07
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Na jakiejś podstawie trzeba wyselekcjonować auta, które chcemy kupić by je potem obejrzeć. Przebieg to ważna rzecz, w wielu krajach ważniejsza niż rocznik.
W Polsce jest odwrotnie, bo zmiana rocznika jest przestępstwem ściganym z urzędu, a przebiegu nie. Jest to, więc jedyny trudno modyfikowalny element historii(właśnie rocznik) pojazdu w naszym kraju.
Dlatego to właśnie rocznik wyznacza w Polsce wartość auta w głównej mierze.
Jeśli chodzi o przebieg, to wiele osób przyjmuje założenia iż skoro i tak we wszystkich autach w Polsce licznik jest kręcony to zapewne skoro został skręcony na 180 tys. to auto i tak ma mniej niż jak został skręcony na 250 tys.
Drugi problem jest taki iż jeśli uprzesz się i sprowadzisz sobie auto np. z Niemiec z odpowiednim stanem licznika, to zapłacisz za nie znacznie więcej, a w Polsce dużo więcej nie dostaniesz, bo i tak każdy założy iż skręciłeś licznik.
To oznacza większą stratę przy odsprzedaży auta, a przecież to też trzeba zaliczyć w koszta eksploatacyjne.
Czyli nawet jeśli będzie się mniej psuł to i tak wyjdzie często podobny koszt.
A argument, że to Twoje auto i możesz z nim zrobić co chcesz całkowicie nie trafiony.
Z w/w powodów ile kilometrów jest na liczniku kompletnie mnie nie interesuje, kupując samochód nie zwracam na to kompletnie uwagi - liczy się tylko stan auta.
Auto z przebiegiem 400.000km (W123/124) może być lepsze od takiego co ma 100.000km (FSO) więc przykładanie zbyt wielkiej uwagi do przebiegu jest dla mnie przesadzone
Nie chodzi o stan licznika, tylko o przebieg auta. Masz obowiazek poinformowac kupujacego o przebiegu auta, jezeli podasz falszywa informacje jestes oszustem. W koncu nie kazdy musi sie znac na samochodach, dla wielu przebieg jest jedynym wyznacznikiem stanu samochodu.
W Quebecu na formularzach sa dwie rubryki – wskazanie licznika oraz przebieg faktyczny. Dlaczego nie czerpac z doswiadczen innych krajow? Tutaj nikt nie bawi sie w takie pierdoly, bo to sie po prostu nie oplaca.
Poza tym, naprawde nie rozumiem skad sie bierze opinia, ze samochod z Niemiec musi miec milion km. Przeciez tam zyja tacy sami ludzie jak wszedzie indziej. Ja na przyklad uzywam samochodu na codzien bo to prakycznie jedyny dostepny srodek transportu. Dojezdzamy nim codziennie do pracy, szkoly, przedszkola, kilka razy w tygodniu do stajni (kilkanascie km od domu), na zakupy, na weekendowe wyjazdy, na wakacje (nieraz po ponad 1000 km w jedna strone) i roczne przebiegi mam w granicach 20 tys kkm i to na dwa auta. Raport TUV tez mowi o srednich przebiegach tego rzedu:
http://www.anusedcar.com/index.php/tuv-report-year-age/2013-10-11/311
Moim zdaniem, cwaniaczki przywoza z Niemiec najbardziej zajezdzone trupy z powodu niskiej ceny. Stad biora sie opinie o wysokich przebiegach i kiepskim stanie aut.
A że Polacy lubią narzekać i ciężko im się dostosować do zmiany to nie dziwią mnie Wasze komentarze
Znów pewnie odezwą się oburzeni że ja sobie wyjechałem i narzekam i szpanuję.
Ale utrzymuje że Polska to chory i debilny kraj!
Z cofaniem liczników nic nie zrobimy, dopóki nie wprowadzi takich uregulować cała Europa.
A to żeby zrobić fakt cofania przestępstwem to dobre - ale co to da jak przestępstwem jest też jazda po pijanemu a setki kierowców nadal jeździ?
Nic im nie zrobią, kary sa małe, jeżdżą bez prawa jazdy.
To samo z licznikami, mała szkodliwość czynu, kolegium 1000 zł i g..o wielkie !
Mentalności nie zmienimy.
Najpierw powinni zakażać sprowadzania aut z wybitymi poduszkami, zniknęłoby złodziejstwo, giełdy i deski z kradzionych aut.
A handlarzy pod śad bo 95% to nieuczciwi, wziąć sie za nich
Gdyby w Polsce ludzie mieli kasę to kupowaliby auta dobre i drogie a tak kupują złom
Poza tym większość ludzi w europie serwisuje auto w ASO kilka lat, w Polsce 2 lata i nie dłużej także obce u nas jest pojęcie wypełnionej książki serwisowej, o taki ejejj porządne prowadzenie dbają nieliczni.
A inni fałszują ja pieczątkami od znajomego mechanika więc i tak oszustwo.
A dostęp do CEP (iK nie będzie dostępny do wszystkich oczywiście) ma być dla wszystkich już na koniec tego/początek następnego roku. I po VIN'ie będziemy mogli sprawdzić przed kupnem auto które Nas interesuje. Proste.
Docenimy to za 2 - 4 lata, gdy zobaczymy jak nagle gwałtownie przebiegi w Polsce zaczynają przybierać
Polacy to taki naród który sam uwielbia być oszukiwany, sam tutaj wyczytuje cuda że ich piętnastoletnie Golfy TDI maja po 180 tys. km i jak Niemiec sprzedawał, to płakała cała rodzina razem z psem Tofikiem.
Kupujcie może auta i patrzcie na stan techniczn, a nie co tam jest napisane na liczniku bo to zupełnie bez sensu.
Zresztą przebieg, przebiegowi nigdy nie jest równy....
nie wiem ile byłem spóźniony ale nie płaciłem mandatu
Wasze domniemania są trochę bez sensu. Na prawdę myślicie, że każdego stać na to, żeby co roku płacić kilka stówek za "korektę licznika"? Chyba nie bardzo, mało kto będzie o to dbał każdego roku. Ludziki raczej będą kombinować tak jak teraz, tylko nie przed samą sprzedażą, a przed ostatnim przeglądem.
Tak jak mówisz również się z tego śmiałem. Zarobi na tym najbardziej(korekta liczników) przed każdym przeglądem Pewnie będą miały miejsce takie sytuacje że na przeglądzie np. z roku 2017 będzie mniejszy przebieg niż z 2015r Kolejny bardzo "mądry" pomysł naszych władz...
Dzisiaj już zarobiłem w skarbówce za Felcię. Spóźniłem się 3 dni ze zgłoszeniem auta i po za podatkiem 2% 53zł dostałem mandat 170zł... Chory kraj