Drogi są jakie są, ja mam niewątpliwą przyjemność korzystać, głównie z tych w przyzwoitym stanie, ale jednocześnie zdarza mi się trafoć na takie "cacuszka" drogowe, że klękajcie narody. I powiem szczerze na miejscu osoby która np. ze wzgledu na miejsce zamieszkania lub pracy musi codziennie powalczyć z milionem dziur też bym pewnie ostro jechał o naszych cudnych zarządcach dróg.
Czyli krótko: zgadzam się i z tymi co na drogi psioczą i z tymi co mówią dobrze o naszych ścieżkach
Szerokości.

Do black_flower:
Kwiatuś, czyli uważasz że polskie drogi są dobre?

Rewelacji nie ma, powodów na narzekań też Przy obecnych cenach paliw, uważam że tyle co z nas zdzierają, to jednak drogi powinny być na bieżąco robione. A takie latanie dziur po zimie to o kant chuja potłuc

Do Michallll: ja nie wiem, gdzie Ty jezdzisz,że tak narzekasz...

drogi nie są złe, narzekać nie należy...

Do roki1: Dobrze że chociaż Ty jeden Sam uważam tak jak panda05 czy Ty że nie jest źle, ale czasami przynajmniej mnie bardzo irytują dziury, wyboje itp.

U mnie jest OK, nie narzekam, drogi lokalne wyremontowane i gładkie, a co do stanu dróg krajowych, one też się poprawiają może nie w takim tempie jak byśmy tego chcieli ale nie jest źle

Do Michallll: Nie stwierdzam, ale też nie potwierdzę, że jest źle.
Jest coraz lepiej, ale zawsze znajdą się kierowcy wieczni malkontenci.
Zamiast cieszyć się poprawą to lepiej wpaść w dziurę i płakać na zły stan dróg w całej Polsce.

PS Rozkręcić to ja się mogę w tańcu, tylko nie wiem kto śrubki pozbiera.

Do roki1:
Nie rozkręcaj sie tak bo zaraz stwierdzisz ze mamy lepsze drogi od szwabów.

Do Michallll: Jeżdżę po tych samych drogach co Wy, ale nie należę do osób, które wytkną każdą dziurkę po to, żeby udowodnić jakie mamy złe drogi.
Nie mamy złych dróg patrząc w lata ubiegłe choćby ostatniego 10-lecia i wyjedźcie zobaczyć jak się rozwijają drogi w kraju, a nie tylko lokalnie.
Polecam spojrzeć dalej niż na swój nos

Do roki1:
Pozwole sobie poprzeć kolege Michała46. Niedawno również wybrałem sie drogami lokalnymi w pewne miejsce i jak dojechałem to pomyślałem sobie tak: Po raz kolejny dochodze do wniosku że Polskie drogi są c****** że ja p*******. Koleiny takie że myślałem że zachacze podwoziem, dziury takie że jechałem wolniej niż przepisy pozwalają. Ja nie wiem gdzie Ty roki jeździsz skoro masz takie luksusy...

U mnie są jak zwykle "zajebiste"

Do Michal46: A może cofniemy się o dwadzieścia lat i zrobimy porównanie?
A nie, nie możemy bo jeszcze Cię nie było w planie.
Wyjedź poza Szczecin i zobacz jak się polepszyło, a dziurę pod domem załataj skoro masz takie problemy.
Porównywanie 10-15% złej jakości dróg jest zwykłym marudzeniem.

Do roki1: Chyba nie powiesz że jest dobrze, dziś byłem zmuszony jechać drogami lokalnymi w moim regionie i na pewnych odcinkach czułem się jak na bezdrożach afryki, takie dziury że nie sposób było je ominąć. Na innym forum jak wkleiłem te wykresy kołowe, oskarżono mnie o sianie propagandy, w sensie że za dużo zielonego itp. Co do samych wykresów mam mieszane uczucia, wciąż jest trochę dróg do remontu.

A Ty co? Zaciąłeś się? Płacą Ci za krytykę?

Apropos GDDKiA to chyba w automaniaku słyszałem cuś takiego: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i 2 Autostrad hehehehe

Jeżdżę to wiem