Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Chrysler 300C Bandyta
»
zmienic Bandyte...ale na co?Oto jest pytanie....
Wpis w blogu auta
Chrysler 300C
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1539 razy
Data wydarzenia: 24.09.2012
zmienic Bandyte...ale na co?Oto jest pytanie....
Kategoria: inne
ZMienic auto mi sie zachciało. Pytanie i problem brzmi-NA CO? Blisko dwuletnia eksploatacja jest przyjemna, cały czas autko przyciąga spojrzenia kierowców i przechodniów i cały czas jak na początku muszę dłuuuuugo szukac miejsca do zaparkowania czy tez najdłużej ze wszystkich osobówej na stacji stać przy dystrybutorze.
Czy to są powody dla jakich chcę coś innego?Nie, zdecydowanie nie...Ale lubie zmieniać auta, spróbować czegoś innego, nowego nawet, jeśli i za poprzednim będę tęsknił/
Myślimy o SUVie (tzn. towarzyszka małżonka - Sportage albo Qasqai) a ja moze o jakimś kompaktowym, może kombii... Podrzućcie pomysła
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 25 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
A ja gdybym szukał nowego auta i cena by była dobra to bym wziął od ręki
jezeli mloda osobe stac na to auto, to bedzie i stac na ubezpieczenie.
Niemniej szczerze Ci życzę szybkiej i satysfakcjonującej sprzedaży.
może taki kolorowóz?
moze nie dlatego ze miala silnik 2.2, tylko dlatego ze kuzyn chcial za nia za duzo kasy, he?
ja sprzedalem swojego Forda Probe 2.5 V6 bez najmniejszego problemu, w ten sam dzien w ktory dalem ogloszenie.
Ten Chrysler ma 3 litrowego diesla po maska, ktory malo pali jak na wielkosc auta. chyba trudno oczekiwac ze samochod tej wielkosci bedzie mial silnik 1.6? ja mam silnik prawie dwa razy wiekszy w niemal tym samym aucie, w dodatku benzyne i nie narzekam.
kiedyś kłopotu z wyborem nie było bo i wybierać w czym nie było. teraz, kolor, felgi, motor, spojlery bajery.może gdyby nasz rząd był łaskaw przywrócić kratkę to i decyzje przyszłyby łatwiej bo Bandyta oczywiscie jest autem firmowym (najważniejsza jest właściwa reprezentacja).
cóż, dzięki za cenne uwagi i 2 opcje po nich wchodzą w grą - dalszy związek z Bandytą albo Sportage.
pożyjemy-zobaczymy
BTW. Nie sprzedawaj Bandyty bo szkoda W sumie miałem tak samo jak Ty...Też zacząłem przeglądać internet i oferty i jak już wpadłem w ten rytm to po prostu musiałem kupić coś nowego, pomimo, że ,,stare'' auto jest w świetnym stanie i jeździłem nim niecałe 2 lata...ale wiadomo, zmiany są potrzebne. W moim przypadku zaczynało mi trochę w Maździe koników pod maską brakować
PS. Jak już padnie na opcję małżonki, to ja bym Ci radził Sportage Qasqai już trochę oklepany się zrobił.
Pozdrawiam.
a czemu to? ja bym go kupil z miejsca.