Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 959 razy
Data wydarzenia: 28.07.2016
Zostawiłem auto na parkingu
Kategoria: inne
Wolny czwartek rano.
O 6:20 zostawiłem auto na opustoszałym parkingu Stokrotki by kupić bułki na śniadanie.
Przyszedłem ok. 7 i ujrzałem taki oto miły widok i jak wiadomo za wycieraczką wiatr wieje jak i w koło również...
Komentarz nie potrzebny. A tak cieszyłem się zdrowym wlewem i rantami eFki

Pozdrawiam Was a temu co kręcić nie potrafi na pustym parkingu łapy bym poukręcał w środku kiery.
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez Egontar
Ciąg dalszy po wymianie oleju w skrzyni biegów.
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/w-skrzyni-eat6-statycznie,38519/
Wymiana uszczelniacza wału korbowego / 10.04.2025 / 179 621 km ...
27
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez Egontar
Ostatnio wiele się dzieje w naszej stajence. Po zmianie głównych ogierów koniecznym jest zajęcie się poprzednikami z racji zmian właścicielskich :) Juke pojeździł u nas 8 lat i choć ...
38
komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Stłuczkę, kolizje, gdzie dochodzi jazda i wszystko się rusza to rozumiem ale no wsiadasz do auta oceniasz sytuację w około auta i ze niby jak można wjechać w kogoś???
To rzecz otwarta
Dzisiaj byłem w tym samym sklepie i niestety ale tam gdzie ja stałem kamer nie ma.
Ja raczej bezszkodowy ale ostatnio uwzięli się na mnie. T4 w tym przoduje...
Ja też zawsze uważam (chociaż przyznam bardziej martwiąc się o swój
Normalnie chamstwo się szerzy na potęgę.
Podszedłem kiedyś w domu do okna, a tam gościu próbuje zawrócić dużym dostawczakiem (takim powyżej 3,5 t) Zaciekawiło mnie to, bo na moje oko nie miał wielkiej szansy, no i miałem racje. Swoim rogiem zderzaka przejechał po drzwiach zaparkowanego Forda Fokusa i co, jak myślisz co zrobił? - zawinął i pojechał. Zobaczyłem tylko jakieś ostatnie cyferki rejestracji, ale po chwili przyszedł właściciel poturbowanego biedaka, minę miał podobną chyba do Twojej. Otworzyłem okno i mówię, chyba jeszcze nie odjechał daleko, goń pon chu.a.
Przyjechał potem do mnie z podziękowaniami.
Rozumiem, że może coś pójść nie tak i się narozrabia, ale nie załatwia się tego ucieczką. Karał bym takich kutafonów pięć razy bardziej.
Brudasy i stare dziadki w tym przoduja
A ja listew nie mam...
Coraz bliżej nam do Rosji niestety...